Drogi Fredku - wiem, że masz odmienne zdanie niż ja ale nie musisz od razu być agresywny.
To o czym piszesz możliwe jest pewnie gdzieś w twojej okolicy, i możliwe że wam żyje się dobrze z tym, że macie w gminie np. 12 OSP i wszystkie są jednakowo finansowane - czyli wszystkie bardzo słabo bo trzeba przecież podzielić kasę na 12 a nie np. na 3.
Na forum rozmawialiśmy o tym nie raz. Jak widać są zwolennicy utrzymywania wszystkich OSP oraz tacy którzy chcieliby zostawić 2-3 na gminie.
Pozwól więc że przedstawię szerzej moją opinię (jako strażak
):
W całym kraju istnieje tendencja do zostawiania tylko najprężniejszych OSP. Po to też m.in. powstał KSR-G.
To już nie to OSP co dawniej.Nie wystarczy żeby Józek z Heńkiem rzucili widły i pobiegli do remizy na syrenę.
- Teraz trzeba mieć dobre wyszkolenie podstawowe. Dawniej kursy były raczej "na papierze". Teraz sam pewnie wiesz, że kursy szeregowych przeprowadzane są przez KM/KP naprawdę profesjonalnie, łącznie z komorą dymową. Do tego dochodzą kursy dowódców, techniczne, ratmed i najnowszy kurs dla kierowców pojazdów uprzywilejowanych.
- Trzeba mieć przebadanych strażaków - nie wystarczy już że pan doktor wypisze zaświadczenie "na słowo" bez badania.
- Trzeba mieć dobre ŚOI - z atestem - przynajmniej my sprawdzamy to co roku na przeglądach technicznych jednostek.
Wszystko to co wymieniłem prowadzi do tego, że pozostanie tylko kilka najprężniejszych OSP w gminie. Po pierwsze słabsze OSP nie chcą się szkolić - bo " Józek z Heńkiem biegali do remizy dawniej i ugasili już tyle stodół że wiedzą wszystko - więc teraz nie będzie ich jakiś młody ganiał po drabinach w aparatach ODO bo oni są na to i za starzy i za dobrzy. " Takie jest niestety podejście. Do tego dochodzi właśnie praca obowiązki domowe i ze szkolenia nici.
W moim powiecie na szkolenie szeregowych zorganizowane przez KM każda z OSP w KSRG przysłała po 20 ludzi.
Ci z OSP z poza Systemu nie mogli zorganizować nawet po trzech... ci co przyszli nie mieli AODO, nie mieli UPSów że o kominiarkach nie wspomnę.
Wójt kiedyś płacił tylko za paliwo i kupował głównie węże.
Teraz wójt musi przede wszystkim zapłacić za
- badania lekarskie,
- ubezpieczenie,
- ekwiwalent,
- przeglądy sprzętu którego jest coraz więcej
- profesjonalne ŚOI - wiecie ile to kosztuje
- nowe kursy dla kierowców pojazdów uprzywilejowanych
itd
To powoduje że wójtowie sami myślą o tym, żeby zmniejszyć ilość "wyjazdowych" OSP. I nie chodzi tu przecież o likwidację OSP bo ludzi trzeba szanować. Chodzi o to żeby uświadomić że z Żukiem i w kamizelkach od koszarówki już nic się nie zdziała w dzisiejszych czasach a nikt nie jest w stanie utrzymać 12 super wyposażonych OSP w gminie.
Znam gminy w których strażacy z mniejszych OSP sami rezygnują z "działalności bojowej". Zamiast 30 letniego stara, który wyjeżdżał raz na dwa lata do akcji mają teraz cywilnego busa i jest on nim dużo bardziej potrzebny.
Piszesz że do usuwania skutków burz i wichur potrzebna jest duża ilość OSP.
Znowu się nie zgodzę.
OSP słabo wyszkolone i słabo wyposażone nie będzie poważnie traktowane. Dyspozytorzy doskonale wiedzą na jakie OSP mogą liczyć. I dlatego wolą wysłać 2-3 OSP które załatwią temat na terenie całej gminy niż "męczyć się" z takimi które nie potrafią nawet prawidłowo zgłosić się przez radio a wyjeżdżają w dżinsach i kamizelkach od koszarówek. Przecież sam znasz takie jednostki i wiesz, że na miejscu dyspozytora sam byś ich nie zadysponował.
Zwłaszcza, że zazwyczaj nie mają też aktualnych badań, przeglądów i szkoleń.
Z drugiej strony - jeśli jakaś OSP jest prężna, działa aktywnie i ma odpowiednią liczbę wyszkolonych członków - zawsze znajdą się dla nich pieniądze.
Czyli tu nie chodzi o to, że "KTOŚ" chce likwidować OSP tylko niektóre OSP same się likwidują - czytaj: "przestają się liczyć" jako siła bojowa bo po prostu słabo w tym kierunku działają. Nie mają młodzieży, nie interesują się szkoleniami, kasę od wójta wydają na nowe mundury galowe zamiast na UPSy i same się w ten sposób pogrążają.
Oczywiście moja wypowiedź zbulwersuje na pewno część ochotników ale ja nie szukam poklasku. Stwierdzam po prostu fakty.