Autor Wątek: Za daleko do OSP  (Przeczytany 3270 razy)

Offline orvis

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Za daleko do OSP
« dnia: Listopad 25, 2011, 20:17:48 »
Witam, mieszkam w Poznaniu, dokładniej na ratajach, chciałbym wstąpić do OSP, niestety do najbliższej jednostki mam ponad 6 km co chyba zupełnie uniemożliwia mi jakiekolwiek funkcjonowanie w tej czy innej jednostce. Moje pytanie brzmi czy tak jest rzeczywiście, że mieszkając dość daleko od jednostek OSP eliminuje mnie już na starcie? Może macie jakiś pomysł, przykład jak sobie z tym poradzić?
Z góry dziękuję za pomoc

Offline kondzio636

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: Za daleko do OSP
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 25, 2011, 20:29:20 »
Cześć,Słuchaj generalnie to w niczym nie przeszkadza poprostu nie będziesz jeździł na akcje,ja mam z 10 km do jednostki i daje rade...generalnie będziesz jeździł głownie na zabezpieczenia lub jakieś ustalone akcje,chyba ze Ci się trafi jak będziesz w strażnicy wyjazd to się załapiesz...

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Za daleko do OSP
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 26, 2011, 00:12:02 »
Tak jak pisze @kondzio636 - a jeśli by była możliwość/chęć/sens/więcej osób przystających na takie rozwiązanie, to możesz zapytać o organizację dyżurów "domowych"/w remizie... Ale to raczej mało zasadny pomysł, nawet w tych OSP, które mają dużo wyjazdów.
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Za daleko do OSP
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 26, 2011, 14:12:22 »
u mnie w jednostce też jest problem z dużą odległością od remizy. jednak to wcale nie jest przeszkodą. możesz przyjeżdżać na jakieś wyjazdy planowane (typu o 15 jedziemy usunąć gniazdo os, czy co w tym stylu). możesz zastrzec, że w razie gdyby nie będzie pełnej obsady będą mogli do ciebie zadzwonić a ty dojedziesz na miejsce. to kwestia dogadania z władzami OSP.
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Za daleko do OSP
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 26, 2011, 15:10:05 »
Przykro mi, ale muszę Cię rozczarować. Napiszę jak wygląda to u mnie:
Od pewnego czasu mamy u siebie na liście takie osoby, które podjarały się strażą i wstąpiły w jej szeregi, choć mieszkają na tyle daleko, że wyklucza to ich udział w akcjach. Niby teoretycznie wszystko jest ok, bo coś tam się dla nich do roboty znajdzie. Osobiście nic do nich nie mam, zwłaszcza że jedna z osób posiada dość wysokie kwalifikacje przydatne w straży, ale...
1. Osoba taka nie czuje się związana z resztą zespołu, my wszyscy świetnie się znamy, często od dziecka, jesteśmy sąsiadami i nagle pojawia się ktoś obcy. Ciężko taką osobę zaakceptować, pojawiają się problemy i kłótnie. Psychika człowieka jest silniejsza niż szczere chęci.
2. Pojawia się zawiść, zazdrość, gdy naczelnik taką osobę stara się oswoić z resztą ekipy. Głupie sytuacje w których taki świerzak dostaje nowe buty, a Ty musisz co dwa dni jeździć w starych i zniszczonych.
3. Nigdy nie poczujesz co tak na prawdę znaczy być strażakiem. Uczucie w którym dźwięk syreny zrywa Cię w środku nocy jest nieporównywalne z żadnym innym.
4. Nie zyskasz szacunku kolegów, bo nie będziesz miał okazji wykazać się w prawdziwej akcji.
5. Ja jako dowódca wolę mieć przy akcji ludzi, których znam i wiem na ile mogę na nich liczyć. Niestety na weekendowych strażaków nie można liczyć w 100%, sam rozumiesz....
6. Straż jest również nieodłączną częścią lokalnej społeczności, tego też nie poczujesz i nie zrozumiesz. Nie weźmiesz na siebie problemów lokalnej społeczności nie będąc jej częścią.

Niestety straż jest bardzo zamkniętą społecznością, ciężko się do niej dostać i zostać zaakceptowanym, zwłaszcza będąc obcym. 
Mimo wszystko życzę Ci powodzenia, być może w Twoim przypadku będzie inaczej i uda Ci się zrealizować to co sobie założyłeś. Jeśli wstąpisz w szeregi straży nie odbieraj tego co napisałem jako złośliwości, tylko dobre rady. Postaraj się pracowitością zdobyć szacunek nowych kolegów.

Offline daro

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 927
Odp: Za daleko do OSP
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 26, 2011, 17:53:04 »
(...)

