To jest właśnie "chore"
, żeby codziennie czytać, słuchać, ogladać, bo inaczej można zostać z "rączką w nocniku" jeżeli się w porę odpowiednio nie zadziała.
Zanim ktoś się połapie o co chodzi, już będzie za późno.
Tak robiły poprzednie władze /ciągła niepewność jutra/ i nic nie wskazuje, żeby obecne chciały to zmienić. Nie można po prostu wcześniej, jasno i wyrażnie określić pewnych zasad?
Mamy ciągle myśleć o tym co nas może w "podzięce" za wieloletnią służbę nowego /raczej napewno nie lepszego/ spotkać? Oczywiście, że nie dotyczy to wszystkich. Co niektórzy "realnie" myślący już od chwili wstąpienia do PSP głównie o swojej przyszłości - mają założone juz dawno stosowne "teczki emerytalne" i czekają one tylko na odpowiedni sygnał, żeby je w odpowiednim momencie otworzyć. Tak to ma chyba wygladać.
Niestety ja tak na codzień nie potrafię /patrz. poniżej/
i dlatego szlag mnie po prostu nieraz trafia!