Autor Wątek: Mam wielki problem z podłączaniem węży  (Przeczytany 8404 razy)

tomekmdp

  • Gość
Mam wielki problem z podłączaniem węży
« dnia: Czerwiec 05, 2012, 00:17:07 »
Jestem Tomek z MDP.
Strażą zainteresowałem się od niedawna i mam pytanie(może i głupie ale po prostu tego nie umiem).Nikt z naszych przełożonych z osp nie chcę sie porządnie nami zająć.
Mam wielki problem z podłączaniem węży(np podłączanie węża 52 do rodzielacza - tam gdzie są te 3 wejścia).
Nie umiem ich porządnie skręcić.Mam kilka pytań:

http://tinypic.com/r/16krig9/6 - zdjęcie potrzebne aby odp na pytania.

1.Łączenie polega na włożeniu bolców(kolor czerwony) w rowki(żółty) i skręceniu?
2.Czy każdy wąż ma takie rowki zaznaczone na zdjęciu kolorem żółtym?
3. W którą stronę skręcamy w lewo czy w prawo?
4.I czy jest jakaś różnica pomiedzy wezem 75 a 52 w kwestii łączenia?
5.W którą dziurę w samochodzie wkładamy wąż 75? - rozumiem że jego przypinamy do dziury w aucie.potem rozdzielacz i węże 52.
6.Można łączyć wąż 52 z weżem 52?oraz 75 z 75? - w razie gdyby nie starczała długość
Proszę o odpowiedzi pozdrawiam tomek
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2012, 23:09:24 wysłana przez bulon »

Offline awaqatal

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 64
Odp: Cześć mam pytanie!
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 05, 2012, 10:46:52 »
No to ładnie się wami zajmują.  :gwiazdki:
A teraz odpowiedzi (na tyle jestem elokwentny)

1. tak
2.tak
3.w prawo
4. nie
5. tu muszą Ci powiedzieć która nasada ("dziura") jest tłoczna. W samochodzie mogą być różne. 75, 52, (żeby namieszać jeszcze trochę to 25)
6. Tak. Można nawet łączyć węże 75 i 52 przy pomocy przełącznika.

Generalnie polecam stronę ww.flamis.pl Tam znajdziesz dużo materiałów szkoleniowych, ciekawostek. Tylko checi do nauki są potrzebne.

Pozdrawiam i powodzenia. 


tomekmdp

  • Gość
Odp: Cześć mam pytanie!
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 05, 2012, 14:10:03 »
1. http://tinypic.com/r/nluaub/6 - czyli najpierw wkładamy w dziury te bolce i przekręcamy zgodnie ze strzałkami narysowanymi na tym rysunku tak?
2. To w samochodzie mogą być 3 dziury: 75,52 i 25...Do czego służy każda z nich?(tzn do jakich akcji są uzywane - bo ten 25 to chyba bardzo mały strumień wody)
3. Proszę o sprawdzenie czy dobrze rozumuję rozwinięcie linii gaśniczej:
a) do dziury w aucie(75) wkładamy(łączymy) wąż W75 i go rozwijamy
b) stawiamy rodzielacz i łączymy go z węzem 75, który juz podłączyliśmy
c) do rozdzielacza przypinamy wąż W52 i go rozwijamy
d) do węża 52 przypinamy prądownice i możemy puścić wodę z auta
4.Czy wodę możemy puścić z auta gdy mamy wąż W75 podłączony do rozdzielacza? - wtedy te zawory na rodzielaczu były by zamknięte(czy nie rozerwie ciśnienie rozdzielacza?bo przeciez woda bedzie tłoczona z wozu cały czas)

