Autor Wątek: 4 Zmiana....?!  (Przeczytany 52542 razy)

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #50 dnia: Listopad 15, 2005, 12:42:42 »
To nic dziwnego tak jest od dawna nie dziwota .Co nie znaczy że to pochwalam. U mnie kto ma wtyki i może wieje do KM lub KW  znam z doświadczenia wiem że poniektórzy przedstawiają sporą wartość na podziale  lecz pędu do karjery nie powstrzymasz takie poprostu są różnice zarobkowe między JRG a KM czy KW. I tu jest błąd. Co do żony komendanta widzisz sam PAŃSTWO KOLESI SIĘ NIE KOŃCZY.
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2005, 12:45:20 wysłana przez Cień »
Pozdrawiam Cięń em.

aspirantos

  • Gość
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #51 dnia: Listopad 15, 2005, 13:09:10 »
I co Pan na to Panie Komendancie?

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #52 dnia: Listopad 15, 2005, 14:03:02 »
Wieżysz że on to czyta ????????
Pozdrawiam Cięń em.

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #53 dnia: Listopad 15, 2005, 15:36:57 »
Prawdziwi czy fałszywi "komendanci" napewno to czytaja lecz nie przyznają sie ze tak, lub pisza pod innymi pseudo. w koncu jakos trzeba wykorzystac cała dniówke w komendzie.

Offline gorex

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 534
  • Nienagannie wyuzdany trzydziestolatek
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #54 dnia: Listopad 18, 2005, 23:59:29 »
Cytuj
Ja pracuję chyba jeszcze w III RP. U mnie trzeba mieć dobre plecy, aby przejść z biura na podział. Chętnych w drugą stronę brak.
hehe skąd to znam..

a bajki o zarobkach w km czy kw to sobie między bajki włóżcie (znam z autopsji)
Zrób na złość wszystkim- zacznij myśleć!
Nic tak nie psuje dyskusji jak dogłębna znajomość rzeczy. MH nr..

Offline ADI WOLF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 32
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #55 dnia: Listopad 19, 2005, 14:20:01 »
Zaczynam się już gubić w której RP ja żyję. W mojej jednostce wołami chyba będą ciągnąć tych z KM którzy będą musieli przejść na podział w ramach redukcji etetów. Jest mały przerost etetowy spowodowany dążeniem kiedyś do jak najwyższej kategorii KM i niektórzy oficerowie będą musieli opuścić swoje biura. Zastanawoam się tylko na jakie etaty zostana przeniesieni i co konkretnie będą robić. Prawie żaden z nich niema jakiegokolwiek doświadczenia na podziale bojowym. Dowódcą zmiany aspirant który jest mocny w ,,bojówce'' a tu nagle ląduje mu na służbie pan starszy kapitan który do tej pory miał problem jak zagospodarować sobie czas podczas 8 godzin pracy. Jedyne stanowisko które na szczęście nie istnieje to obserwator. Do tego operacyjny z kierowcą bo przecież nie będzie jeździł bojowym. Czarno widzę obsadę PSK.Będzie go miała na ,,karku'' przez większą część służby. Trudno wysiedzieć 24 godziny w swoim pokoju a razem z ludzmi z podziału nie będzie siedział np.na świetlicy. Nie ten poziom. Zmartwienie Komendanta i samych zainteresowanych nie moje. Może choć trochę docenią naszą robotę.

aspirantos

  • Gość
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #56 dnia: Listopad 19, 2005, 20:40:16 »
ADI WOLF pracujesz w tej samej RP co i ja. Może to jeszcze w dodatku  to samo województwo , bo wszystko się zgadza. Natomiast Gorex chyba nie wie o co tu chodzi z tymi zarobkami w KW. To ja się pytam ile wziąłeś nagrody i ile jeszcze weźmiesz do końca roku???

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #57 dnia: Listopad 20, 2005, 12:25:16 »
po pierwsze odpowiadam na zadane pytanie--4 zmiany 12 godzinne ze względu na łatwe utworzenie wbrew pozorom z istniejących zmian, komendanci zaoszczędzą ze względu na niewydawanie pieniędzy na posciel poduszki itp.,system ten pozwoli w pełni na wywiązanie się liczebności godzin pracy w miesiącu i to tyle na pytanie.
pozwole dodać 3 grosze na inne posty bo szlag mnie trafia jak piszą że na podziale to lenie,ze podział nie wie sam czego chce itp.(miros,aniołstróż)--koledzy ludziom z podziału sie taka liczba godzin należy jak psu buda i koniec-dlaczego nikt z biura się nie odezwie jak strażak o 1 w nocy zasuwa do pożaru i do erana przeżuca siano,
wstyd mi za takie pisanie tym bardziej że są to osoby korpusu aspiranckiego lub oficerskiego. dlaczego biuro jest tak przeciwko podziałowi-czyz nie dostrzegają że podzial miesiecznie pracuję dłużej o 40 a nawet więcej godzin nie licząc dni świątecznych.ja pozwole sobie odpowiedziec dlaczego tak jest---Ponieważ w większości (nie wszyscy) pracownicy biurowi uważają że ludzie na podziale to plebs,smoluchy,leniuchy itp.
a do aniołastróża to wydaje mi sie że w którymś poście pisałeś że jesteś biurowcem  

