Za brak znakow polskich od razu przepraszam ,ale jestem na telefonie. Chodzi o to ,ze jednostka dziala preznie ,ale nie do konca fair. Naczelnik, komendant gminny w jednej osobie. Rozumiem ,ze malo mlodych garnie sie do strazy ,ale nie rozumiem, dlaczego utrudnia sie tym samym ,gdy juz sie ktos pojawi. Jak ktos jest potrzebny do czarnej roboty to mlodzi sa potrzebni ,ale w zamian kursy to juz nie, bo swoje zrobil naczelnik i.szkolen sie juz nie chce.Co do helmu i nicku. Nick wymyslilem szybko i nie zmienilem ,wiec jestem jeszcze w osp i mlody ,bo 18 latek. Co do helmu to kupilem ,go sobie z wlasnych odlozonych pieniedzy ,bp moglem liczyc tylko na starego kalisza. Mam pieniadze to sobie kupie i bede go mial przez lata. Ze strazy nie zrezygnuje nigdy,wiec wiem,ze dzielnie mi bedzie sluzyl niezaleznie w jaliej jednostce. Nie chce wyjsc na rozpieszczonego, bogatego gowniarza. Po prostu odkladalem sobie na ten cwl pieniadze pracujac w wakacje. I dlatego ma sie ltos mnie czepiac ,ze zapracowalem na swoj hem ? Znam zasade ,ze mnostwo sprzetu nie daje talentu ,ale ciezka praca mozna duzo osiagnac.