Autor Wątek: Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne  (Przeczytany 4747 razy)

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« dnia: Grudzień 09, 2005, 13:30:18 »
Czy któryś z kolegów pracuje może korzystając z systemów komunikacyjnych (osteofony), jakie w swojej ofercie ma np. auer?  Interesuje mnie wszystkie za i przeciw, praktyków, a nie osoby, które jak ja, wyczytały coś tam w Internecie. Sposób działania, zakłócenia, ergonomia itp.
Coraz bardziej jestem przekonany do zastosowania alternatywnego środka łączności pomiędzy d-cą a mechanikiem kierowcą. Może to jest właśnie to rozwiązanie?
 
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 13, 2005, 10:38:23 »
Cześć,
co prawda to nie osteofon ale my używamy do komunikacji pomiędzy dowódcą a kierowcą radiotelefonu przenośnego u dowódcy i radiotelefonu samochodowego u kierowcy... tylko, że mamy dodatkowy głośnik obok autopompy i gruchę. Całe urządzenie z kablami, wyłącznikiem głośnika przy autopompie, gruchą i przeprogramowaniem radiotelefonu samochodowego kosztowało około 500 PLN u faceta który na naszym terenie rozprowadza radiotelefonu. Montaż w samochodzie zrobiliśmy sami.
Sprawdza się całkiem dobrze i nie trzeba się "ubierać" w dodatkowe urządzenia.
Pozdrawiam, Sylwek
 

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 14, 2005, 14:48:22 »
Tak Sylwek, znam ten system, nota bene, będzie instalowany u nas po nowym roku, ale chodzi o jeszcze coś innego. Nie wiem jak to jest u Was, ale u nas kierowcą nie zostaje każdy kto potrafi tylko kręcić fajerą, ale poza tym ma w paluszku obsługę całego sprzętu na wyposażeniu. Po dojechaniu na miejsce zdarzenia d-ca udaje się na rozpoznanie - chłopaki zabezpieczaja miejsce akcji. I  wtedy bez zbytniego biegania i krzyków wydaje mechanikowi  dyspozycje, jaki sprzęt, gdzie itd. Kierowca uwiązany do radia w samochodzie - to człowiek wyłączony z akcji. Wiem, alternatywą są radiotelefony przenośne dla każdego - ale o tym można tylko pomarzyć. Zresztą chodzi tu też o niezaśmiecanie eteru, bo niestety, ale zdarza mi się syszeć np takie komunikaty jakie nawiązuje dowódca, ze swoim kierowcą - "308 XX zgłoś się do "motorolki"". Śmieszne to, nie uwazacie?
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 14, 2005, 15:29:51 »
Witam,
podaj link do tych informacji o urządzeniu Auera - chętnie poczytam. Do tej pory dla mnie osteofon to tylko rozszerzenie możliwości (ułatwienie obsługi) klasycznego radiotelefonu nasobnego przeznaczone przede wszystkim pod hełm dla strażaków pracujących w sprzęcie ODO- czyli ciągle pozostaje nadawanie na kanale roboczym i konieczność posiadania radiotelefonu, do którego ten osteofon się podłącza.

Sylwek

Dodane:
Znalazłem informacje o osteofonie Auera: http://www.auer.de/index.php?id=188&L=2 no i jeśli to o to urządzenie chodziło to z tego co mi się udalo wyczytac to potrzebuje ono radiotelefonu. Może chodziło o coś innego?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2005, 15:42:35 wysłana przez Sylwek »

Offline pifos

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 103
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 14, 2005, 17:37:00 »
Jeżeli chodzi o urządzenie w linku Sylwka:
Posiadaliśmy w jednostce ten sprzęt w ilości 4 szt. w lekkich galetach do CUG, niestety choć używane niewiele żadne z nich nie jest sprawne. Element Nr 2 na rysunku tzw sensor głosu we wszystkich padło, jest on wtopiony w kauczuk, lub silikon i nienaprawilny.
Podobny zestaw podchełmowy ma motorolla i wygląda bardziej prof. cena ok.2600 pln. Alfa-radio z Bydgoszczy. pewnie mało ktorą jednostkę stać na ten sprzęt .
Niezmienia to faktu że współpracuje ono z radiem. W alternatywie pozostaje drugi zestaw radiostacji :huh:  
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2005, 20:14:56 wysłana przez pifos »