Offline pompi

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 80
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #58 dnia: Listopad 20, 2005, 12:44:09 »
w pełni popieram bartka 6 system 8 godzinny nosi głowy w chmurach i uwaza, żę w dalszym ciągu w podziale pracują ludzie z najwyżej zawodowym wykształceniem bo kto z wyższym by chciał byc fizolem, brudasem itd. Jestem     d-ca zmiany i oficeram *** i lubię swoją pracę bardzo chętnie sprawdzę umiejętności zachowania się w różnych sytuacjach pracowników systemu 8 mio godzinnego. na mojej zmianie ok 40% to ludzie z wyższym wykształceniem i z tego co wiem im to nie przeszkadza. moja jrg ma ok 1800 zdarzeń na chwilę obecną i tu nie można sie schować lawirować i błąkać wokół samochodu tym bardziej przy obecnych stanach osobwych czekam z otwartymi ramionami  na  zasilenie moich szeregów  

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #59 dnia: Listopad 20, 2005, 13:37:11 »
Cytuj
pozwole dodać 3 grosze na inne posty bo szlag mnie trafia jak piszą że na podziale to lenie,ze podział nie wie sam czego chce itp.(miros,aniołstróż)
No bo w większości to są niestety lenie! A czego chcą to wiem - jak najwięcej wolnego!

Cytuj
koledzy ludziom z podziału sie taka liczba godzin należy jak psu buda i koniec
Może i się należy - ja w każdym razie na stary system nie narzekałem. Zresztą ja mówię cały czas - zobaczycie na własne oczy ile nam złego przyniesie to nasze bręczenie o wolne! Zamiast lepiej, będzie gorzej i będziecie jeszcze prosić na kolanach o stary system!!!

Cytuj
dlaczego nikt z biura się nie odezwie jak strażak o 1 w nocy zasuwa do pożaru i do erana przeżuca siano
Trochę nie bardzo wiem o co Tobie chodzi - przecież to jest Twoja robota i co ten z biura ma się Tobie odzywać?

Cytuj
wstyd mi za takie pisanie tym bardziej że są to osoby korpusu aspiranckiego lub oficerskiego
A czego ja mam się wstydzić? Tego że chcę więcej pracować? Mam się wstydzić tego że rozruszać chcę trochę strażaków i wbić im do łba trochę wiedzy a wybić lenistwo? No naprawdę - mam się czego wstydzić!!!!

Cytuj
a do aniołastróża to wydaje mi sie że w którymś poście pisałeś że jesteś biurowcem
To się tylko Tobie wydaje! Jestem podziałowiec!

Cytuj
bo kto z wyższym by chciał byc fizolem, brudasem itd
Ja tam wole być fizolem niż siedzieć w papierach. Wg mnie praca fizyczna jest przyjemniejsza!
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2005, 13:40:22 wysłana przez aniolstroz »

Offline rtoip

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #60 dnia: Listopad 20, 2005, 14:55:58 »
Cytuj
A czego ja mam się wstydzić? Tego że chcę więcej pracować? Mam się wstydzić tego że rozruszać chcę trochę strażaków
Cytuj
Człowieku czy ty starym kawalerem jesteś ??, czy ciebie już w domu nie kochają ??,i do pracy wyganiają w świątek piątek i niedzielę. Co ty nie masz co z wolnym czasem zrobić ??. Ożeń się, dzieci sobie narób to wtedy będziesz miał co w domu robić.

Tacy co 300% normy wyrabiali to przeszli już do niechlubnej historii.

Większość z nas chce tylko by wszyscy  strażacy byli tak samo traktowani i mieli taki sam czas pracy, jesteśmy takimi samymi ludżmi nie zależnie od tego czy pracujemy na podziale czy w kmach i obowiązują nas takie same przepisy.

A strażaków można rozruszać także w  podczas 40 godzinnego tygodnia pracy - wszystko zależy jak się zagospodaruje ich czas  

Offline enter1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 63
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #61 dnia: Listopad 20, 2005, 15:41:54 »
Cytuj
Ja tam wole być fizolem niż siedzieć w papierach. Wg mnie praca fizyczna jest przyjemniejsza!

