Kilka dni temu prezes na zebraniu zarządu złożył pisemną rezygnację z pełnienia funkcji prezesa zarządu osp i członka zarządu gminnego po czym wyszedł z zebrania. W sumie to nawet się ucieszyliśmy bo prezes od jakiegoś już czasu nie robił za wiele dobrego dla jednostki a mamy na to miejsce całkiem sensownego kandydata z fajnymi pomysłami. Ale do rzeczy: po dokładnym przeczytaniu pisma wywnioskowaliśmy, że prezes nie chce już być prezesem ale nie zrezygnował z członkostwa w zarządzie OSP. Wykonaliśmy do niego telefon i faktycznie powiedział, że nie chce już być prezesem ale nadal chce być w zarządzie po prostu zwykłym członkiem bez wyraźnej funkcji. I tak nadal jest nas 7 osób w zarządzie czyli zgodnie ze statutem nie możemy nikogo dobrać w miejsce ustępującego bo nie ma wolnego miejsca, z obecnego składu nikt na prezesa się nie nadaje. Pan prezes powiedział, że nie złoży nam pisma o rezygnacji z członkostwa w zarządzie. Nie i już. Co możemy zrobić w takiej sytuacji? Czy on w ogóle mógł zrezygnować tylko z funkcji i nadal pozostawać w zarządzie? Potrzebna mi jest pilnie jakaś podstawa prawna bo jesteśmy w kropce. Statut to niestety praktycznie kopia wzorcowego. Ważne. Nie chcemy nadzwyczajnego. Raz już było w naszej historii i nic dobrego z tego nie wynikło.