Nie czepialstwa, tylko widać skuchy. Da się skutecznie wentylować (trudne), ale nie głową do przodu, nawet na 20 metrach należy przemieszczać nogami naprzód - potknąć się można i wywrócić nosze na 30 cm trasy po krawężnikach i wężach strażackich, zobacz dokładnie głębokość ucisku jedną ręką na uniesionych noszach - jakby noszy nie unieśli, to byłaby większa szansa na skuteczne uciskanie, zresztą i tak ponad 140/' , jakby pamiętali o lajfaku toby go zabrali, worek s-r zostawili - nie przewidywali wentylacji - chyba, że mają drugą jednorazówkę w karetce, jeżeli w torbie był tlen, a nawet dwa, a rezerwuar był pusty, to tak, jakby tlenu nie bylo, skoro filmik zmontowany, to może była defibrylacja - bo na razie pokazują same skuchy - w akcji jest 3 facetów w granatowym - 2 ma krótkie rękawy, jeden długie - wszystkich widać ok. 5:08 - jeżeli czwarty był w karecie - to się przytulił do ściany działowej w ciemności (?!). Jazda w hełmach - taki jest u nas przepis - przytocz dyskusję - może zmienią przepisy dla rajdowców i Kubiców. Rękawiczek Pan dowódca nie miał od początku - zobacz 0:33... Ja się nie czepiam, ale to forum czytają strażacy - z przyczyn obiektywnych muszą polegać bardziej na procedurach i technikach, niż na doświadczeniu i powinni wiedzieć, że: masaż raczej ok. 100/', ok. 5 cm ( może być, skoro musi, jedną ręką), minimalizować przerwy, wentylacja 100% tlenem, przemieszczanie głową do przodu, nie tracić czasu - czyli R1 w gotowości ( worek zmontowany z maską, wężyk podłączony, zawór butli do natychmiastowego otwarcia ( konstrukcja torby to przewiduje) i jeszcze zmontowany ssak pod ręką... czyli z filmiku od kolegów z US niewiele skorzystają... Jak również z nauk P. Min. Kopacz na plaży w Sopocie i filmiku z akcji w Płocku, w czasie ratowania pilota Sz. - wszędzie masaż ponad 140 - 150/'...