I to beda moje wszystkie pytania:) bede bardzo wdzieczny Wam za pomoc

Offline Mongo_Psc

  • Skarbnik
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 63
Odp: Cześć mam pytanie!
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 05, 2012, 22:46:43 »
1. Dokładnie tak. Bolce nazywają się kły.
2. Nie dziury tylko nasady. Liczby które podałeś oznaczają średnicę właśnie tych nasad. To samo tyczy się węży i całej armatury wodno-pianowej. Rozróżnia się 110- nasady ssawne (podłaczasz tam węże ssawne WS 110).
Nasada 75 służy do zbudowania linii głównej (!) czyli od nasady autopompy/motopompy do rozdzielacza, lub jako linia zasilająca zbiornik samochodu np. od hydrantu lub od innego samochodu gaśniczego.
Nasada 52 w samochodach jest rzadko spotykana jako nasad tłoczna. Za to w samochodach mogą być takie nasady jako wlot środka pianotwórczego. Na średnicę W-52 buduje się armaturę gaśniczą i węże tłoczne z których budujesz linię gaśniczą(!). Odcinki 52 podłączasz więc do rozdzielacza. Ewentualnie można prosto z samochodu stosując redukcję z średnicy 75 na 52.
Nasada 25 praktycznie nie stosowana. W pewnych samochodach kiedyś stosowana do środka pianotwórczego. We współczesnych autach pożarniczych zastosowano za to wąż gumowy o średnicy 25 na stałe umocowany w pojeździe, nawinięty na bęben. Nazywa się to szybkim natarciem. W tym przypadku różnych węży nie połączysz bo jest on mocowany na stałe. 25 spotkasz też przy urządzeniu które nazywa się zasysacz liniowy ale o tym sobie już sam poczytaj.
3. Nie dobrze. Jak już wspomniałem od nasady (dziury) idzie linia główna 75 do rozdzielacza. Linię gaśniczą rozwijasz dopiero od rozdzielacza do sprzętu który kończy ta linie np. prądownicy. Samą technikę opisałeś dobrze ale już nazewnictwo nie. 
4, wodę możesz puścić wcześniej do samego rozdzielacza. Linia gaśnicza może iść później. Nie stanie się nic z wężem chyba że nieogarnięty kierowca nie słyszy sygnału ze woda ma narazie zostać na rozdzielaczu i depnie duże ciśnienie. W innym przypadku będzie OK, jeśli woda nie musi być podana na dużą odległość rzutu to spokojnie wystarcza ciśnienie autopompy na nie dużych obrotach.

Opisałem część informacji bo oceniam ze twoja wiedza jest marna i nie chciałbym mieszać ci za dużo. Skoro jednak starsi strażacy nie chcą się wami zająć i nie pokazali nawet takich podstaw to powiem ci żebyś się zastanowił czy chcesz działać z takimi ludźmi, jeśli wszyscy są tacy to daj lepiej sobie spokój, szkoda czasu na patałachów.
F/StrazPszczolki

tomekmdp

  • Gość
Odp: Mam wielki problem z podłączaniem węży
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 11, 2012, 11:09:06 »
Nasada 75 służy do zbudowania linii głównej (!) czyli od nasady autopompy/motopompy do rozdzielacza, lub jako linia zasilająca zbiornik samochodu np. od hydrantu lub od innego samochodu gaśniczego. - czyli jeśli np w aucie kończy się woda to wąż 75 podłączamy do hydrantu i musimy ten wąż doprowadzić do ssamochodu?czy można od razy z hydrantu budować linie gaśniczą(czyli teraz hydrant jest w miejscu samochodu - autopompy/motopompy). Obrazowo:
Mamy sytuacje że kończy się woda w samochodzie:
1. Hydrant -> waż 75 -> rozdzielacz -> waz 52 -> prądownica
2. Hydrant -> waż 75 -> samochód -> i znów wąż 75 -> rozdzielacz -> 52->pradownica

Który wariant?

a)Prądownice czymś się różnią? - wodne prądownice
b)jakie węże służa do podawania piany?I czy kolejność tych weży jest taka sama w przypadku painy jak w przypadku wody?

To beda juz ostatnie pytania:)

Offline Mongo_Psc

  • Skarbnik
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 63
Odp: Mam wielki problem z podłączaniem węży
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 11, 2012, 16:03:03 »
Strzeliłem błąd w wytłuszczonym zdaniu. Oczywiście linię główną budujesz z odcinków 75 a nie z nasady. To tak gwoli wyjaśnienia żebym ci nie mieszał.