Nasz Ty ciele-anielestróżu rzeczwiście pozostań przy pracy fizycznej, bo ta umysłowa, którą tu na forum starasz się wykonać przekonuje nawet bardzo, że powinieneś się do fizycznej ograniczyć.

W kwestii pracy na zmianach i pracy biurowej moge powiedzieć obiektywnie bardzo dużo, ponieważ pracowałem na podziale, w biurze na róznych stanowiskach i obecnie znowu pracuje na zmiany - każda decyzja o przejściu była moją decyzją w różny sposób motywowaną, i pomimo bardzo dobrych wyników zmieniałem miejsce pracy - o przyczynach wiele trzeba byłoby pisać - to dla wiadomości tych,którzy chcieliby wyciągnąć z tego daleko idące wnioski.

Powiem tak, że kierunek z podziału do biura, czy też z biura do podziału jest możliwy w każdej jednostce i każdy pracuje w miejscu, w którym akurat chce pracować. W  każdym bądź razie każdy ma możliwośc napisania raportu i poproszenia swojego szefa o przeniesienie na miejsce pracy, które mu odpowiada. Jeśli nawet nie będzie takiej możliwości w danej chwili, to nie wykluczone, że w najbliższym czasie coś się wyklaruje.
Ktoś kto liczy na awanse w straży powinien trzymać się pracy 8-godzinnej, ktoś kto nie ma ochoty uczestniczyć w wyścigu szczurów i lizaniu dupy, by na stołek się dostać to dla świetego spokoju może znaleźć sowje pożyteczne miejsce na podziale bojowym.
Lenie pracują i na podziale i w systemie 8-godzinnym. Każde zbiorowisko ludzi prezentuje podobny przekrój od bardzo zdolnych do mało zdolnych, lenii i cwaniaków włącznie. Problem leży tylko i wyłącznie po stronie przełożonego - to on powinien zadać i wyegzekwować pracę. Jeśli tego nie umie lub z jakiś powodów nie może, to albo sam jest partaczem, albo siedzi w układach, które go ograniczają.
Nie rozumię stwierdzeń typu -
Cytuj
tym z podziału we łbach się poprzewracało
i to twierdzą ludzie, którzy podobno pracują na podziale.
Jak przeszedłem pracować ze stanowiska biurowego na podział w systemie 24/48 to po wielu latach nieobecności na podziale przypomniało mi się szybko jak ciężko jest dybać 24 godziny świątek, piątek i niedziele, jak ograniczony jest kontakt z rodziną. Bardzo się cieszę że wprowadzono 40 godzinny tryb pracy na podziale, w końcu będzie uczciwie - piszę to ze świadomością jaka pracę wykonują 8-godzinni. Widziałem to, widzę i nadziwić sie nie mogę, choć ponad 20 lat mam służby. Najwłaściwsze określenie tej pracy to przerost formy nad treścią.  
Jeśli strażak przychodzi na służbę 24 godzinną i nic nie robi to czy on jest temu winien czy dowódca - kto powinien dostać negatywną ocenę kwalifikacyjną? To pytanie dla MIROSa i tych, którzy jego wypociny popierają.

Odnośnie dorabiania. Sam dorabiam, więc mogę byc w tej kwestii jednostronny, ale swoje powiem. Jeśli przeszkadza komuś, że strażak po służbie dorabia, to ja stwierdzam, że mnie bardziej przeszkadza jak komendant lub dowódca w godzinach pracy na różne sposoby okrada budżet straży i strażaków - a to łapóweczka, a to nagroda po cichu dana i podzielona, a to usługa sprzętem straży wykonana za kasę, która wpływa do kieszeni dowódcy itd.

Z mojego doświadczenia wynika, że strażak, który dorabia po służbie, pracuje również dobrze w służbie, a ten co nie pracuje dodatkowo zwykle nic nie robi w służbie. To jest oczywiście moje i tylko moje spostrzeżenie, które nie musi być regułą.

Ja w każdym bądź razie szanuje strażaków, którzy potrafią np. wykonywać określone prace budowlane lub potrafią prowdzić gospodarstwo rolne i zarabiać pracą pieniążki. Każdy normalny facet będzie widział ile pracy to kosztuje, a każdy leser i nieuk będzie wścibsko pytał "a ile on za to wziął".

