W moim Powiecie "Koko Euro Sra**a Spoko" zaczęła się chyba w lutym nawet założyłem wątek odnośnie kupowania zestawów do segregacji. To był pomysł odgórny z KW PSP lub wyżej, aby każda OSP w KSRG kupiła taki zestaw. Sami koledzy i 01 z KP uważali to za trochę dziwny pomysł. Zgodnie z poleceniem pisma zostały rozesłane do gmin i do nas. Mieliśmy odpiasać czy kupimy te zestawy. Wszyscy odpisali, że jeśli dostaną pieniądze z MSW to oczywiście kupią inaczej nie bo nie mamy pieniędzy.
Jak się później okazało w woj. łódzkim było tak wszędzie.
Teraz mieliśmy na piśmie podać wykaz wyznaczonych przez nas jako Prezesów i Naczelników kierowców, których czas dojazdu do remizy nie jest dłuższy niż 4 minuty. Musieliśmy napisać kto, w jakich dniach i nr tel. do tej osoby będzie pełnił ten dyżur (nie skoszarowany).
Napisaliśmy to oczywiście z zastrzeżeniem, że harmonogram może ulec zmianie ze względu na obowiązki zawodowe naszych strażaków.
Dodam, że w naszej gminie nikt nie pobiera ekwiwalentu i nie wyobrażam sobie, abym miał mieć jakieś skoszarowane dyżury. Z całym szacunkiem dla kolegów z PSP, ale tam się ucina etaty, a od OSP wymaga coraz więcej traktuje się nas jako tanią siłę roboczą.
Niedaleko nas jest tylko z ważniejszych dróg DK 12/14 i jeśli chodzi o kolej to krzyżują się szlaki na pólnoc - południe kraju i wschód - zachód.
Pozdrawiam i nie dajmy się tej czasami irracjonalnej Euro Panice
P.s.
Właśnie się dowiedziałem więc dopisuje.. Mój strażak pracujący również w PSP akurat jest w Bydgoszczy na szkoleniu i się okazało, że na czas Euro przenoszą niemal wszystkich z szkolenia do Gdańska.
Wiele sytuacji może nas wkurzać, ale coś takiego rozumiem (z tymi co są na szkoleniach) tak samo z tym, że miejscami JRG będzie stacjonowało w OSP. Trzeba jednak pamiętać, że my z OSP nie utrzymamy rodziny i w wielu sytuacjach PSP musi to zrozumieć, że mamy prawo powiedzieć nie (choć z bólem serca).