Co do drugiej części to chyba żartujesz z tym PSP?
Jakby mi PSP napisała przetarg to... aż się boję myśleć. Sami sobie często nie potrafią napisać ani przeprowadzić odbioru.
Poza tym nie liczyłbym na to, że ktoś za darmo przeprowadzi porządnie całą procedurę przetargową.
No to mamy widocznie różne doświadczenia - mnie to wcale nie dziwi, w każdym regionie kraju jest inaczej; jak czytam np. wypowiedzi o niekompetencji czy lekceważącym bądź wręcz wrogim nastawieniu funkcjonariuszy PSP, to też się zastanawiam czy to aby na pewno nie jest fikcja literacka, bo sam w życiu się z tym nie spotkałem
Tak się składa że znam kilka osób odpowiedzialnych za przetargi z mojego podwórka, bo z nimi pracowałem - i naprawdę nie mam się o co przyczepić.
Czy prowadzenie przetargu jest proste? Przy znajomości prawa zamówień publicznych sam przetarg to nie problem. Problem zaczyna się przy pisaniu SIWZ - na tyle szczegółowego żebyśmy dostali to co chcemy, ale też i bez przesady, bo może się to skończyć oprotestowaniem przez oferentów. Przypomina mi się sprawa radiostacji w SIWZ-ie: oprotestowany został zapis sugerujący (np. Motorola GM360) przez jednego z pozostałych producentów sprzętu łączności, który przesłał pismo wraz z wynikami badań laboratoryjnych GM360 udowadniającymi iż nie spełnia ona wymagań dla sprzętu łączności w PSP
Zmierzam do tego, że trzeba wiedzieć jak napisać SIWZ, żeby nie dostać przypadkiem auta z np. chińskimi kogutami i zabawkową syreną, plus hydronetka do tego. PSP robi przetargi ciągle, czyli ludzie którzy są za to odpowiedzialni, mają coś (powinni mieć?), czego my nie mamy - doświadczenie.