Relacja z kursu na prowadzenie pojazdow uprzywilejowanych:
Po dlugich bojach z urzedem miasta oraz ichniejsza biurokracja i brakiem rozumienia przepisowzostalem wraz z 4 innymi strazakami skierowany na owy kurs. Odbyl sie on w Automobilklubie Polskim w Warszawie na lotnisku Bemowo. (juz pomine kwestie decyzji o wyslaniu nas do Warszawy-jedyne 350km). Po dojezdzie na miejsce ok. godziny 16 od razu rozpoczelismy zajecia teoretyczne. Wyklady obejmowaly tematy zwiazane z przepisami ruchu drogowego, psychologia transportu, stresem itp. Nastepnie po kolacji rozpoczely sie zajecia praktyczne. Mielismy do dyspozycji ciagnik siodlowy MAN z wszystkimi systemami i automatyczna skrzynia biegow oraz solowke firmy DAF bez zadnych systemow oraz z 6-stopniowa skrzynia biegow.
Pierwszym cwiczeniem byl przejazd w slalomie zarowno na nawierzchni betonowej jaki plycie poslizgowej. Kazdy z uczestnikow prowadzil obydwa samochody. Slalom na betonie byl wezszy, zas na plycie specyficzne warunki utrudnialy pokonywanie slalomu. Po omowieniu teoretycznym przystapilismy do kolejnego cwiczenia-jazdy w zakrecie z roznymi predkosciami tak by pokonac zakret najszybsza predkoscia bez tracenia kontroli nad samochodem, z nad- i podsterownoscia. Nastepnym zadaniem bylo hamowanie awaryjne na prosto i w zakrecie. Rowniez z roznymi predkosciami. Dla hamowania na prosto wynosily one odpowiednio 40 i 50km/h, a dla zakretu 40, 45 i 50km/h. Moglismy poznac roznice w zachowaniu pojazdu bez systemu ABS oraz z systemem oraz jak nalezy kontrolowac/probowac sie ratowac przy takim hamowaniu. Ostatnim zadaniem byl przejazd przez bramki na zasadzie ustawienia bramek: bramka z lewej,prawej,lewej i znowu prawej. Oznaczalo to jazde w kilku kolejnych zakretach. Naszym zadaniem znow byl przejazd z najwyzsza mozliwa predkoscia bez utraty przyczepnosci, z pod- i nadsterownoscia oraz jeden przejazd dowolny. W moim przypadku deuga, trzecia i czwarta bramka zaliczona 'bokiem'. Po czesci praktycznej odbyl sie egzamin teoretyczny skladajacy sie z 20 pytan oraz egzamin praktyczny obejmujacy wszystkie cwiczone elementy. Pozna noca rozpoczelismy jazde w kierunku domu.
Chetnie odpowiem na pytania dotyczace kursu jesli takowe sie pojawia.
P.S. przepraszam za brak polskich liter. Relacja zostala napisana podczas oczekiwania na wizyte u rzeznika...znaczy sie dentysty.