Ja kilka lat temu przechodziłem badania MSWiA i lekarz znalazł mi żylaka na łydce. Malutki ja o nim nie wiedziałem. poszedłem do lekarza (innego) Ten zobaczył powiedział, że żylak jest zbyt mały, żeby z nim cokolwiek zrobić. Napisał mi nawet rozpoznanie, że żylak w niczym nie przeszkadza. Po tym wszystkim idę do Pana doktora z tym moim dokumentem, a on mi mówi, że "Wie, że żylak jest mały i w niczym nie przeszkadza, ale w rozporządzeniu jest napisane, że żylaków ma nie być i już!! No i tak zakończyła się moja przygoda ze służbami mundurowymi.