Ja jestem tylko ciekawy jak to jest ze studentami po Wydziale Inżynierii Bezpieczeństwa Pożarowego, którzy ukończyli te studia na kierunku cywilnym. Łatwiej było się dostać, brak podziału bojowego i służby wewnętrznej. Jednak pozostałe zajęcia szły identycznym programem. Teraz taka osoba dostaje się do PSP i zaczyna od zwykłego strażaka stażysty (całkowicie zrozumiałe i logiczne) ale co dalej?
Podobno zaszły jakieś zmiany, tak jak w przypadku łączenia szkoleń - kurs podstawowy z kursem podoficerskim.
Jak by to miało wyglądać np. po 20 latach pracy. Oczywiście zakładamy że taka osoba dalej pracuje, jest energiczna itd. Żeby dojść do stopnia oficerskiego (wiem, że od strażaka jest to prawie nie możliwe ale pytam teoretycznie) powinno się ukończyć kurs podstawowy, podoficerski, aspirantkę i ponownie SGSP? O ten drobny punkt mi chodzi. Faktem jest, że drugie ukończenie tych samych studiów, będąc w służbie, daje inne stopień naukowy ale w praktyce trzeba by przejść jeszcze raz przez wszystkie TE SAME PRZEDMIOTY i egzaminy. To jest lekki absurd.
Nie chodzi mi o coś w stylu - "patrzcie - dopiero się przyjął a już chce rządzić", tylko o praktyczne (prawne) rozwiązanie takiego problemu.