Pozdrawiam wszystkich strażaków z podziału bojowego, którzy nie płaczą, że Ci 8-godzinni więcej zarabiają. Mnie też pasowałby system 24/72, ale mam wrażenie, że szefowie na to nie pójdą, ale na dodatkową pracę nie będzie to miało wpływu - ważne że mniej godzin będziemy pracowali.
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2005, 18:54:25 wysłana przez enter1 »

Offline jacol

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #62 dnia: Listopad 20, 2005, 17:16:36 »
tak na marginesie do Mirosa.... :angry: człowieku czy ty wiesz co ty mówisz,ciekawe czy ty wiesz co to znaczy,wejść czy wbiedz na trzydzieste piętro w pełnym wyposazeniu bojowym.Podejrzewam ze Ty w trampkach bys nie wleciał bo by Ci był potrzebny w połowie drogi zestaw reanimacyjny. A co do szkolenia to są jednostki które wiedzą co to jest ósemka.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #63 dnia: Listopad 20, 2005, 20:21:08 »
Cytuj
Cytuj
Ja pracuję chyba jeszcze w III RP. U mnie trzeba mieć dobre plecy, aby przejść z biura na podział. Chętnych w drugą stronę brak.
hehe skąd to znam..

a bajki o zarobkach w km czy kw to sobie między bajki włóżcie (znam z autopsji)


a bajki o zarobkach w km czy kw to sobie między bajki włóżcie (znam z autopsji  No nie tak do końca się zgodze u mnie w KM między JRG różnice są znaczne.
Pozdrawiam Cięń em.

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #64 dnia: Listopad 20, 2005, 23:28:04 »
Cytuj
Człowieku czy ty starym kawalerem jesteś ??, czy ciebie już w domu nie kochają ??,i do pracy wyganiają w świątek piątek i niedzielę. Co ty nie masz co z wolnym czasem zrobić ??. Ożeń się, dzieci sobie narób to wtedy będziesz miał co w domu robić.
Czy ty uważasz że system 24/48 nie daje Tobie dużo wolnego? Wiesz miałem okazję pracować od poniedziałku do piątku po 8 godzin i jakoś dla mnie to tragiczne było w porównaniu z systemem 24/48. Przy systemie 24/48 dopiero człowiek czuje wolność. I ten system jest jedną z rzeczy za którą kocham straż pożarną.

Cytuj
rzeczwiście pozostań przy pracy fizycznej, bo ta umysłowa, którą tu na forum starasz się wykonać przekonuje nawet bardzo, że powinieneś się do fizycznej ograniczyć.
A co się nie podoba Tobie w mojej pracy umysłowej? Chętnie posłucham...

Cytuj
Jeśli strażak przychodzi na służbę 24 godzinną i nic nie robi to czy on jest temu winien czy dowódca - kto powinien dostać negatywną ocenę kwalifikacyjną? To pytanie dla MIROSa i tych, którzy jego wypociny popierają.
I strażak i dowódca powinien dostać negatywną ocenę. Strażak nie potrzebuje do wszystkiego dowódcy bo nie jest manekinem - sam też może coś pożytecznego wymyśleć.

Cytuj
Nie rozumię stwierdzeń typu -
Cytuj
tym z podziału we łbach się poprzewracało
i to twierdzą ludzie, którzy podobno pracują na podziale.
No chyba podziałowiec ma lepszy pogląd na tą sprawę niż biurowiec.

Cytuj
jak ciężko jest dybać 24 godziny świątek, piątek i niedziele,
Oj to coś słabiutko z Tobą. U mnie jakoś służby w niedziele i święta uważane są za najmilsze gdyż szefostwo się nie kręci i jest cisza i spokój.

Cytuj
jak ograniczony jest kontakt z rodziną
Czy to ograniczenie kontaktu nie wychodzi Tobie czasem z dorabiania?

Jak czytam to wasze lamentowanie to naprawdę dochodzę do wniosku że strażacy z podziału to są najbardziej na świecie pokrzywdzeni ludzie i niektórzy to chyba naprawdę pomylili zawody i strasznie się męczą w tym fachu.

Hmmm - a najciekawsze to jest to dlaczego wszyscy znajomi mi zazdroszczą tak dużej ilości czasu wolnego? . Troszkę to nie zrozumiałe bo niby strażacy to tak bardzo zapracowani ludzie, więc skąd u mnie aż tyle wolnego?
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2005, 23:51:52 wysłana przez aniolstroz »

Offline Maxx

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 185
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #65 dnia: Listopad 20, 2005, 23:49:09 »
Cytuj
tak na marginesie do Mirosa.... :angry: człowieku czy ty wiesz co ty mówisz,ciekawe czy ty wiesz co to znaczy,wejść czy wbiedz na trzydzieste piętro w pełnym wyposazeniu bojowym.Podejrzewam ze Ty w trampkach bys nie wleciał bo by Ci był potrzebny w połowie drogi zestaw reanimacyjny. A co do szkolenia to są jednostki które wiedzą co to jest ósemka.
Hmm, piszesz tak jakbyś wbiegał na 30 piętro na każdej służbie  :huh:

Cytuj
Cytuj
Jeśli strażak przychodzi na służbę 24 godzinną i nic nie robi to czy on jest temu winien czy dowódca - kto powinien dostać negatywną ocenę kwalifikacyjną? To pytanie dla MIROSa i tych, którzy jego wypociny popierają.
I strażak i dowódca powinien dostać negatywną ocenę. Strażak nie potrzebuje do wszystkiego dowódcy bo nie jest manekinem - sam też może coś pożytecznego wymyśleć.
I dostać zjeby, że zrobił coś trochę inaczej niż wymyślił dowódca?
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2005, 23:58:57 wysłana przez aniolstroz »
Tricks are for kids.

