Niestety z takim podejściem Twoich przełożonych i osób na wysokich stanowiskach w tym szpitalu czeka Ciebie droga przez mękę mam nadzieję, że Ci dobrze płacą za tą robotę.
Odnośnie ewakuacji co mogę dodać: to przede wszystkim należy zwracać uwagę na bezpieczeństwo osób ewakuowanych i to co napiszesz w scenariuszu do ćwiczeń.
Jakie pytania będzie zadawał Tobie prokurator jeśli podczas ćwiczeń komuś coś się stanie. Ciężki temat.
Czy zgodnie z cegłą na pewno trzeba ewakuować pacjentów szpitala?
Na pewno trzeba przeprowadzać praktyczne sprawdzenie organizacji oraz warunków ewakuacji z całego obiektu. Zatem stały personel i pozoranci to chyba dobry pomysł. Poza tym należy sprawdzić warunki ewakuacji. Czyli czy obiekt jest prawidłowo oznakowany dający jasne informację dla jego użytkowników - patrząc na praktykę to wątpię. Czy personel wie którędy się ewakuować do jakich stref, czy zna podstawową zasadę działania i czy umie uruchamiać różnego rodzaju urządzenia niezbędne do informowania o pożarze i ograniczające jego skutki - wątpię. Czy są wyznaczone osoby do prowadzenia działań w zakresie zwalczania pożarów i czy na pewno znają swoje zadania.
W praktyce może się okazać np. że należy obniżyć jakiś krawężnik bądź poszerzyć wjazd bo jakiś samochód nie może przejechać.
Należy sprawdzić w jaki sposób zachowują się urządzenia które wymagają zasilania awaryjnego. Doskonała okazja do sprawdzenia przeciwpożarowych wyłączników prądu.
Czyli jak widać po paru skromnych przykładach same przygotowania do ćwiczeń to multum roboty.
Czyli ten obowiązek można podzielić na parę części:
Przygotowanie - szkolenia, przegląd budynku ( kontrola ) sprawdzenie wszystkich protokołów z przeglądów poszczególnych urządzeń. Ćwiczenie scenariusza ewakuacyjnego etapami - czyli prowadzimy wszystkich za rączkę i mówimy co mają robić.
Jak już wszystko przygotujemy - właściwa ewakuacja z wykorzystaniem pozorantów.
Co najważniejsze będą to pierwsze ćwiczenia ewakuacyjne dla tego budynku więc proponuję przyjąć najprostszą formę ćwiczeń bez fantazji.
Ustalenie celu ćwiczeń
Np. bardzo wolne tępo poruszania się - zwracanie uwagi na osoby funkcyjne czy przekazują informację o zagrożeniu w odpowiedni sposób i czy ta informacja trafiła do wszystkich zainteresowanych
Bez dymu parafinowego - po co dodatkowe zamieszanie.
I to co było wspomniane w poprzednich wypowiedziach - ścisła współpraca z instytucjami zewnętrznymi.
A i też jedna z najważniejszych rzeczy w scenariuszu wyznaczenie konkretnych zadań dla poszczególnych osób bo sama przecież nie dasz rady i nawet nie o to chodzi. Osoba zarządzają zatwierdzi plan ćwiczeń czyli wszystkie etapy szkolenia itp.
Plan uzgodniony z instytucjami z zewnątrz i poszczególnymi kierownikami, to też tak dla lepszej organizacji i Twojego bezpieczeństwa.
Chyba na razie wystarczy tej gmatfaniny - ale to dla tego że się śpieszyłem, ale może wyciągniesz coś z tego dla siebie.
Jeśli coś Ci się przyda to daj znać.