........miałem napisać o naszych byłych z "S" ale ich oszczędzę , za to oberwie się Panu Osmyckiemu.
Po kiego Pan modzi i ględzi w PSP jak jest się już na emce. Przecież Panu nie zależy. AAAA....sorki , gadkę to Pan masz , ale tylko tyle.!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nam trzeba ludzi z jajami.
Pójdź Pan do KG i powiedz żeby się wypowiedział na temat naszego protestu. przecież to parę pokoi dalej
Fakt jest faktem, że zarządzanie związkami pachnie naftaliną, moim zdaniem wynika to z tego, że brak jest nowego lidera, który podjął by się tej funkcji - która jakby nie było, w dużej mierze społeczna powoduje, że niejednemu nie chce się poświęcać 20 godzin z doby na pracę związkową. Nie to żebym bronił RO, ale taka jest prawda.
W dużej mierze wynika to równierz z tego, że uzwiązkowienie PSP jest marne - nawet gorzej niż marne - większość siedzi jak zając pod miedzą i czeka co związki wywalczą...wszak wywalczą dla wszystkich..
I to jest największym problemem, że w prawie każdej rozmowie z władzą pada stwierdzenie - ale kogo Pan reprezentuje?? Ile procent strażaków jest za Pańskim zdaniem??
Od dłuższego czasu panuje marazm w przybywaniu nowych związkowców i to jest największy problem...ja nie twierdzą , że powinni wszyscy zapisać się do związków - co byłoby idealnym rozwiązaniem...ale przynajmniej listy poparcia działania związków uświadomiłyby rządzącym , że jest Was więcej - niezadowolonych- a nie tylko garstka związkowców...
Może to dobre rozwiązanie- stworzenie list poparcia dla działalności związku - imiennych i zdeklarowanych strażaków, listy z obiecanym wsparciem dla każdej akcji protestacyjnej, prowadzonej przez związki a mającej na celu poprawę w PSP ... warto się nad tym zastanowić...