Autor Wątek: Wyjazdy w angielskich mudnurach  (Przeczytany 15133 razy)

Offline momo11

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 16
Wyjazdy w angielskich mudnurach
« dnia: Sierpień 01, 2012, 16:27:17 »
Witam wszystkich :)
W związku, że u nas w OSP jest dosyć biednie ( Przez 20 lat był spór z wójtem, teraz nadtopiła zmiana władzy dostaliśmy sporo ale zaległości są jeszcze większe) nie mamy nawet jednego nomexa na stanie ;/ Do akcji jeździmy w ko szarówkach, jeździliśmy..Parę dni temu zakupiliśmy z prywatnych pieniędzy nomexy z wysp. Mój pomysł na jego wykonanie był taki, że naszyłęm z tyłu napisz straż, jak również z przodu, także oznaczenia są. Teraz pytanie, czy można w tym jechać do akcji czy lepiej nadal się tłuc w ko szarówkach ;/

Offline tayron

  • "Wystarczy odrobina tlenu, by wybuchł w śmiertelnym szale..."
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 224
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 01, 2012, 16:44:54 »
Wydaję mi się że nigdzie nie ma jakiegoś zapisu który mówiłby jasno jak ma wyglądać polski nomex  - ważne żeby było bezpiecznie  -_-
A co do wyjazdów do akcji w koszarówkach to nie mówicie o tym głośno...   :szalony:

Offline momo11

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 01, 2012, 17:33:21 »
Problem jest dosyć gruby...
W gminie tylko dwie jednostki są wyposażone w nomexy ( Jednostki w Krajówce) Reszta jednostek w tym 3 prężnie się rozwijające są w gorszej sytuacji bo z ubrań mają tylko te 7 koszarówek ;/
Nasza jednostka i tak nie ma co narzekać bo dostaliśmy samochód volvo fl614 które się nawet spisuje, Transportera t4 kupiliśmy za swoje, pompę tohatsu, piłe, agregat dostaliśmy i oprócz węży oraz linii ssawnych jest to nasz cały ekwipunek.
Co ciekawe jednostka z KSRG ma tylko 6 wyjazdów a my już 35...

Offline katopo

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 332
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 01, 2012, 22:26:51 »
dziwi mnie że dostaliście piłę, agregat, czy pompę za ponad 30tyś a nie pomyśleli żeby kupić podstawowe rzeczy takie jak nomex, hełm z atestem, rękawice, kominiarka czy oficery

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 02, 2012, 08:21:58 »
Są przepisy tak jak kolega wyżej napisał. Dodajmy, że chyba nie ma strażaka jeżdżącego do akcji, który by nie twierdził, że są totalnie skopane i utrudniają rozwój. Od lat pracują komisje nad opracowaniem zmian wzorów i takie tam ble ble ble z którego nic nie wynika.

Co do nomexy UK których sporo ostatnio na allegro to kilka osób w tym ja testowaliśmy je na ćwiczeniach http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,19285.0.html i złego słowa nie mogę powiedzieć - chronią bardzo dobrze w, jak twierdzą instruktorzy którzy obserwowali wskazania komputera w sterowni w temperaturze dochodzącej pod sufitem do 500 i przy podłodze rzędu 100 stopni nie czułem żadnego dyskomfortu. Do tego ergonomią i wygoda przewyższają zdecydowanie nasze. W takim ubraniu będziesz nie w porównaniu lepiej chroniony niż w koszarówce.

Oczywiście ze względu na przepisy nikt Ci tu nie napisze (ja tez Cię nie zachęcam do zakupu), że możesz używać ale formalnie przepis jest o wprowadzaniu do użytku a nie używaniu. W straży w tym w PSP jest jeszcze bardzo dużo sprzętu wykonanych wg starych, nieaktualnych  przepisów (samochody, hełmy i czasem też ubrania specjalne) i ciągle są używane i nikt się nie pyta o ich dopuszczenia.
Musisz wiedzieć, że te ubrania są wykonane zgodnie z normą europejską, z tego co pamiętam wszywkę, z 1996 roku która już została zmieniona (nie wiem w jakim zakresie).

