Obserwując sytuację na własnym podwórku, mogę stwierdzić, że osoby które są kierowane do szkoły nie zawsze na to zasługują. W mojej jednostce jest masa gości co przykładają sie do roboty, posiadają ponad przeciętna wiedzę a mimo to zawsze w kolejce znajduje się ktoś przed nimi. I potem taki przeciętny idzie na szkole, wykładowcy się litują nad nim bo przecież komenda placi. A gość potem pisze, że zeszyt 16 kartkowy to za dużo i poziom nauczania niski.