Ja myślę że to Ty właśnie BM masz problemy ze samym sobą. Zazdrość i strach przed innymi doprowadza Cię do pisania takich bezpłciowych postów. Jesteś jak Kaczyński - wszędzie widzisz wroga i podstęp. Masz wrodzoną fobię na punkcie innych osób. Do psychologa plecam i to czym prędzej.

mówisz o lokalnej społeczności, a w pierwszym punkcie wyrażasz postawę aspołeczną. Jesteś zawistny o nowe buty czy mundur - dziecinada. Nigdy nie poczuje że jest strażakiem ? - a jakoś zawodowcy wyjeżdzają na sygnał dzwonków zamiast syreny i jakoś to pożarnictwo czują. Zresztą Ty to czujesz bo masz 500 m do strażnicy? Widać że długość - tzn odległość chciałem powiedzieć - jednak ma znaczenie! Wykazać się można na wiele sposobów - niekoniecznie poprzez wyjazdy. Zresztą napisz o swojej największej akcji - zobaczymy jak była spektakularna. Ja osobiście spędziłem tydzień non stop przy powodzi, gasiłem rafinerię, byłem na hali MTK w Katowicach po jej zawaleniu, kilka cystern się juz postawiło "na nogi", gasiłem stodoły, mieszkania, piwnice i pociągi. Może przez to że nie gasiłem nigdy samolotu czuję się niedowartościowany - w Twoim rozumieniu nie poczułem co to znaczy być "naprawdę strażakiem"?
No i jako dowódca wolisz mieć swoich - bo nie jesteś dowódcą tylko zwykłą dupą która utożsamia dowodzenie z zaakceptowaniem inicjatywy innych ze względu na brak własnych pomysłów. Ja zawsze dziele własnych dowódców na tych co są dowódcami i na tych co siedzą z przodu w aucie - ty należysz moim zdaniem do tych drugich.

Straż nigdy nie była zamkniętą społecznością - problemem niestety są ludzie którzy tą strukturą zarządzają, którzy są z natury zamknięci ze strachu przed własnym stołkiem


DO OSP NIGDY NIE JEST ZA DALEKO - EWENTUALNIE MOŻE BYĆ NIE PO DRODZE
Ten jest większy między ludzmi, kto im służy i kto poświęca siebie dla dobra innych!
                                                A. Mickiewicz

Offline Artur Kom.

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 382
    • OSP STARY BRUS
Odp: Za daleko do OSP
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 26, 2011, 18:27:27 »
DARO ma tutaj rację i widać że pisze to strażak który kocha swoje zajęcie. Nie można eliminować ludzi którzy chcą wstąpić do OSP i nieść pomoc innym tylko dlatego że mają trochę dalej do remizy. Nie liczy się tylko to czy pojedzie taki członek OSP na akcję czy nie, jest sporo innej roboty przy strażnicy i otoczeniu przyległym do remizy, może wtedy taki strażak się przyda do pomocy a nie skreślać z miejsca bo ma daleko. Członkiem OSP może być pełnoletni obywatele polscy i cudzoziemcy mający stałe miejsce zamieszkania na  terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i nie pozbawieni praw publicznych, który   złoży deklarację członkowską, Tak że kolego "orvis " zasuwaj do najbliższej jednostki OSP jeśli masz takie powołanie i zapisz się. Życzę Ci tyle powrotów co wyjazdów.
Komendant Gminny
Sekretarz Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP
Zapraszam do odwiedzenia naszej strony: http://www.stary-brus.osp.org.pl/
oraz bloga http://osp-starybrus.blog.onet.pl/

Offline norbertkazik

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 177
Odp: Za daleko do OSP
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 26, 2011, 19:30:48 »
kolego jestem z OSP LUBOŃ i podejrzewam że pisałeś o naszej jednostce że jest oddalona od rataj o kilka kilometrów więc zapraszam do nas i jeżeli będziesz chętny do pracy w OSP to masz drogę otwartą my nikogo na starcie nie wykluczamy i nadmienię jeszcze że mamy kilku członków którzy mieszkają kilka kilometrów od remizy musisz wiedzieć że być strażakiem ochotnikiem to nie tylko wyjazdy alarmowe jeżeli jesteś chętny przyjedź do nas to pogadamy no i nadmienię jeszcze że moja jednostka ma najwięcej wyjazdów w Polsce na przełomie ostatnich czterech lat
Bóg stworzył mnie po to abym pomagał bliźnim nawet za cenę własnego życia

Offline maciejz

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 32
Odp: Za daleko do OSP
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 27, 2011, 09:00:55 »
Panie drogi ;)
Ja sam mam do remizy kawałek i na wyjazd alarmowy załapię się co najwyżej jak będę akurat na miejscu. Mieszkam w bardzo dużym mieście, więc OSP są, że tak powiem na obrzeżach miasta, kiedy to małe wioski zostały wchłonięte przez miasto.
Myślę, że jak przyjdziesz do jednostki, to reszta się ucieszy, bo przychodzi ktoś młody, kogo można nauczyć, przekazać wiedzę i spokojnie, to, że nie znasz wszystkich i inni Ciebie nie znają to nie problem. Kto wie, może kiedyś przeprowadzisz sie bliżej ;)

Robić możesz sporo, bo w remizie zawsze się coś znajdzie do pracy - ważne, że są chęci.

Powodzenia !
OSP Kraków osiedle Zbydniowice:http://osp.krakow.pl/user_news.php?user_id=30