...i pomysleć, że nad wdrożeniem wiatrakowca w Straży pracują specjaliści z KG PSP, specjaliści z zarządzania kryzysowego, specjaliści z prowadzenia akcji na dużych obszarach itp. a tu proszę podwórkowi znawcy orzekli: "Sprzęt przydatny tylko przy dużych kompleksach leśnych", "a to i tak nie zawsze..."Dla mnie również nikomu nie potrzebny gadżet a tym bardziej w OSP...
Poza Dromaderami żadne inne latające ustrojstwo nie jest nam potzrebne...
(No chyba że jakieś małe bezzałogowe sterowane z podczepioną kamerką - nic więcej)"...
Panowie troszkę skromności...
To teraz troszkę informacji od pilota...nie będę pisał o głównych zadaniach, bo informacje są ogólnodostępne i można łatwo do nich dotrzeć...
Na razie wiatrakowiec może latać tylko w dzień, tzn. w/g przepisów lotniczych pół godziny przed i pół godziny po zachodzie słońca. Nie jesteśmy kaskaderami jak ładnie to określił jeden z kolegów. Do lotów nocnych trzeba wprowadzić małe modyfikacje w wiatrakowcu i oczywiście piloci muszą przejść szkolenie do wykonywania lotów w nocy.
Wiatrakowce są ultralekkimi statkami powietrznymi więc mają ograniczoną możliwość przenoszenia ciężarów, ale i nie do tego mają być używane. Główne zadania wiatrakowca w skrócie to patrole i poszukiwania. Patrole terenów zagrożonych pożarowo, kontrola stanu wałów przeciwpowodziowych, okreslenie siły i kierunku rozprzestrzeniania się skutków klęsk żywiołowych i katastrof ekologicznych, poszukiwania itp. to tak w skrócie. Wykorzystanie śmigłowca jest bardzo drogie. Cena 1h godziny lotu śmigłowca to ok. 4tys. PLN. Cena godziny pracy wiatrakowca to 200PLN. W locie ustalonym spala on ok. 16l Pb95/98 na godzinę lotu. W locie manewrowym ok 20l/h pracy. Reszta kosztów, to koszty eksploatacyjne (przeglądy, oleje, smary itp.). Jak widać godzna pracy śmigłowca to ok. 20h pracy wiatrakowca i tam gdzie nie jest wymagane transportowanie tylko obserwcja tańsze jest użycie wiatrakowca.
Straż Pożarna w tej chwili nie dysponuje śmigłowcem. Do akcji SP dysponowany jest śmigłowiec Policji lub Straży Granicznej.
Co do lądowania wiatrakowca, to może on lądować w terenie przygodnym tzn. nie musi to być lotnisko ani zarejestrowane lądowisko. Możemy lądopwać na drogach (oczywiście wymagane wtedy jest zabezpieczenie), polach, łąkach i innym terenie. Lądowanie wymaga od 0-do kilku, kilkudziesięciu metrów. Start w zależności od siły i kierunku wiatru, ale także od ciężaru wiatrakowca i nie dłuższy niż 200 metrów. Przy małej wadze i czołowym wietrze podrywamy się na 30-80 metrach. Ale to każdorazowo pilot musi ocenić samodzielnie. Latamy przez cały rok. Oczywiście tak jak inne statki powietrze ogranicza nas mgła, śnieżyca itp. Jesli chodzi o wiatr wiatrakowiec jest bardzo na to odporny i swietnie sobie radzi nawet wtedy gdy piloci samolotów ultralekkich rezygnują po spojrzeniu przez okno, a piloci samolotów typu cessna itp. rezygnują po przeczytaniu komunikatu meteo. Podobnie z turbulencjami.
Na szkoleniu każdy z nas wylatał ok. 35h, ale też nasze szkolenie troszkę różniło się od szkolenia standardowego 25ciogodzinnego. Poza tym 25h to program minimum, a my byliśmy szkoleni do latania w sposób patrolowy. Jeden z Kolegów powoływał się na informacje od Pana Jana W. Pan Jan pierwszy lot solo wykonał ok. 40h szkolenia, a Świadectwo Kwalifikacji uzyskał po wylataniu 100h u nas po 35h wszyscy byliśmy po egzaminie. Szkolenie było skierowane do wszystkich jednostek z powiatu grodziskiego, finalnie wzięli w nim udział strażacy z 3 jednostek. Powiat grodziski został wybrany do pilotażowego programu ze względu na położenie w nim fabryki wiatrakowców, a Baranów ze względu na to, że lądowisko znajduję się ok. 250m od strażnicy.
Loty patrolowe z Policją w ramach akcji "Znicz 2012" odbywały się z policjantem na pokładzie i dysponowanie sił i środków policyjnych oczywiście następowało przez niego, a nie przez pilota. I tu pozostaje mi chylić czoła nad przepisami policyjnymi, bo dla nich taki lot proceduralnie to nie był problem. My niestety w tej chwili cały czas czekamy na stosowne przepisy.
Na pytania w stylu: "kiedy się to zacznie psuć" czy "dlaczego za to nie kupiono mundurów" nie odpowiem, bo określenie "debilne pytanie" jest najgrzeczniejszym jakie mi przychodzi do głowy.
Wytrzymajmy jeszcze troszkę i oceńmy przydatność wiatrakowca po wdrożeniu go w formie takiej jakiej zaplanowano i oceńmy jego przydatność i skuteczność na podstawie faktów, a nie domysłów i momentami nie obraźcie się Koledzy, ale kretyńskich komentarzy.
Wszelkiej pomyślności i bezpiecznego Roku 2013 życzę, KM