Od czasu do czasu na forum pojawią się wątek udziału zastępów PSP i OSP, w tym także Grup Poszukiwawczo Ratowniczych PSP oraz OSP z psami ratowniczymi.
Obecnie w Polsce jest pięć Grup Poszukiwawczo-Ratowniczych PSP dysponującymi psami ratowniczymi certydikowanymi przez PSP do poszukiwania osób żywych w terenie naturalnym trudnodostępnym oraz na gruzowiskach (Nowy Sącz, Gdańsk, Warszawa, Łódź i Poznań), mieszana grupa PSP/OSP w Jastrzębiu-Zdroju oraz kilka jednostek OSP dysponujących psami (m.in.: Wrocław, Siechnice, Kęty, Poznań, Gdańsk, Łódź, Nowy Sącz–Biegonice, Drelów, Warszawa-Ursus) i powstają kolejne. Jest też kilka stowarzyszeń w tym także GOPR, POPR, STORAT szkolące psy wg swoich wytycznych.
PSP i OSP egzaminują psy w oparciu o
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 4 lutego 2005 r. w sprawie zwierząt wykorzystywanych w akcjach ratowniczych Najczęściej straż pożarna bierze udział w akcjach poszukiwawczych w terenie naturalnym trudnodostępnymna zasadzie „pomoc dla policji”, gdyż w tego typu działaniach policja jest formacją wiodącą.
W przypadku osób zaginionych policjanci działają w oparciu o
Zarządzenie Nr 352 Komendanta Głównego Policji .
Zgodnie z tym zarządzeniem w sytuacji gdy osoba zostanie zakwalifikowana przez przyjmującego zgłoszenie o zaginięciu do
kategorii I czyli:
osoba, która opuściła nagle ostatnie miejsce swojego pobytu w okolicznościach uzasadniających podejrzenie popełnienia na jej szkodę przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności, albo uzasadniających podejrzenie zagrożenia dla jej życia, zdrowia lub wolności, a w szczególności:
a) wskazujących na realną możliwość popełnienia przez nią samobójstwa,
b) jeśli jest to osoba małoletnia do lat 15 i jej zaginięcie zgłoszono po raz pierwszy,
c) jeśli jest to osoba, która z powodu wieku, choroby, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych nie może kierować swoim postępowaniem albo wymaga opieki lub pomocy innych osób;należy:
zorganizować i przeprowadzić penetrację terenu ostatniego miejsca pobytu osoby zaginionej, wykorzystując w miarę potrzeb i możliwości siły i środki innych jednostek Policji, w tym środki techniczne, psy policyjne a także podmioty pozapolicyjne; w trakcie penetracji poszczególnych elementów zabudowań czy pomieszczeń należy dążyć do ujawnienia miejsc, w których osoba zaginiona mogła się ukryć, nie może się z nich wydostać lub gdzie mogą znajdować się jej zwłoki;Czynności te należy podjąć także
jeżeli z treści przyjętego zawiadomienia wynika, iż istnieje realna możliwość szybkiego odnalezienia osoby zaginionej a zwłaszcza małoletniej lub wymagającej opieki albo gdy zachodzi obawa bezpośredniego zagrożenia życia, zdrowia lub wolności tej osoby - dyżurny jednostki Policji, o którym mowa w ust. 2, zarządza i nadzoruje w niezbędnym zakresie przebieg czynności poszukiwawczych zmierzających do odnalezienia osoby.W mojej ocenie straż pożarną należy traktować zgodnie z tym Zarządzeniem jako podmiot pozapolicyjny.
Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej policja zwraca się do dyżurnego PSK/MSK z prośbą o zadysponowanie miejscowych zastępów OSP, do których dołącza lub nie zastęp PSP. Dyżurny i KDR wychodząc z założenia, że policja jako służba wiodąca bierze całą odpowiedzialność na siebie wykonuje jej polecenia w mniejszym lub większym stopniu. Rzadko kiedy pojawia się sugestia lub propozycja zadysponowania grupy z psami. W mojej ocenie jest to związane:
- brakiem wiedzy i świadomości ze strony policji i PSP o istnieniu takich grup i możliwościach ich wykorzystania
- wiarą w szybkie odnalezienie osoby zaginionej przy minimalnym zaangażowaniu sił i środków oraz samoistnym powrotem osoby zaginionej do miejsca zamieszkania
- obawą przez wezwaniem grupy z poza powiatu lub z terenu innego województwa i koniecznością zaangażowania WSKR/KCKRiOL
Te trzy czynniki wpływają negatywnie na skuteczność działań podejmowanych przez grupy z psami ze względu na upływający czas od zgłoszenia zaginięcia do wejścia grupy do działań w związku z:
- późnym zadysponowaniem
- czasem zebrania się grupy do wyjazdu
- czasem niezbędnym na dojazd na miejsce akcji
W efekcie grupy wchodzą do działań nawet po kilkudziesięciu godzinach od zgłoszenia zaginięcia i podjęcia pierwszych działań poszukiwawczych co:
- zmniejsza szanse na przeżycie osoby zaginionej
- zmniejsza szanse na skuteczne podjęcie działań
- grupy z psami penetrują teren, który był już wielokrotnie przeszukiwany przez tyralierę
Ponadto słyszałem z ust funkcjonariuszy PSP szczególnie tych wyższego szczebla: dowódców JRG, naczelników oraz komendantów uwagi, że poszukiwanie osób zaginionych nie jest działaniem ratowniczym i znajduje się poza kompetencjami straży pożarnej i dlatego też nie należy do nich angażować strażaków, bo policja ma wystarczające siły i środki. Tylko w takim razie jak to się ma do cytowanego na początku rozporządzenia.
A teraz kilka cytatów, z różnych materiałów dotyczących szkolenia i wykorzystania psów ratowniczych:
- nos psa może wyczuć zapach człowieka z odległości nawet 800 metrów lub spod warstwy gruzu - pies w ciągu 3 godzin przeszukuję obszar o powierzchni 1 km2, w tym samym czasie 30 osób jest w stanie przeszukać obszar o powierzchni 0,25 km2 - pies może pracować o każdej porze dnia i nocy, a także w każdych warunkach atmosferycznych,
W ostatnim czasie było kilka bardziej lub mniej medialnych akcji poszukiwawczych, zaginięć i odnalezień w szczególności dzieci, z udziałem straży pożarnej:
- 2012: Puszczykowo i 15-letni Mikołaj
- 2011: Karolinów i 3,5-letni Dawid
- 2010: Rzepiska i 10-letnia Karina
Chciałbym w tym wątku zachęcić wiec do wymiany spostrzeżeń i doświadczeń związanych z tą tematyką na podstawie działań prowadzonych z różnych rejonach Polski oraz wypracować wspólne metody współpracy na linii policja<>PSP/OSP<>GPR z psami ratowniczymi