Offline rtoip

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #66 dnia: Listopad 21, 2005, 09:17:25 »
Cytuj

Jak czytam to wasze lamentowanie to naprawdę dochodzę do wniosku że strażacy z podziału to są najbardziej na świecie pokrzywdzeni ludzie i niektórzy to chyba naprawdę pomylili zawody i strasznie się męczą w tym fachu.

Hmmm - a najciekawsze to jest to dlaczego wszyscy znajomi mi zazdroszczą tak dużej ilości czasu wolnego? . Troszkę to nie zrozumiałe bo niby strażacy to tak bardzo zapracowani ludzie, więc skąd u mnie aż tyle wolnego?
Cytuj

Tak moi znajomi też mi zazdroszczą jak mam wolne w poniedziałek lub we wtorek, trochę mniej gdy idę do pracy w niedzielę lub sobotę, a już wogóle jak w wigilię i sylwestra.

Moi znajomi   spędzaja w pracy około jednej czwartej swojego dorosłego życia, ja i Ty około jednej trzeciej a jakoś w portfelu tego nie widzę. Więc  pytam w imię czego my mamy pracować dłużej za te same pieniądze.

Niech nam zapłacą godziwie to  wtedy nikt nie będzie się szarpał o nadgodziny a wielu,  wtym ja także oddam dziesiątą wolną służbę za kasę. I wtedy będę miał 48 h wolnego bez żadnych fuch, półetatów i stróżowania po nocach w supermarketach jak wielu z nas to  dzisiaj czyni by dotrwać do pierwszego.

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #67 dnia: Listopad 21, 2005, 09:35:00 »
kontynułując wypowiedź rtopi-a, do tych których tak bardzo razi to ze mamy wolne w tygodniu to ja mam propozycje..... jesli jest ktos taki odwazny to ja pracuje w 1-szy dzień swiat i sylwestra i  moge sie zamienic oddajac na np..... jutro i srode

Offline rtoip

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #68 dnia: Listopad 21, 2005, 09:52:35 »
Cytuj
kontynułując wypowiedź rtopi-a, do tych których tak bardzo razi to ze mamy wolne w tygodniu to ja mam propozycje..... jesli jest ktos taki odwazny to ja pracuje w 1-szy dzień swiat i sylwestra i  moge sie zamienic oddajac na np..... jutro i srode
Cytuj


Popytaj kumpli w sojej KM  naaaapewno ktoś się zamieni. :) :)  

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #69 dnia: Listopad 21, 2005, 09:59:18 »
Kumpli........ to ja mam ale napewno nie w KM

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #70 dnia: Listopad 21, 2005, 10:37:03 »
Cytuj
Tak moi znajomi też mi zazdroszczą jak mam wolne w poniedziałek lub we wtorek, trochę mniej gdy idę do pracy w niedzielę lub sobotę, a już wogóle jak w wigilię i sylwestra.
A mi znajomi zazdroszczą jak co miesiąc mówiłem że mam 5 dni wolnego, a teraz jak mówię to co pół miesiąca to wogóle gul im skacze, jak co chwila mówię że mam urlop. A to że w wigilię lub inne święta trzeba iść nieraz do pracy to chyba normalne - taki mamy zawód i każdy wiedział na co się pisze.
Gdybym pracował po 8 godzin dziennie to nie wyrabiałbym sie z więszością spraw, a tak pracując w swoim systemie jestem w stanie wszystko sobie załatwić i jestem mniej zmęczony niż taki pracownik 8 godzinny bo mam w sumie więcej czasu aby sobie odetchnąć.

