Czytal ktos wnioski punkt 1 a jakie rozmowy z kg co robic jak nie przyjedzie zarzadca. Jak komendanti wykonywal swoje obowiazki czyli w przypadku gdy zarzadca nie przyjedzie na miejsce to by go sklonil do przyjazdu, ale musial by pociagnac go do odpowiedzialnosci z art 72 kw w zwiazku z art 20. Po areszcie lub karze grzywny zarzadca by zmienil zdanie. A tak to najlepiej zrzucic ze Jrg za duzo robi. Wszystko jasno pisze w wytycznych tylko trzeba to respektowac.
Kazdy powiat zyje swoimi zasadami. A kg tworzy pisma i czas leci.
Za glowe sie zlapalem jak czytam te wnioski. Boze patrzysz i nie grzmisz.
Ja bym ustalil tak przekazujemy policji a ona sciaga do zdarzenia lawete ten sprzata i tyle.
Ale filozofia. Zarzadca wtedy nie musial przyjezdzac i tak mu sie to oplaci, podpisac umowy z laweciarzami.