Kolego Fistach zmieniasz zdanie jak rękawiczki, patrz stronę, dwie wczesniej. W wytycznych KG nie ma pojęcia "kilka razy machnąć miotłą.
Jeżeli chcemy oduczyć drogowców że straż jest sprzątania to każdy śmieć jest śmieć i nie ważne czy mały czy duży.
A możesz podlinkować o który mój post chodzi dokładnie?
Wiem, że nie ma tam takiego pojęcia. Ja nie mam zamiaru tego śmiecia sprzątać tylko odsunąć na bok i puścić ruch chociażby wahadłowo. A niektóre śmieci czyli części samochodów biorących udział w kolizji, u nas (przynajmniej jak my jesteśmy przy zdarzeniu) już dawno wrzuca pomoc drogowa do samochodu, który odwożą.
Jak Tobie nie przeszkadza, że w wyniku wypadku stoi ruch na głównej drodze przez miejscowość (u nas w godzinach szczytu 10 minut zablokowanej drogi to korek na kilka km i samochody, których nie bardzo którędy jest puścić bez angażowania paru plutonów policji do kierowania ruchem) no to rozumiem Twoją opinię. Wiadomo, że jak się wywróci naczepa z piwem to ja tego nie będę sprzątał bo nie od tego jestem. Ale jak na środku skrzyżowania będzie leżało urwane koło z samochodu to co? Będziesz dzwonił do Wójta żeby przysłał służby? Bo ja to każę wrzucić pomocy drogowej na samochód i po problemie.
Traktujmy wszystko w granicach zdrowego rozsądku i nie popadajmy w paranoję.
p.s. zakładam, że policja zakończyła swoje czynności i koło można przesunąć.