Cytuj
Moi znajomi spędzaja w pracy około jednej czwartej swojego dorosłego życia, ja i Ty około jednej trzeciej a jakoś w portfelu tego nie widzę. Więc pytam w imię czego my mamy pracować dłużej za te same pieniądze.
Uważaj tylko żeby czasami Twoi nie zaczęli porównywać wkładu pracy. On zapieprza całe 8 godzin, a ty nieraz sobie siedzisz 24 godziny nic nie robiąc, przy okazji często się wyśpisz a godziny pracy lecą. Do tego możesz się oprać, zrobić sobie obiad i korzystać z państwowego prądu i wody i mniej kosztują Ciebie dojazdy do pracy bo robisz to rzadziej - przyjżyj się czy to czasami nie duża oszczędność dla twojego gospodarstwa domowego. Fakt nieraz pracujesz bardzo ciężko ale tak z czystym sumieniem powiedz ile tego jest, no chyba że jesteś słaby kondycyjnie i psychicznie i nawet najprostsze zadania są dla Ciebie trudne, ale w takich przypadkach możesz mieć pretensje tylko do siebie. Większość wyjazdów to śmietniczki, trawki lub jakieś oski w których połowa załogi podpiera wóz pożarniczy bo nie ma co robić. I tak w celach informacyjnych to moja jednostka ma ponad 1000 wyjazdów rocznie więc proszę nie mówić czasami że w jakims pipidówku pełnię służbę.
Wy naprawdę nie doceniacie tego co macie!!! Ale coś czuję że niebawem to docenicie!

Cytuj
I wtedy będę miał 48 h wolnego bez żadnych fuch, półetatów i stróżowania po nocach w supermarketach jak wielu z nas to dzisiaj czyni by dotrwać do pierwszego.
A widzisz - doceń to że masz nawet możliwość dorobienia sobie. Bo np taki co pracuje 8 godzin dziennie nie ma aż takich możliwości dorobienia sobie jak Ty.
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2005, 10:53:34 wysłana przez aniolstroz »

Offline jacol

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #71 dnia: Listopad 21, 2005, 11:36:38 »
Panowie strażacy,czy we naprawde nie macie juz o czym pisać, jakie my mamy problemy.Każdy robi co do niego należy i ci  co pracują na 8 godzin i Ci  na 24 godziny.Jestem już w tym 18 lat i wiem troszeczke przeszedłem na tym podziale.Przeciesz jak wejdą jakieś zmiany to napewno nie na lebsze dla tych na dole i to jest problem a nie czy 8 godzinni piją kawe od rana do 15.30 i myślą jak zrobić inspekcje i pokazać co oni niepotrafią robić. Zawsze podział był bity i nigdy nic nie robił w ich oczach...............i po drugie nie kłudzcie sie przynajmniej tutaj bo cywile tez czytają i sie smieją jakie strazacy myślą i co robią.Pozdrowienia :angry:  

Offline rtoip

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #72 dnia: Listopad 21, 2005, 11:44:23 »
Cytuj
Cytuj
Tak moi znajomi też mi zazdroszczą jak mam wolne w poniedziałek lub we wtorek, trochę mniej gdy idę do pracy w niedzielę lub sobotę, a już wogóle jak w wigilię i sylwestra.
A mi znajomi zazdroszczą jak co miesiąc mówiłem że mam 5 dni wolnego, a teraz jak mówię to co pół miesiąca to wogóle gul im skacze, jak co chwila mówię że mam urlop. A to że w wigilię lub inne święta trzeba iść nieraz do pracy to chyba normalne - taki mamy zawód i każdy wiedział na co się pisze.
Gdybym pracował po 8 godzin dziennie to nie wyrabiałbym sie z więszością spraw, a tak pracując w swoim systemie jestem w stanie wszystko sobie załatwić i jestem mniej zmęczony niż taki pracownik 8 godzinny bo mam w sumie więcej czasu aby sobie odetchnąć.

Cytuj
Moi znajomi spędzaja w pracy około jednej czwartej swojego dorosłego życia, ja i Ty około jednej trzeciej a jakoś w portfelu tego nie widzę. Więc pytam w imię czego my mamy pracować dłużej za te same pieniądze.
Uważaj tylko żeby czasami Twoi nie zaczęli porównywać wkładu pracy. On zapieprza całe 8 godzin, a ty nieraz sobie siedzisz 24 godziny nic nie robiąc, przy okazji często się wyśpisz a godziny pracy lecą. Do tego możesz się oprać, zrobić sobie obiad i korzystać z państwowego prądu i wody i mniej kosztują Ciebie dojazdy do pracy bo robisz to rzadziej - przyjżyj się czy to czasami nie duża oszczędność dla twojego gospodarstwa domowego. Fakt nieraz pracujesz bardzo ciężko ale tak z czystym sumieniem powiedz ile tego jest, no chyba że jesteś słaby kondycyjnie i psychicznie i nawet najprostsze zadania są dla Ciebie trudne, ale w takich przypadkach możesz mieć pretensje tylko do siebie. Większość wyjazdów to śmietniczki, trawki lub jakieś oski w których połowa załogi podpiera wóz pożarniczy bo nie ma co robić. I tak w celach informacyjnych to moja jednostka ma ponad 1000 wyjazdów rocznie więc proszę nie mówić czasami że w jakims pipidówku pełnię służbę.
Wy naprawdę nie doceniacie tego co macie!!! Ale coś czuję że niebawem to docenicie!

