Kolego taśmowanie "drutem" czy taśmą?? Jak coś daj namiary na siebie (wiadomość prw) to zadzwonie i jak będziesz miał pytania postaram się pomóc.
Robi się to dość łatwo - trochę wyczucia i będzie ok.
Zakładasz wąż na amelinium (taki żart). Trzeba dobrze obrobić koniec węża (ja przypalam) żeby się "nie potargał". Ja mam takie imadło do węży, jak nie masz to w zwykłym imadle dwa kawałki drewna (półkoliste z jednej strony) w środek jakaś rozpórka i w zwykłym imadle można to sobie ładnie zablokować.
Taśmowanie drutem: przykręcasz sobie drut z jednej strony do czegoś (tak z żeby mieć z 20-30 cm drutu wolnego). Na maszynkę nawiń tyle żeby wystarczyło (nigdy nie mierzyłem dla 75 więcej), przy nawijaniu na maszynkę rób to starannie - warto.
Robisz trzy-cztery oploty wokół tuleji (ja po każdym obrocie lekko dociągam śrubę) potem (i to chyba najtrudniejsze) zaplatasz maszynkę wokół tego drugiego końca (mocno). Drugi koniec robisz sobie wolny i wszystko zaklepujesz w stronę następnego miejsca gdzie owijasz drut (podobno są dwie szkoły od łącznika w dół albo odwrotnie) ja jadę od dołu do łącznika. Robisz kolejne trzy cztery oploty (ten wolny koniec druta jest pod spodem oplotu) znowu zakręcasz, zaklepujesz lekko młotkiem i następne miejsce (miałem tuleje z dwoma i trzema miejscami na taśmowanie). Na koniec znowu zakręcasz, zaklepujesz i łądnie obcinasz końce żeby nic nie haczyło - koniec.
Taśmą jest prościej. Zakładasz taśmę, ściągasz maszynką na max, przekręcasz maszynkę, zaklepujesz tą powiedzmy zapinkę/klamrę i maszynką tniesz tasiemkę - koniec. Osobiście drutem wydaje mi się mocniejsze i lepsze.
Aha najpierw obejrzyj sobie nowe węże - to pomaga.
Powodzenia - za pierwszym razem nie wychodzi ale to nie jest trudne - kiedyś taśmowałem przy użyciu dwóch drewienek (bez maszynki) i wytrzymało.
Pozdrawiam - powodzenia