Cześć. Na wstępie powiem tylko, że przeglądam ten dział od dawna, wiele wątków już przestudiowałem... jednak wciąż mam nurtujące mnie pytania... podstawowe.
Mam 16 lat, jestem uczniem pierwszej klasy liceum wojskowego w Rzeszowie. Wiąże swoją przyszłość z strażą pożarną, lecz nie mam wtyk w rodzinie co do PSP. Nie mam kondycji fizycznej, fizyka chemia i matma... no średnio, geniuszem nie jestem. Wydaje mi się, że źle zrobiłem wybierając taką szkołę, ponieważ zgodnie z nową podstawą programową, zabierają nam chyba chemię i fizykę w drugiej i trzeciej klasie. I właśnie o to się boję, chociaż do końca nie wiem jak z tym jest. Rozszerzona geografia chyba mi na nic nie potrzebna?
Moje pytania brzmią:
- muszę mieć maturę z chemii bądź fizyki by dostać się do SA PSP czy innych szkół? Czy będzie różnica mając np. maturę z mat, ang, geo?
- czy jest szansa, że ucząc się samodzielnie/korki nadrobię zaległości? np. przerabiając te testy, które będą mnie czekały?
- wybrałem tą szkołę głównie dlatego by poprawić kondycję fizyczną, bo mamy kilkanaście poligonów w ciągu roku szkolnego, jednak czy nie lepiej byłoby mi się przepisać na zwykłe mat-fiz?
- czy za kurs wspinaczkowy (ścianka), lub wojskowy ratowniczy dostanę jakieś punkty? Szkoła mi oferuje zrobienie tanio kursu płetwonurkowego i innych rzeczy lecz do wojska, np. kurs spadochroniarski
Do piątku muszę się zdecydować, bo jeśli zostanę w liceum wojskowym to czekają mnie różne wydatki, np. na mundur. Nie ma u mnie w mieście technikum kierowca-mechanik niestety... zostają mi zwykłe ogólniaki.