Na czele tego protestu powinien znajdować się Nasz Komendant Główny, wszyscy Komendanci Wojewódzcy, a za nimi wszyscy Komendanci Miejscy i Powiatowi z hasłem "dajcie nam choć tyle, aby zagwarantować bieżące wydatki" " chcecie modernizacji służby to ja finansujcie" "nie jesteśmy w stanie realizować w pełni Naszych zadań" "przestańcie zmuszać Nas do manipulowania budżetami na niekorzyść Naszych podwładnych" "profesjonalna służba kosztuje" "pieniądze mają płynąc z rządu, a nie wyproszone od sponsorów" " my mamy zarządzać, a nie pozyskiwać" .... ale się rozmarzyłem
Żeby była "jasność". To współczucie dla tych osób, a nie zarzuty. Ta "robota" to każdego dnia dzielenie włosa na czworo z kawałkiem na jutro. Bo ile lat można "świecić oczyma" przed wszelkiej maści "włodarzami", że jest cholernie źle, ale dajemy radę ? To jak zajeżdżać nowym AUDI A 8 pod osiedlowy sklep i brać proszek do prania na tzw "zeszyt". Wiem wiem, można sprzedać AUDI i zakupy robić gotówką, ale jak to zrobić, skoro to samochód "taty" i ON reguluje budżet i nakazuje oszczędzać na środkach czystości, wyżywieniu, lekach, a nie np. na zakupach gadżetów, bo w domu nie widzą sąsiedzi, że są biedni. Pozory profesjonalizmu zachowane!
Fakt.
W tym co napisał @protest jest dużo racji.
Ja pozwolę sobie (jak zwykle) zgłębić temat.
Zacznę może od przysłowiowego "nie ma Polak większego wroga niż jego bratanek".
Spójrzcie na chłodno no argument, na którym się opieramy - ZAUFANIE SPOŁECZNE.
Jak myślimy My Polacy?
Myślmy tak, że owszem strażacy to ludzie, którzy zawsze przyjdą z pomocą bliźniemu- mają rację!.
Myślimy,że to tacy dobrzy ludzie, że nawet siatki pomogą ponieść starszej Pani- mają rację!
Myślimy, że skoro oni są tak dobrzy i honorowi (rycerze współcześni normalnie) to muszą nie patrzyć na wynagrodzenie, bo "żywią" się tą dobrocią- i mają rację !!!! (ja się częściowo "żywię", ale moja rodzina wymaga innego pokarmu")
Na pytanie, czy powinni być wyróżnieni w społeczeństwie większość odpowie -oczywiście, że tak, bo to BOHATEROWIE współcześni!!!!!! Argumentów tyle, że na odprawie NATO nie znajdziecie.
ALE!
Zadajcie im pytanie...
Czy, w związku z tym powinni być lepiej wynagradzani, czy powinni krócej pracować, czy powinni "spać" na służbie i wiele wiele innych podobnych "trudnych" pytań. Trudnych dla ludzi, którzy nie mają zielonego pojęcia o specyfice służby ratowniczej.
Jaka będzie odpowiedź? Pewnie większość z Was wie jaka. W większości, mówiąc wprost- poniżająca Nasz zawód, a tym samym Nas samych.
ALE!
Zadajcie to samo pytanie ludziom (polakom), którzy w niedalekim czasie mieli "przyjemność", tak przyjemność, bo skoro przyjemność to żyją nadal, zadać to samo pytanie.
Reszta bez komentarza.....
Ps.
Uprzedzam!
Jeżeli ktokolwiek użyje argumentu, że Nasza służba jest taka niebezpieczna, że powinniśmy być wyróżnieni WŁAŚNIE ze względu na to, że strażak ryzykuje życie swoje to gwarantuję małą wojenkę, bo uważam to za absurdalne w dzisiejszej rzeczywistości działań Państwowej Straży Pożarnej
AHA- bym zapomniał.
Kiedyś, ktoś mądry (chyba nawet pragmatyczny) wypowiedział i zapisał taka myśl:
"...nie godzien ratunku ten, który dla swego wybawiciela szacunku i wdzięczności nie znajduje..."- nie, to nie biblia!
Zaznaczam, że jam zwykły ratownik z rokiem służby za pasem ! :0