Plecaki, byly, sa i beda, jak wszedzie, nie tylko w strazy.
Wszystko wychodzi z czasem kto ma jakies plecy, dluzsze urlopy, przepustki, rozmowy itp, po za tym niektorzy sami sie nie kryja.
Ale sa tez osoby, ktore dostaly sie dzieki swojej wlasnej, ciezkiej pracy, wiec nie ma co patrzec na innych, tylko wziac sie w garsc, trenowac, uczyc sie i bedzie dobrze!
Sam sie obawialem, bo wszyscy gadali, ze dostaja sie plecaki, a mi sie udalo, bez zadnych znajomosci, jestem pierwszy w rodzinie, ktory wybral ten zawod.
Powodzenia Panowie na egzaminach i do zobaczenia z niektorymi!