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 15, 2005, 14:26:11 »
No to muszę przyznać, że wprowadzono mnie w błąd, tudzież sam sobie spaczyłem wyobrażenie o osteofonach wersją jaką chciałbym usłyszeć.
Byłem święcie przekonany, że chodzi o sprzęt całkowicie niezależny od radiotelefonu. No cóż Panowie, pozbawiliście mnie złudzeń. :blink:
Gdyby nie to, że jestem typowym humanistą  ;) , nie powiem, chyba bym przysiadł nad takim rozwiązaniem. Niestety natura nie obdarzyła mnie zbytnio zamiłowaniem do elektroniki. :D
A może jednak któryś z Was pokusi się o taką zabawę (choćby teoretyczną) na bazie, powiedzmy, mikrofonów bezprzewodowych? Może przerobienie takiego sprzętu systemem gospodarczym będzie możliwe i co ważne, tańsze niż proponowane inne systemy. Cały czas chodzi mi o łączność, z pominięciem radiotelefonu . (słuchawka z mikrofonem na jedno ucho, nadajnik wbudowany w mikrofon przesyła na falach UKF poprzez przekaźnik głos do odbiornika wbudowanego w słuchawki) Oczywiście zasilanie „bazy” 24, 12 V.
Jeśli coś naknociłem i nie wyraziłem się zbyt precyzyjnie – sorry – jak mówiłem wcześniej, elektronik ze mnie kiepski. :blink:  
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline skylift

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 39
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 15, 2005, 14:55:41 »
Jeśli chodzi o te osteofony to jeśli dobrze widziałem na zdjęciu, to nic innego jak zwykły system łączności podhełmowej, system przydaje się m.in. podczas pracy w ubraniach gazoszczelnych.  

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 15, 2005, 15:34:27 »
Cytuj
[...] A może jednak któryś z Was pokusi się o taką zabawę (choćby teoretyczną) na bazie, powiedzmy, mikrofonów bezprzewodowych? Może przerobienie takiego sprzętu systemem gospodarczym będzie możliwe i co ważne, tańsze niż proponowane inne systemy. Cały czas chodzi mi o łączność, z pominięciem radiotelefonu . (słuchawka z mikrofonem na jedno ucho, nadajnik wbudowany w mikrofon przesyła na falach UKF poprzez przekaźnik głos do odbiornika wbudowanego w słuchawki) Oczywiście zasilanie „bazy” 24, 12 V. [...]
Witam ponownie,
jeśli juz miałbym pominąć nasze klasyczne radiotelefony to chyba bym się zdecydował raczej na zastosowanie radiolek Walkie-Talkie (np takiego: http://www.radiotelefonymotorola.pl/tpradi...orolaT5522.php) niż przerabianie mikrofonów bezprzewodowych.
Mamy właśnie coś takiego w pracy i działa całkiem fajnie.
Działanie ogólnie takie samo jak radiotelefon nasobny, moc i wykorzystywana częstotliwość nie wymagają rejestracji. Wybór kantalów i podnośnych dość duży - pozwala się odstroić gdyby ktoś akurat się bawił i nas zakłócał. Moc wystarcza do pracy wg moich testów na odległość około 1 km w pomieszczeniach mogą być kłopoty ale my dogadujemy sie przez 2 bardzo ciężkie stropy bez problemu.
Do tego można wykorzystać zestaw słuchawkowy i funkcję VOX czyli rozpoczęcie nadawania głosem.
Cena zestawu 2 szt. z klipsami, bateriami i ładowarką (jedna na dwa radiotelefony) to około 500 PLN.
W sumie pięknie - może to wyglądać prawie jak reklama z mojej strony ale są i wady, po pierwsze koszt urządzeń, trzeba je nosić jako dodatek (można wpiąć gdzieś pod ubraniem jeśli się kupi słuchawki i mikrofon), nie można się dogadać z naszymi strażackimi częstotliwościami no i jest to jednak rodzaj zabawki więc mało profesjonalne.
Jeśli chodzi o tańsze rozwiązania np z supermarketów to z opowieści kolegi wiem, że słyszalność w terenie otwartym to około 200 m... czyli nędza!

Co do przenośnych radiolek pracujących w paśmie straży to nie koniecznie trzeba kupować te najdroższe - można wybrać tańsze z mniejszymi możliwościami i mniejszym zasięgiem. (np może coś takiego - nie testowałem więc zero praktycznych informacji z mojej strony, nie jestem też pewien czy można go zmusić do pracy na strażackich kanałach) http://www.radmor.com.pl/index.php?m_id=17...&o_g=0&lang=pl). Mniejsza moc i mniejszy zasięg np kilka kilometrów ogranicza zaśmiecanie pasma w większych odległościach.
No i jeszcze na koniec... motorola GP360 (chyba jedna z popularniejszych w straży) ma możliwość zmniejszenia mocy w ustawieniach (przynajmniej nasza ma) co zmniejsza obszar na który nadajemy/zaśmiecamy.

