Autor Wątek: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz  (Przeczytany 26162 razy)

Offline jaryx

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« dnia: Październik 31, 2011, 20:38:36 »

Offline yanek998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 01, 2011, 11:32:29 »
Jestem strażakiem PB i czytając to chce mi się płakać. Po raz kolejny zadaję pytanie, dlaczego w administracji zatrudniani są ludzie jako funkcjonariusze z pełnymi prawami emerytalnymi? Jeszcze może zacznijcie płacić im szkodliwe bo mają do czynienia ze strażakami z podziału. Brak mi słów. 
"Bogu na chwałę, ludziom na pożytek"

niepowiem

  • Gość
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 01, 2011, 19:23:49 »
NP.Jan...scy w CSPSP w Częstochowie,czy inne powiązania rodzinne w całej pożarniczej Polsce to nic nowego.Wszyscy ustawieni wysoko pomimo braku kompetencji,doświadczenia.Każdy ze swojego podwórka może przytoczyć przykłady rodzinnych klanów w firmie. Nikt tu Ameryki nie odkrył.

Offline jaryx

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 01, 2011, 21:24:05 »
No tak można powiedzieć , że ręce opadają jak pisze kolega, można być całą służbę super ratownikiem ale w oczach przełożonych jednak nieudacznikiem po to aby rodzinka mogła rozdawać karty ... ale jak ktoś zwróci na to uwagę to Pan gotow się obrazić nic tylko po prostu hipokryzja. Oby tak dalej haha jednym słowem dziadostwo.... :)

Offline firek998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 02, 2011, 09:27:57 »
A ilu z was szanowni koledzy próbowało pomóc członkowi rodziny w załatwieniu posady w PSP czy w innej firmie. Uderzcie się w pierś i zacznijmy od swojego podwórka. Fakt, możne przesadzili, ale gdybyście byli na ich miejscu czy nie skorzystalibyście z takiej okazji. Kryzys, braki na rynku pracy, to czemu nie. A ten który o całej sprawie powiadomił media - pewnie jemu nie udało się nikogo wcisnąć do pracy i z goryczą robi to co robi.

Offline Ogn.Fox

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 913
  • Emeryt
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 02, 2011, 11:07:54 »
Przykład idzie z góry ,więc nie powinno się mówić ,że  każdy z nas próbował coś dla siebie załatwić  w straży ,raka wycina się gdzie jest najsilniejsze ogniwo. .Uważam iż ratownicy którzy oskarżają Misia o nepotyzm moja racje, bo tu (czytając artykuł) gołym okiem widać przekręt ...Więc bawi mnie fakt jak pan Frątczak tłumaczy zachowanie
Cytuj
To są trzy odrębne jednostki straży, a ustawa o PSP nie zabrania, by w jednej instytucji pracowali mąż i żona, pod warunkiem, że jedno z nich nie jest osobą podległą, np. naczelnikiem wydziału - tłumaczy Paweł Frątczak, rzecznik komendanta głównego PSP.
(chyba kiedyś sam był jego podwładnym jak pracował w Bydgoszczy) Komendanta Misia ...i mam pytanie ile lat ma żonka misia ,przecież to już jest starszy chłop ,a co pomiatam to wiek  wysyłania na kurs(podstawowy) był wyznaczony w regulaminem (czy coś tak) nie wiem dokładnie? 

"Kto zadaje pytania nie może uniknąć odpowiedzi."

lulu

  • Gość
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 02, 2011, 17:04:19 »
Fox spytaj komendanta ile ma lat jego żona, albo jej samej. Guzik Ci do tego - może mieć 19. O wiek Twojej nikt Cię nie pyta, bo mamy to gdzieś. Z tego co pamiętam to ta pani pracuje w Szkole już ok 10 lat - może nawet już ponad 10 i jakoś do tej pory nikomu to nie przeszkadzało. Ciekawe że nikt nie pamięta ile komendant zrobił dla tej firmy. Raptem jest beeee bo nie dał komuś nagrody?, czy nie przyjął czyjejś żonki do pracy.

Offline kamaras

  • starszy ogniomistrz
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 938
  • kamaras
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 02, 2011, 18:30:21 »
lulu - a może uwalili kogoś na kursie bo za mocno fikał i teraz się mści ?

Offline Ogn.Fox

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 913
  • Emeryt
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 02, 2011, 18:49:45 »
Wysłał LULu
Cytuj
Fox spytaj komendanta ile ma lat jego żona, albo jej samej. Guzik Ci do tego - może mieć 19. O wiek Twojej nikt Cię nie pyta, bo mamy to gdzieś. Z tego co pamiętam to ta pani pracuje w Szkole już ok 10 lat - może nawet już ponad 10 i jakoś do tej pory nikomu to nie przeszkadzało. Ciekawe że nikt nie pamięta ile komendant zrobił dla tej firmy. Raptem jest beeee bo nie dał komuś nagrody?, czy nie przyjął czyjejś żonki do pracy.
Nie mam nic do pani MIS, nawet jaka ma żonę(osobowość) oby nie miała mniej niż 18 lat    ,ale nawet dziesięć lat temu był zakaz przyjmowania ludzi do straży wieku 33 lat {oczywiście mogę się mylić,,byłem tylko podział-owcem i tylko dowódcą zastępu więc nic mi do tego?} ale jak jeszcze pracowałem to był to wymóg obowiązkowy do przyjęcia do pracy ...Sam jestem po Bydgoszczy ,więc nie mów mi ile zrobił komendant dla szkoły , z mojego trwania kursu widziałem go raz ...musiał być bardzo zajęty ze pokazał się raz na pół roku. ...O samej szkole to mam swoje zdanie  ,nie chciałbyś wiedzieć .Dlatego bez urazu ,ale pytałem się o wiek pani komędatowej ,gdyż wiem ze istniał taki wymógł odnośnie wieku ..chyba sam nie wiesz co piszesz -bo faktycznie zatrudnienie tylu z rodziny to jest podejrzane ,więc czemu nie przyjrzeć się z temu z bliska.LULU zarejestruj się i wtedy wypowiadaj się na forum ,gdyż inaczej jesteś tylko gościem z innej bajki -to wszystko co mam  dopowiedzenia ...
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2011, 18:58:12 wysłana przez Ogn.Fox »

"Kto zadaje pytania nie może uniknąć odpowiedzi."