Cytuj
I wtedy będę miał 48 h wolnego bez żadnych fuch, półetatów i stróżowania po nocach w supermarketach jak wielu z nas to dzisiaj czyni by dotrwać do pierwszego.
A widzisz - doceń to że masz nawet możliwość dorobienia sobie. Bo np taki co pracuje 8 godzin dziennie nie ma aż takich możliwości dorobienia sobie jak Ty.
Cytuj

Wiesz co rozwalasz mnie tymi wypowiedziami i nie chce mi się z Tobą polemizować, ktoś musi byc mądrzejszy. Zgadzam sie w pełni z twoimi powyższymi postami a w szczególności tym że niektórym na podziale się we łbach poprzewracało. Faktycznie niektórym...

Offline enter1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 63
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #73 dnia: Listopad 21, 2005, 19:26:24 »
Cytuj
Wiesz co rozwalasz mnie tymi wypowiedziami i nie chce mi się z Tobą polemizować, ktoś musi byc mądrzejszy. Zgadzam sie w pełni z twoimi powyższymi postami a w szczególności tym że niektórym na podziale się we łbach poprzewracało. Faktycznie niektórym...

rtoip - trafna uwaga :)

Offline Marko

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #74 dnia: Listopad 21, 2005, 19:55:55 »
Cytuj
"bartek6  pozwole dodać 3 grosze na inne posty bo szlag mnie trafia jak piszą że na podziale to lenie,ze podział nie wie sam czego chce itp.(miros,aniołstróż)--. dlaczego biuro jest tak przeciwko podziałowi-czyz nie dostrzegają że podzial miesiecznie pracuję dłużej o 40 a nawet więcej godzin nie licząc dni świątecznych.ja pozwole sobie odpowiedziec dlaczego tak jest---Ponieważ w większości (nie wszyscy) pracownicy biurowi uważają że ludzie na podziale to plebs,smoluchy,leniuchy itp."

Dziwne jakby przeanalizować wszystkie posty to więcej by było narzekań że to biuro nic nie robi tylko kawe pije i to raczej nie biuro na biuro narzeka i chyba to kosmici atakują biurowców.

Cytuj
"ADI WOLF, Zaczynam się już gubić w której RP ja żyję. W mojej jednostce wołami chyba będą ciągnąć tych z KM którzy będą musieli przejść na podział w ramach redukcji etetów. Jest mały przerost etetowy spowodowany dążeniem kiedyś do jak najwyższej kategorii KM i niektórzy oficerowie będą musieli opuścić swoje biura. Zastanawoam się tylko na jakie etaty zostana przeniesieni i co konkretnie będą robić. Prawie żaden z nich niema jakiegokolwiek doświadczenia na podziale bojowym. Dowódcą zmiany aspirant który jest mocny w ,,bojówce'' a tu nagle ląduje mu na służbie pan starszy kapitan który do tej pory miał problem jak zagospodarować sobie czas podczas 8 godzin pracy. Jedyne stanowisko które na szczęście nie istnieje to obserwator"

Cytuj
"pompi, w pełni popieram bartka 6 system 8 godzinny nosi głowy w chmurach i uwaza, żę w dalszym ciągu w podziale pracują ludzie z najwyżej zawodowym wykształceniem bo kto z wyższym by chciał byc fizolem, brudasem itd. Jestem d-ca zmiany i oficeram *** i lubię swoją pracę bardzo chętnie sprawdzę umiejętności zachowania się w różnych sytuacjach pracowników systemu 8 mio godzinnego"

No właśnie i to chyba tylko w mojej Komendzie nie narzekają jak przyjadę wezwany jako oficer w dyspozycji (bez kierowcy oczywiście) zresztą na innych też. I tylko nie wiem dlaczego jak jestem w pracy na 8 godz. to kierowcy z podziału biorą wolne, lub mogą się bez problemów zwolnić żeby coś załatwić  :huh:  hm chyba pewnie dlatego, że mogę za nich wyjechać do zdarzenia ale z tego co tutaj czytam to już nie jestem tego pewien. Zaczynam coś takiego odczuwać jakoś niemoc czy co B) całe moje zdolności i umiejętności ulotniły się po przejściu do biura (chociaż nie miałem na to wpływu). Chyba już się do niczego nie nadaję, będę już tylko przekładał papierki z miejsca na miejsce i ciekawe czy to też będę dobrze robił a nuż ktoś lepiej to potrafi  :(
Cytuj
"enter1, Jak przeszedłem pracować ze stanowiska biurowego na podział w systemie 24/48 to po wielu latach nieobecności na podziale przypomniało mi się szybko jak ciężko jest dybać 24 godziny świątek, piątek i niedziele, jak ograniczony jest kontakt z rodziną"

Sory ja też pracował różnie i jakoś do tej pory nie mogę się przyzwyczaić do pracy 8 godz. (mineło 2 lata) a jak przechodziłem z 8 na 24 to bardzo szybko to dobrego się przyzwyczaiłem. A co do sobót niedziel i tym podobnych to z regóły to tylko ja brałem pozostali brali bo ktoś musiał, woleli ją wziąść w tygodniu ciekawe pewnie woleli kolegów bardziej niż swoje rodziny.

