Po pierwsze, to my w "KSRG" mamy zmodyfikowany START.
Po drugie, KSRG nie kreuje ratownictwa medycznego na Świecie. Tzw. "nasze" procedury są dostosowane do specyfiki służby. Odwrotnie nie będzie. Czyli nie można mieć medykom za złe, że ratownictwo medyczne i cała medycyna nie będzie dostosowana do KSRG...
Po trzecie, Zasady organizacji RM w KSRG są podpisane przez KG i stanowią niejako delegację do wykonania. Jeśli przedstawiciele ochrony zdrowia twierdzą inaczej, to tylko Wy, biorcy usług szkoleniowych możecie wybierać podmioty szkolące, które nie budzą zastrzeżeń.
Sam START nie jest idealny i opiera się na wykryciu głównie urazów narządu ruchu, dysfunkcji oddychania i krążenia oraz przytomności. Można nawet uogólnić, że szukamy parametrów wstrząsowych aby nadać priorytet natychmiastowej pomocy. Inne stany zagrożenia życia muszą być rozpatrzone przez
triage officer'a wg. jego najlepszej wiedzy, doświadczenia a nawet intuicji.
Oddech i jego powtórne badanie.
Mogę tylko przypuszczać dlaczego tak szkolą, ponieważ nie uczestniczyłem w szkoleniach, w których braliście udział.
Opcja 1. Teoria pojedynczego pomiaru oddechu wg. ERC. Standardowo ERC to znane kryteria: A-drożność dróg odd. + B-ocena oddychania, więc organizacja Triage idzie w stronę wychwycenia czy poszkodowany oddycha ale pomijana jest ocena bez udrażniania dróg oddechowych. Takie uproszczenie, bo jak przypuszczam chodzi o 30s. na ocenę jednego poszkodowanego.
Opcja 2. W START ocena oddechu bez udrażniania dróg oddechowych technicznie jest obarczona zwłoką. Jeśli poszkodowany nie oddycha bez udrażniania dr. odd. -> pomiar zajął już 10sek., to po udrożnieniu dróg oddechowych w jakiś sposób trzeba sprawdzić czy ten manewr jest skuteczny -> logicznym jest powtórzyć pomiar przez kolejne 10sek. (przynajmniej technicznie). Pozostało 10sek. na pomiar tętna lub nawrotu kapilarnego oraz ewentualne ułożenie w pozycję boczną czy dopasowanie rurki u-g itd.
Natomiast różnica pomiędzy START konwencjonalnym a KSRG w kontekście oddechu jest marginalna. Wszystko zależy od sposobu przekazania wiedzy.
Raczej skupiłbym się na innych rzeczach. Niewątpliwie w START wg. KSRG nie powinno się znaleźć okienko tamowania krwotoku.
W kontekście 4H i 4T zapis ten powinien zniknąć. Chodzi o to, że jeśli wystąpił krwotok, priorytetem nawet dla
triage officer'a jest jego zatamowanie (np. krępulcem z chusty czy opaską taktyczną skoro ma 30sek. na poszkodowanego, dlaczego nie?).
Wystąpienie krwotoku można uznać za objaw zachowania czynności życiowych. Przynajmniej do chwli śmiertelnego wykrwawia...
Zadaniem ratowników w miejscu zdarzenia z dużą ilością poszkodowanych jest uratowanie ich jak największej ilości. Badanie oddechu, tętna/CRT nie może determinować ratowania życia.