W zasadzie nie ma co prowadzić off-topu czy ufać strażakowi czy nie. Dobrze, że taki temat jest, bo zawsze można się dowiedzieć dużo więcej niż ze stron SA PSP co do naboru... A stron z przygotowań czy blogów nie ma sensu prowadzić... Jeśli się biega na 50m 7:20, na 1000m 3:10, podciąga o 15 razy, z testu odpowie na 40 pytań poprawnie i ew. na 2 źle to można czuć się pewniej na dostanie ;] Dodatkowo trzeba mieć dobrze poukładane w głowie (a nie rzucać się jaki to ja strażak nie jestem i w ogień wskoczę, a jak pożaru nie ma to podpalę) bo obleje psycholog i mieć dobre zdrowie żeby nie oblał chirurg czy laryngolog czy okulista. Nie widzę w tym większej filozofii, ja wiem gdzie zawaliłem i wyciągnąłem wnioski. Nie jest to żadne wypracowanie, że trzeba się zastanawiać czy się w klucz odpowiedzi wstrzeli lub rozmowa kwalifikacyjna gdzie trzeba nienagannie, odpowiednio do sytuacji wyglądać i kontrolować wypowiedzi. Uważam też, że jeśli jest ktoś, kto lubi się wybijać przed szereg kosztem innych lub wykorzystywać znajomości w aspirantce odpadnie szybko więc co do atmosfery nie powinien się nikt obawiać ;]