Cytuj
"enter1, Powiem tak, że kierunek z podziału do biura, czy też z biura do podziału jest możliwy w każdej jednostce i każdy pracuje w miejscu, w którym akurat chce pracować. W każdym bądź razie każdy ma możliwośc napisania raportu i poproszenia swojego szefa o przeniesienie na miejsce pracy, które mu odpowiada. Jeśli nawet nie będzie takiej możliwości w danej chwili, to nie wykluczone, że w najbliższym czasie coś się wyklaruje.
Ktoś kto liczy na awanse w straży powinien trzymać się pracy 8-godzinnej, ktoś kto nie ma ochoty uczestniczyć w wyścigu szczurów i lizaniu dupy, by na stołek się dostać to dla świetego spokoju może znaleźć sowje pożyteczne miejsce na podziale bojowym."

Tylko dlaczego nikt nie chce przechodzić ze zmian i tej dupy lizać skoro tak tu jest dobrze. Co mieśiąc chodzę do Komendanta żeby mnie przeniósł na zmiany i jedyne co słyszę, że on też by duzo chciał i żebym jesz cze trochę poczekał, a raport to sobie możesz zabrać tam gdzie król piechotą chodzi jak ci będzie się chciało a nie będziesz miał czego użyć  ;) .

Cytuj
"rtoip, Niech nam zapłacą godziwie to wtedy nikt nie będzie się szarpał o nadgodziny a wielu, wtym ja także oddam dziesiątą wolną służbę za kasę. I wtedy będę miał 48 h wolnego bez żadnych fuch, półetatów i stróżowania po nocach w supermarketach jak wielu z nas to dzisiaj czyni by dotrwać do pierwszego. "

Niestety jakbyśmy zarabiali i po 5 tyś (czego sobie i innym życzę) to też by ludzie brali po tyle etatów ile by mogli, powstwałyby kłotnie, że tamten dostał 10 zł. więcej a czemu ja nie. Albo dlaczego mam darować im nagdodziny skoro mi to się należy.

Cytuj
"Cień, U mnie kto ma wtyki i może wieje do KM lub KW znam z doświadczenia wiem że poniektórzy przedstawiają sporą wartość na podziale lecz pędu do karjery nie powstrzymasz takie poprostu są różnice zarobkowe między JRG a KM czy KW."

Tylko dlaczego mam tylko 80 zł. na rekę więcej od dyżurnego PSK 20 zł. od d-cy zmiany pewnie dlatego, że mam trochę wyższy stopień i więcej stażowego i całe to kokosy które zbijam i co śmieszniejsze wszystko to przejeżdze bo trzeba częściej przyjechać do pracy a to coś nie działa to program się wykoleił marki abakus to centrala nie działa to trzeba wyjechać do zdarzenia. A pytania Żony powiedz mi co ty z tego Masz może ja nic nie wiem jakieś dodatkowe pieniądze, albo chyba mi mówiłeś, że jesteś na urlopie czy żle się zrozumieliśmy, że to tylko ja tylko jestem bo co tu nierozumiem. A jak uda mi się wyjechać gdzieś dalej to papiery w sekretariacie już nie mieszczą się w przegródce to ktoś chce jakieś zaświadczenie to jakieś bzdetne polecenia do wykonania, jakaś śmieszna analiza do zrobienia. A tak na marginesie mam skompletować obsadę na PSK rozmawiam o tym z kolegami a na informację że dyżurny dostanie prawdopdobnie 50% dodatku ma pretensję czemu ktoś (podkreślam prawdopodobnie ale nie stety już się złotówki zaświeciły w oczach) tyle dostanie a on nie ale na przejście na dyżurnego nie reflektuje i zapomina dodać, że ma większy dodatek  i wyższą grupę ale ktoś dostanie a ona nie. Mi to akurat nie przeszkadza i jeżeli ktoś ma dostać wiecęj pieniędzy to na peno ja ich niedostanę.
Starczy tych moich wypocin bo teraz mnie okrzykną heretykiem, ale nudzi mi się czytać, że my jesteśmy cacy a oni beeeeeeeeeee. Ciągłe tylko kłótnie, ktoś założy nowy temat a już od razu powraca się do tematu wyższości świąt Bożego Narodzenia od Wielkanocy. Niestety  :(
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2005, 20:09:21 wysłana przez Marko »