I proszę nie pisać że tak nie może być, wedłóg prawa nie, ale jeśli Komendant ma zaufanie i chce wyszkolić już tak mówiąc ,,zaje*******'' strażaków to według mnie robi dobrze lecz wystarczy wytłumaczyć że mogą być problemy gdy coś się stanie.
Ja to sobię wziąłem do serca i od 3 miesięcy nie ma ze mną problemu a strażacy z którymi śmigam są zadowoleni z mojej pomocy.
Jak widać osoby nastoletnie nie umieją czytać ze zrozumieniem. Sam sobie przeczysz. W wątku zostało już wyjaśnione dlaczego nie możecie jeździć na akcje ale dalej znajdzie się jeden z drugim, który chce być mądrzejszy i powie "wystarczy wytłumaczyć że mogą być problemy gdy coś się stanie". Co powie i komu?? Twoim rodzicom powie, kiedy odwiedzą Cię w szpitalu lub nie daj Boże na cmentarzu kiedy coś Ci się stanie podczas "podawania sprzętu"?? Sytuacji, które niosą dla Ciebie zagrożenie jest masa i nie jesteśmy ich w stanie przewidzieć i wymienić. Jeśli naczelnik chce Was szkolić podczas wyjazdów to chyba nie ma pojęcia o swojej roli i odpowiedzialności.
Zanim będziesz pełnoletni postaraj się odpowiednio wcześniej żeby naczelnik wysłał Cię na kurs podstawowy, nawet kilka miesięcy przed osiągnięciem 18 lat, niech gmina zapewni badania i ubezpieczenie i w dniu urodzin będziesz mógł pełnoprawnie uczestniczyć w działaniach. OK, pochwalam zainteresowanie Strażą, ale z umiarem. Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe, a więc nie sprowadzaj negatywnych konsekwencji na pozostałe osoby....