Zdecydowanie wariant 2. Jeśli masz wodę na samochodzie to wykorzystujesz ją. Budowanie linii głównej a następnie gaśniczej od hydrantu można zastosować wyłącznie awaryjnie np. w przypadku awarii autopompy/ motopompy. W innym przypadku nie miał byś wystarczającej swobody np. w regulacji ciśnienia. Poza tym większość hydrantów w Polsce jeśli już są sprawne, nie ma odpowiedniego ciśnienia z sieci.

a) prądownice wodne można podzielić na 3 zasadnicze typy
- prądownica prosta- można podać tylko zwarty strumień lub po wkręceniu głowic mgłowych 16 podać prąd mgłowy (o prądach gaśniczych poczytaj w internecie)
- prądownice TURBO czyli uniwersalne. Pozwalają na regulacje dzięki której możesz podać każdy z typów prądów gaśniczych (zwarte, kropliste, mgłowe) niektóre z modeli posiadają możliwość montażu nakładki do wytrworzenia piany ciężkiej
- prądownice pistoletowe - nazwa odnosi się do jej kształtu, stosowane głównie przy liniach szybkiego natarcia

b) Pianę możesz podać wszystkimi wężami jakie posiada straż, ale generalnie W-52 lub szybkie natarcia. A w zasadzie nie podasz piany bo przez wąż przepływa roztwór środka pianotwórczego z wodą. Dopiero urządzenie (wytwornica, prądownica pianowa, agregat piany lekkiej, nakładka pianowa) jakie podłączyłeś na końcu linii gaśniczej dzięki swej odpowiedniej konstrukcji pozwala na wytworzenie się odpowiedniego rodzaju piany na wylocie. (o rodzajach pian gaśniczych także poczytaj w necie)
F/StrazPszczolki

tomekmdp

  • Gość
Odp: Mam wielki problem z podłączaniem węży
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 11, 2012, 22:12:12 »
Zdecydowanie wariant 2. Jeśli masz wodę na samochodzie to wykorzystujesz ją. Budowanie linii głównej a następnie gaśniczej od hydrantu można zastosować wyłącznie awaryjnie np. w przypadku awarii autopompy/ motopompy. W innym przypadku nie miał byś wystarczającej swobody np. w regulacji ciśnienia. Poza tym większość hydrantów w Polsce jeśli już są sprawne, nie ma odpowiedniego ciśnienia z sieci. - no tak ale założyliśmy żę SKONCZYLA SIE WODA W AUCIE BOJOWYM. To wtedy możemy nie prowadzić tej linii przez samochód?tylko od razu wariant 1?

Jeszcze jedno pytanko mi sie zrodziło - jesli chcemy podac pianę to wąż podłączamy do tego samego otworu w aucie tak jak w przypadku podawania wody?chyba nie mi sie wydaje bo to inne zbiorniki ale chce sie upewnic.


Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: Mam wielki problem z podłączaniem węży
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 11, 2012, 23:09:43 »
Sam nie wierzę, że odpisuję na takie pytania, ale aż mi ciśnienie skacze jak to czytam.

Więc:
1.
Cytuj
założyliśmy żę SKONCZYLA SIE WODA W AUCIE BOJOWYM. To wtedy możemy nie prowadzić tej linii przez samochód?tylko od razu wariant 1?
Nie, nie możemy. Ciśnienie w hydrancie jest z reguły tak marne, że nie jesteśmy w stanie podać w ten sposób skutecznego prądu wody. Dlatego prowadzimy linię, jak to określiłeś "przez samochód", żeby autopompa podała odpowiednie ciśnienie.
2.
Cytuj
jesli chcemy podac pianę to wąż podłączamy do tego samego otworu w aucie tak jak w przypadku podawania wody?chyba nie mi sie wydaje bo to inne zbiorniki
Źle Ci się wydaje. Jakie inne zbiorniki? Widziałeś w jakimś samochodzie zbiornik piany? Na pewno nie. W samochodzie masz zbiornik wody i zbiornik środka pianotwórczego. Chcąc podać pianę należy zmieszać te ciecze w autopompie (upraszczam) a następnie roztwór podać przez linię gaśniczą zakończoną odpowiednim urządzeniem (prądownicą bądź wytwornicą pianową).
To tak jak masz w domu płyn do mycia naczyń - pieni się dobrze, ale tylko w mieszaninie z wodą :P