Podsumowując to Twój tyłek i Twoja decyzja.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 02, 2012, 08:34:45 »
No mój Anglik ma EN 469 - 2005 – cenie swoje bezpieczeństwo więc używam.

A jak bym się miał jedynie kierować CNBOP to musiał bym zaprzestać prowadzić działania ratownicze choćby na wysokości

Offline kuba.

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 208
    • OSP Mosina
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 02, 2012, 09:58:19 »
Miałem okazję przymierzyć ubranie o którym mówi MIKO - w porównaniu do mojego "normalnego" nomexu jest wieeelka różnica...niestety in minus dla tego co noszę na akcjach - tamto jest lżejsze (co nie znaczy że mniej chroni), bardziej oddychające, szczelniej zapinane i może głupota, ale ma mnóstwo kieszeni, czego np w spodniach naszych mi bardzo brakuje (co za problem wprowadzić wzór z kieszeniami z boku ala spodnie "bojówki") ? A zaczyna mi w nomexie w kieszeniach miejsca brakować  :szalony:
Brotherhood - work together, survive together...

Offline kamaras

  • starszy ogniomistrz
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 938
  • kamaras
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 03, 2012, 00:36:07 »
Cytuj
w PSP jest jeszcze bardzo dużo sprzętu wykonanych wg starych, nieaktualnych  przepisów (samochody, hełmy i czasem też ubrania specjalne) i ciągle są używane i nikt się nie pyta o ich dopuszczenia.

Nie są używane... W zeszłym roku kwatermistrz kazał sprawdzić całe wyposażenie osobiste i zdać (wymienić) wszystko - co nie miało atestów czy tam norm...

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 03, 2012, 08:53:34 »
A samochody bez CNBOP też wywalili na złom? Czy może używają i sukcesywnie przekazują do OSP?

Poza tym u nas PSP używa i to zarówno nomexów z Moratexu z palną podpinką jak i żółtych Galletów które przyjechały na Saurusie SCRD w latach 90 ubiegłego wieku. O OSP już nie wspomnę bo UPSy z bawełny i PH 5 to ponad 70%.

Offline nowy998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 231
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 03, 2012, 09:14:18 »
dziwi mnie że dostaliście piłę, agregat, czy pompę za ponad 30tyś a nie pomyśleli żeby kupić podstawowe rzeczy takie jak nomex, hełm z atestem, rękawice, kominiarka czy oficery

kolego nie wiesz co to polityka? lepiej wygląda przekazanie sprzętu takiego jak pilarka, pompa itp, niż ubrania bojowego, które strażak zaraz znosi i nie będzie wyglądać dobrze

Bartek 112

  • Gość
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 01, 2012, 18:00:26 »
U mnie taż zakupiliśmy kilka angielskich kompletów granatowych (bo i bordowe nówki nam wciskali). Komfort pracy jest nie do opisania porównując do dotychczas używanych zwykle tych z Brzezin.
Bardzo wygodnie poruszam się, bez przeszkód podnoszę nogę na 3 szczebel drabiny, nie czuję ciężaru ubrania jak w poprzednich WUS-ach, a bardzo pomocne jest gumowane wzmocnienie na kolanach i podgumowane nogawki oraz rękawy. Podejrzewam, że tej jakości polskie wyroby będą oscylowały w granicach 2 lub więcej tys zł.
Zakazać używania tych anglików nie mogą nam zabronić, ponieważ ogień wszędzie jest taki sam.
Gdyby nam zabronili, to nie można by sprowadzać używanych zagranicznych wozów strażackich zza granicy.
Przepisy dotyczą jedynie nowych wprowadzanych produktów.
Ja polecam te ubranka.

