Może to wynik tego że wszyscy piszą jaką to mamy profesjonalną formację ratowniczą . Nawet jak jeszcze akcja nie zakończona – jak np. w przypadku katastrof kolejowych już w trakcie otrąbiony jest sukces w kompletnym chaosie gdzie nie były wdrożone podstawowe doktryny zawarte w przepisach.
Niestety na bazie doświadczeń w tym tego jak to się realizuje na zachodzie to do tego sukcesu jeszcze bardzo długa droga w każdym aspekcie , szczególnie w tych działaniach powszechnych jak działania gaśnicze i ratownictwa technicznego .
Natomiast jak szukasz potwierdzenia i masz trochę pojęcia w temacie to podam najprostszą drogę – wrzuć w google hasło wypadek i analizuj zdjęcie po zdjęciu z zdarzeń w naszym kraju . Poszukaj np. tych z prawidłową stabilizacją pojazdu .
Życzę powodzenia – i 1 na 100 to trochę mało , a może być problem nawet z takim wynikiem .
Podobnie w temacie działań gaśniczych – zdarzają się te zrobione przyzwoicie.
I poza moją wiedzą z analiz , obserwacji , kursów , szkoleń to sam Internet potwierdza tezę .
Jeśli oglądasz w telewizji pożar hali – 300 m od źródła wodzy – na miejscu 30-40 zastępów, dowożona jest woda i do tego jej brakuje to żyjemy w trzecim świecie . To również możesz przeanalizować bo Google map daje możliwość analizy każdej takiej akcji .
Poszukaj , pooglądaj , przeanalizuj – i wskaż mi te akcje zakończone sukcesem to może zmienię zdanie
.
I to niema nic wspólnego z wylewaniem pomyj – jedynie z szczerą oceną jakości, bo chciałem przypomnieć że idzie o życie ludzkie i mienie , a nie o honor i samouwielbienie. Bo jak na razie mamy ratować – i jak tokarz coś źle wytoczy to idzie to na złom i dostaje on po premii . A u Nas niema złego toczenia , zawsze jest sukces na żywym organizmie .