Witam
Zgodnie ze znowelizowaną ustawą o PSP:
art 35, ust.8 " W ramach czasu wolnego strażaka można wyznaczyć do pełnienia dyżuru domowego."
Zgodnie z rozporządzeniem MSWiA w sprawie pełnienia służby przez strażaków PSP,
art 13.1. Kierownik jednostki organizacyjnej ( moim zdaniem Komendant ) może wyznaczyć strażaka do pełnienia dyżuru domowego.
2. W czasie dyżuru strażak przebywa w miejscu zamieszkania lub w innym miejscu uzgodnionym z kierownikiem jednostki organizacyjnej.
3. Strażak pełniący służbę w zmianowym rozkładzie czasu służby może pełnić dyżur domowy nie więcej niż 4 razy w miesiącu, w tym raz w niedzielę lub święto. Czas trwania wszystkich dyżurów nie może przekroczyć w miesiącu łącznie 48 godzin.
5. Czas dyżuru domowego nie wlicza się do czasu służby, jeśli podczas dyżuru strażak nie wykonywał czynności służbowych"
tyle przepisy.
Nigdzie nie ma wzmianki o gratyfikacji za dyżur domowy. Wydaje mi sie, że skoro tę kwestie regulują przepisy to kodeks pracy nie ma tutaj zastosowania. W zwiazku z tym u nas każdy strażak ma w miesiącu średnio 2 dyżurki domowe po 24 godziny. Zwróccie uwagę na zapis art. 9.1 rozporządzenia który mówi że strażakowi po służbie trwającej 24 godziny udziela się co najmniej 48 godzin wolnego od służby, więc w tym czasie nie moze pełnić dyżuru domowego bo gdyby był ściągniety to wykonywałby czynności służbowe a tego nie może.
Pantera godziny służby zalicza sie od momentu stawienia się w służbie więc im później przyjedziesz tym mniej będziesz miał godzin pracy a dzień i tak skopany. Oczywiście można powiedzieć że zepsuł się samochód i że trzeba dojechać PKS-em. Tylko czy coś to zmienia? I tak trzeba przyjechać. A że 60 czy 90 minut od wezwania? Cóż ustawodawca zapewne sie z tym liczył. gdyby coś się stało i tak szybciej dojadą jednostki z sąsiedniego powiatu.
nadgodziny które powstają muszą być oddane w przyjętym okresie rozliczeniowym, i nie ma wyjścia. Chyba że strażak wystapi z wnioskiem o przesunięcie ich na drugi okres. U nas godziny oddawane są na bieżąco tzn nie ma kumulacji i pracujemy wg 40 godzin tygodniowo. Są miesięczne grafiki służb i dyżurów domowych. Jedyny problem to mało osób na zmianie. Ale cóż, może będzie lepiej