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 01, 2012, 20:48:18 »
Panowie, a jak wygląda sprawa z kieszeniami? zauważyłem że w kurtkach jest ich całkowity brak bądź tylko mi się tak wydaje. Jeżeli faktycznie nie mają kieszeni moim zdaniem jest troszkę uciążliwe ponieważ osobiście noszę kilka bibelotów które lubię i wolę mieć pod ręką.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 01, 2012, 20:52:51 »
Są dwie wersje kurtek. W krótkich jest jedna spora kieszeń wewnętrzna i jedna malutka na lewym ramieniu. Jest jeszcze uchwyt do latarki kątowej (Streamlight Survivor  i podobne). Faktycznie trochę przymało, chociaż w naszych nie ma kieszeni w spodniach więc wychodzi tyle samo.
Jak jest z długimi nie wiem na pewno - może ktoś odpowie.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 01, 2012, 20:58:49 wysłana przez Sylwek »

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 01, 2012, 20:59:15 »
Ma ktoś namiary na te "angliki"?

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl


Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 01, 2012, 21:22:37 »
O kurcze... /trochę mi wstyd, że sam nie znalazłem/.

Kupuję. Nie ma co...

A żeby nie było tak całkiem nieregulaminowo... zaczynałem gasić w mundurach typu moro. To była jazda. Fajnie jak w zimie była kurtka z moro, to się nie marzło.
Potem, już nie wiem w jakiej kolejności, pojawiły się UPS'y - takie granatowe i pieruńsko ciepłe no i własnie angielskie używane. Potem miałem zwykłego polskiego UPS'a. Po powodzi w 2010 przyszła kasa i hurtem naczalstwo wymieniło wszystkim na NOWE... od jednej tylko trawy mam już nogawki nadpalone. Z tych wszystkich te angielskie używane były najlepsze.

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 01, 2012, 22:09:44 wysłana przez max[] »

Offline Dzumsi

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 457
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 01, 2012, 22:52:56 »
Panowie to w końcu jak to jest z tym CNBOP? Trzeba mieć czy trzeba mieć w nosie i nosić to co jest tak na prawdę zrobione dla strażaków. Ode mnie też kumple zamówili sobie po komplecie z allegro ale naczelnik jest nie ugięty. A komfort nie porównywalnie lepsze jednak połączenie naszej bluzy z angielskimi spodniami się nie sprawdza -  kurtka zasłania kieszenie więc trzeba "podwijać kiecke"

Offline strażak biurkowy

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 515
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 02, 2012, 22:13:52 »
Panowie to w końcu jak to jest z tym CNBOP? (...) ale naczelnik jest nie ugięty.
I bardzo dobrze, że nie ustępuje. Jak coś Ci się stanie przy akcji np. wybuch gazu, belka Ciebie przygniecie - to nie ważne, że angielskie ubranie nic tu nie zawiniło. Twój naczelnik będzie odpowiadał, że dopuścił Ciebie do akcji w ochronie osobistej bez dopuszczenia CNBOP. 

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 02, 2012, 22:20:50 »
Powiem tak. Ja się nie znam specjalnie na tych wszystkich normach, materiałach itp.

Mój mundur, który mam, spełniający wg. metki normę EN 469:2005, jako materiał wierzchni ma 100% bawełny. To jest impregnowane trudnopalnie oraz antychemicznie związkami fluorocarbonu i PTFE. Niby wszystko ok, choć samo słowo "bawełna" jako ubranie mające przynajmniej na chwilę chronić przed ogniem mnie nie przekonuje.

Nie mówiąc o tym, że przy zahaczeniu o byle co się rwie. Już mam kilka dziur. Nogawka w tylnej części przy trawie mi się przepaliła i nie że się materiał odbarwił czy coś... kawałka o średnicy około 5cm brakuje, więc chyba musiał się spalić! I co ja mam z tym zrobić? Próba zacerowania zwyczajnego nie powiodła się, bo się ten materiał tak rwie, że szkoda gadać. I jak tu wierzyć, że ubranie spełniające normę, czy posiadające świadectwo dopuszczenia jest czegoś warte?

