dłuższa droga rozpierania po przez większy kąt rozwarcia w rozpieraczach ramieniowych Holmatro
Efekt widać tu[youtube]http://youtu.be/xIZG2uzL9MM[/youtube] w końcowej fazie rozpierania rozpieracz zamiast powiększać otwór, jest wciągany do środka. Będzie tak w przypadku każdego rozpieracza pracującego w końcowym zakresie swojego zasięgu, ale przy holmatro będzie to najbardziej widoczne właśnie ze względów na jego konstrukcję co opisał Miko. Przy podnoszeniu konstrukcji nie ma to już takiego dużego wpływu bo rozpieracz i tak w większości zakresu styka się z podnoszonym elementem linią a nie powierzchnia, tu raczej ważniejsze będzie dobre dobranie punktu podparcia. Co do stosowania rozpieracza ramieniowego w celu zrobienia miejsca dla rozpieracza kolumnowego, to zarówno holmatro jak i lukas mają duży zapas wiec też nie jest to takie ważne. Nie wiem jak jest z weberem, ale podejrzewam, że jest podobnie.
A tu jeszcze porównanie rozpieraczy holmatro i lukasa
W rozpieraczach na początkową fazę rozpierania ma również kąt końcówek im większy tym trudniej zacząć rozpieranie, i czasem dużo łatwiej zrobić dostęp przy pomocy kombi niż rozpieracza. W przypadku porównywanych przeze mnie narzędzi końcówki rozpieracza maja podobny kąt, różnica że lukas ma powierzchnie do skrawania blachy.
Zapomniałem dodać, że porównano roczny zestaw holmatro i jedenastoletni zestaw lukasa.