Cześć.
Widzę, że w temacie pojawia się sporo rozbieżności, więc warto wyjaśnić niektóre kwestie.
Przede wszystkim, są na ogół rozróżniane dwa typy podciągnięć:
- siłowe (czyli statyczne)
- "techniczne" (inaczej dynamiczne, kipping itd.)
Chwyt neutralny/młotkowy tutaj pominę.
Jeżeli Waszym celem jest ilość powtórzeń, a tak właśnie powinno być, podczas docelowego treningu wersję siłową albo całkiem odpuście, albo traktujcie je jako ćwiczenie akcesoryjne/dodatkowe.
Ilość podciągnięć w wersji dynamicznej nie wynika wprost proporcjonalnie z ilości podciągnięć w wersji siłowej.
To dwa zupełnie inne ćwiczenia.
Jeżeli zastanawiacie się na wersją (podchwyt/nachwyt), to wybierajcie nachwyt.
Oprócz mięśnia najszerszego grzbietu i czworobocznego, angażujecie dodatkowo dwugłowy ramienia, czyli biceps.
To dzięki niemu osiągnięcie teoretycznie lepszy wynik.
Ta reguła ma miejsce tylko w sytuacji, kiedy nie macie swojej wcześniejszej, silniejszej wersji.
Podpowiedź:
- szlifujcie"kipping", ilość powtórzeń podczas zaliczenia będzie znacznie większa,
- nie ćwiczcie do tzw. "upadku mięśniowego" (czyli przy każdej serii max. powtórzeń). To jest uzależnione od składu anatomicznego włókien wolnokurczliwych (ST) w w/w grupach mięśniowych.
Pozdrawiam,
Łukasz.