Zamówiłem to z allegro (EN-469-1995) trochę z ciekawości i z powodu niskiej ceny. Przyda mi się, bo co prawda nie najczęściej ale czasami zdarza mi się gdzieś dalej jeździć na ćwiczenia, szkolenia itp.


[załącznik usunięty przez administratora]

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 02, 2012, 22:47:51 »
Ano właśnie  ważne że z CNBOP nieważne że ustępuje jakością i poziomem bezpieczeństwa – a właściwie najważniejsze że ktoś zapłacił CNBOP za dopuszczenie .

A podobno jesteśmy w Unii Europejskiej  gdzie są jedne normy EN.

Natomiast czy Naczelnika zaraz tak zamkną i zliczają – no nie był bym tego taki przekonany , szczególnie jak wybierał między bawełną ,a tkaniną na którą go nie
było stać w celu zapewnienia bezpieczeństwa swoim Ratownikom .

Niektóre Nomex z alegro nowe są warte 1000 euro  i nie dlatego że są Angielskie , a mają odpowiednie materiały . Nikt mi w kraju odwrotnym w OSP nie da
4500 zł na ubranko , jak marnego WUS kupuje w dotacji za 800 zł . Czyli nie mam wybory , a moje wdzianko z alegro za 200 zł jest nowe nawet raz nie prane .

I na szczęście mam normalnego Naczelnika OSP  :szalony:

Offline awaqatal

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 64
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 03, 2012, 14:52:30 »
Ja właśnie sobie sprawiłem taki komplecik =) Jeszcze nie miałem tego w akcji ale pierwsze wrażenie rewelacja. Nomex+ Goretex+Kewlar. Waga rewelacja, na letnie akcje mistrzostwo świata. Mam pewne wątpliwości co w zimie np. przy wypadku. Co do kieszeni to w moim komplecie. kurtka ma jedną wewnętrzną dość sporą kieszeń, kieszeń wewnętrzną na radio, i małą kieszonkę. w spodniach dwie duże kieszenie + jedna wewnętrzna. W ostatecznym rozrachunku wygrywa anglik. Reasumując za niewielkie pieniążki otrzymałem sprzęt za 2100-2300 w polskim nowym wydaniu.
Co do świadectwa dopuszczenia to kiedyś chcieliśmy wymusić na gminie wymianę hałerów PH5 bo mamy tego trochę na nowe jednym z argumentów było brak świadectwa już od ładnych kilku lat. Gmina powiedziała, że jesteśmy straż ochotnicza i takie bez atestów tez mogą być. (nie jesteśmy w ksrg) Więc nie widzę powodu dla którego nie miałbym nosić stroju z wysp. Poza tym mają one świadectwa europejskie.
Inna sprawa, że w razie ,odpukać, jakiegoś wypadku to naczelnikowi może się oberwać za sprzęt bez dopuszczenia. I tego już gmina pod uwagę nie bierze. w końcu nie oni odpowiadają.   

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 03, 2012, 15:52:32 »
Panowie to w końcu jak to jest z tym CNBOP? (...) ale naczelnik jest nie ugięty.
I bardzo dobrze, że nie ustępuje. Jak coś Ci się stanie przy akcji np. wybuch gazu, belka Ciebie przygniecie - to nie ważne, że angielskie ubranie nic tu nie zawiniło. Twój naczelnik będzie odpowiadał, że dopuścił Ciebie do akcji w ochronie osobistej bez dopuszczenia CNBOP. 
I to jest tragedia naszego systemu...

patryku

  • Gość
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 03, 2012, 22:02:30 »
@Miko, gdzie kupiłeś swojego?

Offline strażak biurkowy

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 515
Odp: Wyjazdy w angielskich mudnurach
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 03, 2012, 22:23:10 »
Już starożytni Rzymianie mówili: "Dura lex sed lex"