Sylwek

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 15, 2005, 19:56:26 »
Cytuj
Tak Sylwek, znam ten system, nota bene, będzie instalowany u nas po nowym roku, ale chodzi o jeszcze coś innego. Nie wiem jak to jest u Was, ale u nas kierowcą nie zostaje każdy kto potrafi tylko kręcić fajerą, ale poza tym ma w paluszku obsługę całego sprzętu na wyposażeniu. Po dojechaniu na miejsce zdarzenia d-ca udaje się na rozpoznanie - chłopaki zabezpieczaja miejsce akcji. I  wtedy bez zbytniego biegania i krzyków wydaje mechanikowi  dyspozycje, jaki sprzęt, gdzie itd. Kierowca uwiązany do radia w samochodzie - to człowiek wyłączony z akcji. Wiem, alternatywą są radiotelefony przenośne dla każdego - ale o tym można tylko pomarzyć. Zresztą chodzi tu też o niezaśmiecanie eteru, bo niestety, ale zdarza mi się syszeć np takie komunikaty jakie nawiązuje dowódca, ze swoim kierowcą - "308 XX zgłoś się do "motorolki"". Śmieszne to, nie uwazacie?
U mnie radio tellefony  przenośne ma każdy na wozie  przcujemy na osobnym kanale przy akcji już kilka lat i jest  ok dowódca albo ma 2 stacje albo 1 ze skaningiem   sprawdza się na 100% pozdrawiam.
Pozdrawiam Cięń em.

Offline MSA-AUER

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 06, 2006, 15:16:34 »
Witam , jestem przedstawicielem MSA-AUER Polska, w razie jakikolwiek pytań proszę o dodtarczenie swoich namiarów, dysponuję w stałej ofercie wszystkimi obecnie stosowanymi zestawami podchełmowymi.tel 0 661 661 605
pozdrawiam
 

Offline sawo73

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 06, 2006, 20:27:56 »
Cytuj
Posiadaliśmy w jednostce ten sprzęt w ilości 4 szt. w lekkich galetach do CUG, niestety choć używane niewiele żadne z nich nie jest sprawne. Element Nr 2 na rysunku tzw sensor głosu we wszystkich padło, jest on wtopiony w kauczuk, lub silikon i nienaprawilny.
Może nie na temat, ale proponowałbym zajrzeć do przycisku PTT tego urządzenia, są tam dwie bateryjki, które mogły paść, i wtedy całe urządzenie nie działa. Tak właśnie zrobiłem z dwoma egzemplarzami w swojej jednostce i działają, chociaż wszyscy magicy mówili o że jest to nienaprawialne,   a wymiana bateri kosztowała 15 zł.:P
 

Offline pifos

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 103
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 07, 2006, 10:53:17 »
Sawo o bateriach wiadomo, problem znajduje się w elemencie gumowym,gdzie zatopiony jest czujnik głosu. Przerywają się druciki łączące czujnik z pozostałą częścią. Jest to do zrobienia, trzeba wyciąć czujnik i na nowo przylutować przewody, następnie zabezpieczyć np. silikonem, sprawdzałem działa. Chodzi o to, że sprzęt o takiej cenie powinien być pozbawiony tych wad

Offline sawo73

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 07, 2006, 21:18:30 »
Pifos - zgadzam się że element jest praktycznie nienaprawianlny. Sprzęt sporadycznie użytkowany psuję się bez mozliwości rozsądnego serwisu. Tak było u nas z dwoma na cztery egzemplarze.
 Nie mniej jednak objawem braku nadawania w tych urządzeniach są również wyczerpane baterie. Pierwsze spostrzeżenia to zesputy mikrofon. telefon do serwisu i załamka związana z kosztami naprawy. Dopiero przez przypadek - serwis o tym milczał, dowiedziałem sie o bateriach zasilających mikrofon - i okazuje sie że urządzenia działają.  :)  

Offline pifos

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 103
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 09, 2006, 10:06:36 »
JAK PISAŁEM MOZNA TO NAPRAWIĆ WYCINAJĄC SKALPELEM KOŚC ZNAJDUJĄCĄ SIĘ W ŚRODKU I ŁĄCZĄC JĄ NA NOWO PRZEWODAMI  W I ZOLACJI. nAPRAWILEM 4 IDZIAŁAJĄ.

Offline Adam

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 09, 2006, 11:20:45 »
B) WITAM !
Jeśli ktoś potrzebuje takiego kabla do sterowania radiotelefonem MOTOROLA z przedziału motopompy niech odwiedzi stronę www.adampol.pl mamy taki kabel od ręki w ukompletowaniu kabel + mikrofon + głosnik = 495 zł netto . W razie potrzeby telefon 0601.721.989  

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Wewnętrzne Systemy Komunikacyjne
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 26, 2006, 10:07:19 »
Cytuj
B) WITAM !
Jeśli ktoś potrzebuje takiego kabla do sterowania radiotelefonem MOTOROLA z przedziału motopompy niech odwiedzi stronę www.adampol.pl mamy taki kabel od ręki w ukompletowaniu kabel + mikrofon + głosnik = 495 zł netto . W razie potrzeby telefon 0601.721.989
Przyzwoita firma sam kupiłem od niej używany  mikrofono głośnik do motoroli GP340  i nawet działa polecam
Pozdrawiam Cięń em.