A ja uważam że jest co dodac...
Tak jak wspomniał kol.@kwas nic nam się nie należy, jak wstępowaliśmy w szeregi OSP,to każdy wiedział na jakich zasadach i że pieniędzy nie zarobi
Prawda że wiedzieliśmy w chwili wstapienia o zasadach , ale dla wielu z nas te zasady zmieniano po wstapieniu do OSP już wielokrotnie , ale własciwie tylko po stronie obowiązków. Nie chodzi więc tu o zarabianie , ale o zrekompensowanie ( formy moga byc rózne - to temat do przemysleń i dyskusji) włozonego wysiłku, zmarnowanego czasu , nadstawiania karku , pogorszenia stanu zdrowia itp. I nie jest to nic nazdwyczajnego w naszym kraju , bo róznego rodzaju rekompensaty za działalnośc społeczna dostają rózne osoby - radni, sołtysi, ławnicy, członkowie róznych rad społecznych, działacze sportowi , kulturalni itp.
Owszem miło by było dostać jakieś pieniążki więcej ale nie mamy podstaw prawnych, żeby się ich domagać a iść i żebrać o jakoś mi duma nie pozwala
Chodzi własnie o to aby nie trzeba było żebrac o wszystko tak jak jest to obecnie , ale aby OSP miała zagwarantowane to co jest potrzebne do normalnej działalności , a druhowie strażacy odpowiednią rekompesate ( nie jednakową dla wszystkich , ale stosowną do włożonego wkładu) za swoja służbę dla społeczeństwa , na podstawie odpowiednich przepisów , czyli aby właśnie były niezbędne podstawy prawne.
Bo obecnie OSP działa jako jeden z filarów bezpieczeństwa naszego kraju – być może przez wielu nie jest to dostrzegane, albo pomijane , ale statystyki przecież wyraznie to pokazuja – ramie w ramie z PSP. OSP współpracuje też na co dzień z Policja i PRM. I co ciekawe wszystkie te służby mają swoje USTAWY które reguluja zakres ich dzialnosci , określają obowiązki , ale tez ich prawa i przywileje , oraz sposoby finansowania i utrzymywania ich mienia i sprzętu. Nawet Straże Miejskie/Gminne maja swoja ustawę.
OSP działa natomiast na podstawie ustawy o stowarzyszeniach co już od razu jest czyms dziwnym jeśli porówna się to do zapisów usta służb wyżej wymienionych. Teoretycznie więc mamy takie same prawa i obowiązki jak inne stowarzyszenia typu Kółko Miłośników Czegokolwiek ( każdy niech sobie wstawi to co uwaza, bo nie chce nikogo urazic). W praktyce jednak obowiązki i odpowiedzialnośc okresla się członkowi OSP w róznego rodzaju rozporządzeniach , wytycznych , rozkazach itp. Podpieramy się róznymi przepisami które nie zawsze tak naprawdę dotycza OSP , więc jeśli ktoś chce udowadnic że nie mamy racji to dośc szybko prawnik znajdzie inny przepis kontrujący nasze zamysły . I pojawiaja się problemy z nieobecnościami w pracy związnymi z udziałem w szkoleniach i akcjach , z uzyskiwaniem ewentualnych odszkodowań , z pozyskiwaniem środków na zakupy i bieżacą działalnośc, z udziałem w akcjach osób posiadajacych odpowiednie wyszkolenie , ale zdobyte nie w ośrodku PSP , czy nawet z rozliczaniem paliwa ( bo tak naprawde to tylko PSP ma normy ) . I bywa przecież tak że nawet jak ktos „idzie nam na ręke” i nie wnika zbyt głęboko w pewne sprawy , to przyjeżdza kontroler i zaczyna szukac dziury, która dośc szybko znajduje - najgłosniejsza sprawe ekwiwalentów chyba każdy zna , ale były przecież tez inne sprawy o „niewłaściwe” wydawanie publicznych pieniędzy na rzecz OSP .
I własnie po to powinna być odpowiednia podstawa prawna działności OSP , aby każdy wiedział co ma robi – zarówno w jednostkach OSP , ale tez w Gminach , Powiatach itp.
M.in. nawet i takie sprawy winny by tam uregulowane:
Tak marginesie uważam, że jeżeli liczba wyjazdów OSP na terenie gminy liczona jest setkami, to powinna być tam utworzona albo JRG albo gminna straż pożarna. A w tam gdzie jest kilka wyjazdów do roku nikt nie będzie żądał pieniędzy, bo nie po to to robi.
Bo ja tez dokladnie tak samo mysle , ale jak obecnie przekonac władze gminne ze powinny powołac Gminna Zawodową Straż Pożarna ? A gdyby był przepis analogiczny jak w Niemczech ( tam granicę określono na 100ty mieszkańców, po przekroczeniu której Straż Pożarna MUSI by zawodowa) , to nie byłoby o czym dyskutowac , bo sprawa byłaby oczywista . Progi i kryteria oczywiście mogły by być rózne , ale gdyby były określone …
Jak widac problemy doskwieraja wszystkim bardzo podobne :
Inna kwestią jest temat wspierania OSP na bieżąco i tutaj oczywiście należy o to walczyć, pieniądze na sprzęt, szkolenia, regulacje prawne usprawniające nasze funkcjonowanie i to nam się należy z racji tego, że odwalamy za państwo (rozumiane jako instytucja) to co powinno zapewnić obywatelom, czyli szeroko rozumiane bezpieczeństwo, ponadto robimy to z narażeniem zdrowia i niejednokrotnie życia, więc mamy prawo oczekiwać, że samochód jest sprawny, że ubranie bojowe jest faktycznie nim, że zostaliśmy profesjonalnie przygotowanie do takich działań, że po powrocie nie czekają nas szykany ze strony pracodawcy, że jak coś nam się stanie to nie wypną się nas itd. (na marginesie wstyd mi za Polskę gdy na stronie KG widzę apel o pomoc dla strażaka który ucierpiał podczas ratowania innych i przez państwo został do takich działań skierowany, to samo w kwestii rannych żołnierzy itd. ale to nie w temacie). .
wiec tym bardziej nie rozumie dlaczego nie powinno się o nich mówic i próbowac coś zmienic ?
Oczywiście że można nic nie mówic , albo można machnąc reką i wypisac z OSP , tylko czy wtedy to się coś ogólnie poprawi ?
Działalność ZOSPu - każdy narzeka (ja też) ale tak naprawdę nie wiemy czy może być inaczej bo jest tylko ZOSP, a żeby coś zmienić trzeba trzeba stopniowo od dołu zmieniać, tylko kto to zrobi, kto z nas ma na to czas i chęci, i czy po drodze ze strażaka nie stanie się politykiem...
Napisałem to wszystko , bo my tez próbujemy już od dawna cos zmieniac od dołu…. Tylko boje się że jak nie zmienią się podstawy prawne naszej dzielności , to może nam zycia zabraknąc na doczekanie się naprawdę odczuwalnych efektów …