Witam panie i panów
Taka sprawa. Jestem właśnie w trakcie zdawania matur, z początku myślałem o SGSP, ale myślę, że wynik mojej matury z fizyki skutecznie mi w tym przeszkodzi
. Co prawda jeszcze się nie odbyła, ale realnie oceniam moje możliwości. Stąd pojawil się pomysł o SA. Prawdę mówiąc nigdy nie myślałem o tym żeby zostać strażakiem. Pękło coś we mnie dopiero na początku roku, pomyślałem, że spróbuję. No i stąd pytanie. Jak to jest? Jak było jak byliście w moim wieku i przyjeżdżaliście na egzaminy? Stresik był?
Wszyscy obcy, same nieznane twarze, na mnie to działa i jak sobie pomyślę o dniu egzaminu to zastanawiam się jak to będzie. Chcę spróbować, wierzę, że się dostanę, ale chciałbym jeszcze poznać to "od środka" z opowieści tych bardziej doświadczonych, przyszłych strażaków. Pozdrawiam i do zobaczenia w lipcu
.
Poznań albo Kraków. Wysyłam papiery zarówno do jednej szkoły, jak i do drugiej, w razie gdyby brakowało jakiś papierów. Pieniążki pójdą w plecy, ale wolę być ostrożny.