Offline Dzumsi

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 457
Odp: Mam wielki problem z podłączaniem węży
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 12, 2012, 00:48:54 »
Aż przykro się robi kiedy musimy odpowiadać na takie pytania.
Najpierw @WalkaoMarzenia pyta jak daleko od siebie mają być łączniki podczas zwijania węży ( domyślam się że zaczął się sezon zawodów i też starsi koledzy dobrze nie wytłumaczyli)
A teraz jeszcze nasz następca @tomekmdp pyta o rzeczy tak podstawowe w naszym fachu jak wiązanie butów w przedszkolu.
Zero zainteresowania MDP
Ja moje drużyny zaczynam uczyć dużo wcześniej tak aby druhny i druhowie poznali rodzaje, budowę i zasady obsługi węży.
@tomekmdp najszybciej nauczysz się łączyć węże jeżeli wpoisz sobie jedną zasadę. Otwór po prawej stronie kła. Bierzesz 2 połączniki w ręce. Kieł połącznika w twojej lewej ręce jest na godzinie 12. A kieł połącznika z prawej ręki wsuwasz zawsze z prawej strony kła z lewej ręki. Przekręcasz w prawo. W inną stronę nie da rady. Poćwicz sobie trochę na sucho. Następnie połóż wąż na ziemi a połączniki ułóż kłami do ziemi (tak abyś nie widział jak się ustawiły). Odejdź kawałek podbiegnij do węża i spróbuj z biegu połączyć obydwa połączniki. I tak w kółko 1h, 2h, dzień. Aż będziesz to robił lepiej niż twoi nauczyciele.
Miałem jednego ucznia któremu też nie wychodziło i łączenie i rozwijanie węży. Dostał na tydzień wąż do domu. I na następnym treningu połączniki aż dzwoniły!
Mogę również polecić taką cieniutką książeczkę.
Cytuj
PORADNIK REALIZACJI ĆWICZEŃ. SPRAWIANIE SPRZĘTU CZĘŚĆ I. SPRZĘT I ARMATURA WODNA.


Powodzenia!
Marek

Offline Mongo_Psc

  • Skarbnik
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 63
Odp: Mam wielki problem z podłączaniem węży
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 12, 2012, 13:08:28 »
no tak ale założyliśmy żę SKONCZYLA SIE WODA W AUCIE BOJOWYM. To wtedy możemy nie prowadzić tej linii przez samochód?tylko od razu wariant 1?
NIE MA TAKIEJ OPCJI ŻEBY WODA SIĘ SKOŃCZYŁA!! Jeśli pierwszy zastęp nie sprawi zasilania już po dojeździe na miejsce to będzie wielka porażka. Wtedy możecie wsiąść do auta i wracać bo ludzie to was na widłach wyniosą!
F/StrazPszczolki

Offline Janusz 112

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Cześć mam pytanie!
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 12, 2012, 19:19:37 »
Cytuj
No to ładnie się wami zajmują.  :gwiazdki:
Koledzy, nie dajmy się zwariowac i nie oceniajmy zaraz wszystkich po jednym wpisie młodego człowieka, który poczuł nagle miłośc do straży i wszystko chciałby wiedziec już, teraz i to pewnie po pierwszej zbiórce.
Każdy potencjalnny strażak musi uzbroic się w cierpliwośc i uzmysłowic sobie, że od razu nie będzie wiedział wszystkiego. Nie można przekazac na raz wszystkich niezbędnych informacji bo nikt nie jest w stanie wszystkiego zapamiętac. Z czasem młody człowiek dowie się do jakiej "dziury", jakie "bolce" i jak wkładac, a już podawanie piany to odleglejszy temat. Od zapisu do pierwszego wyjazdu daleka droga. Jak będzie chciał to napewno wszystkiego się nauczy, tyko cierpliwości.
 Myślę, że z tymi tematami powinien się zwrócic do swojego naczelnika czy nawet kierowcy, którego można spotkac częściej w remizie i popytac.
Pozdrawiam.