Widać, że kolegom jeżdżącym z tyłu zależy tylko na tym żeby samochód wyjechał i pewnie jeszcze pieniążki do łapki przytulić...
Nie ważne jak, ważne żeby wyjechać. Już sobie wyobrażam całą tą sytuacje i twoich kumpli...
Z ratownictwem to to nie ma nic wspólnego... Szkoda, że w naszym pięknym kraju takich chorych sytuacji jest jeszcze bardzo bardzo dużo...
Jeżeli koledzy (o ile tak można ich nazwać) są takimi "cfaniakami" niech zrobią uprawnienia i sami jeżdżą...
Na twoim miejscu dał bym sobie spokój bo na prawdę szkoda własnego czasu na męczarnie, sam się też o tym przekonałem,
że betonu głową nie rozwalisz...