Offline jaryx

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 02, 2011, 20:14:01 »
Tak jak pisze lulu to nic się nie stało bo ktoś " zrobił dużo dla firmy ". Obiektywnie zrobił tyle co faktycznie zrobił bo nie wiem czy murował, tynkował, malował, kafelkował itp i do tego za swoje pieniądze kupił sprzęt , samochody, wyposażenie.... Nie za to wszystko zapłacili podatnicy i na to wszystko dają pieniądze podatnicy więc napisz ile kto dał aby kupić i zapłacić za pracę wtedy będzie wiadomo ile kto faktycznie zrobił. Jeżeli chdzi o nepotyzm to jak połowa ludzi zatrudninych będzie z rodziny to dla tych z poza co to bedzie za praca ? Bez zastanowienia można powiedzieć że gówno nie praca bo bo bo..... aż w końcu może dojść do tego jak w adwokaturze, że na pytanie Komendanta dlaczego nic nie umiesz odpowiem : czego się czpiasz tato czy wójku :) Nie mówiąc o tym, że niezalażnie jak można być dobrym zawsze wyróżniany, awansowany czy kierowany na kursy oficerskie będzie krewny...... W filmie " U Pana w ogródku " tez najpierw był Komendant, potem Pan Bóg a potem cała reszta tak mniej więcej było w Augustowie. :)
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2011, 20:18:26 wysłana przez jaryx »

Offline strazakusX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 464
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 03, 2011, 18:12:08 »
Brawo Panowie... Brawo.
Duch donosicielstwa czuwa w całym kraju! Tak trzymać, nie odpuszczać żadnej ploteczce, każde sfrustrowanie przekuć na oskarżenie.
Ale żeby się wykazać czymś szczególnym to już nie ma chętnych. Jak tu w takiej służbie pracować z takimi kapusiami na każdym rogu.

niepowiem

  • Gość
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 03, 2011, 22:39:51 »
Brawo Panowie... Brawo.
Duch donosicielstwa czuwa w całym kraju! Tak trzymać, nie odpuszczać żadnej ploteczce, każde sfrustrowanie przekuć na oskarżenie.
Ale żeby się wykazać czymś szczególnym to już nie ma chętnych. Jak tu w takiej służbie pracować z takimi kapusiami na każdym rogu.
Jak tu w takiej służbie pracować z pociotkami na każdym rogu. Co jest lepsze? Wytykanie rodzinnych klanów czy wpychanie na siłę rodziny do służby (nadają się czy nie,to się ich promuje). Możliwości awansu, regulacji uposażenia, jednym słowem wybicia się, to takiej jak w PSP nie ma nigdzie. To nie donosicielstwo to ukazanie faktów. Ilu ludzi, naprawdę dobrych odpadło na testach do przyjęcia na rzecz nieudolnych kolesi, kuzynów itp.
« Ostatnia zmiana: Listopad 03, 2011, 22:52:26 wysłana przez robn »

Offline jaryx

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 03, 2011, 23:19:02 »
Brawo Panowie... Brawo.
Duch donosicielstwa czuwa w całym kraju! Tak trzymać, nie odpuszczać żadnej ploteczce, każde sfrustrowanie przekuć na oskarżenie.
Ale żeby się wykazać czymś szczególnym to już nie ma chętnych. Jak tu w takiej służbie pracować z takimi kapusiami na każdym rogu.
Czego Ty się boisz człowieku no chyba, że u ciebie też cała rodzina z krewnymi w komendzie pracuje to może masz się czego bać, zresztą jak się coś robi nie tak jak powinno to za to się ponosi konsekwencje nic więcej. Chętnych do wykazania czymś szczególnym jest w pip i to robią ale i tu ale bo można często boki zrywać a często wyróżniani są właśnie ci super strażacy co są rodzinami, siostrzeńcami, wójkami, kuzynami ech długo by wymieniać. Ja po dwóch latach służby nie zostałem skierowany na przeszkolenie oficerkie bo nie jestem synem czy córką komendanta i nie jest kapusiem ten co to pisze ani ci którym się to nie podoba, każdy ma prawo do własnej oceny i własnego zdania za co w tych czasach na Sybir nie wywożą.

Offline strazakusX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 464
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 04, 2011, 07:03:25 »
Jeśli złamano prawo to zajmą się tym odpowiedni ludzie. Jeśli komuś się wydaje, że złamano prawo to niech się dokszałci.
Ja wolę, żeby wysłał na kurs swoją kochankę/zięcia. Niż jakąś mendę co mu włazi w tyłek.
Nie dostałeś się na kurs bo jest ograniczona liczba miejsca.
W województwie macie powyżej 5tys strażaków zapewne, więc opluwanie kogoś za to, że w swoim środowisku pielęgnuje/tworzy tradycje rodzinne jest śmieszne.
Przywołujecie przykład prawników... ja przywołam lekarzy - całe rodziny pozatrudniane - i to bardzo dobrze. Bo Ci ludzie mają to we krwi, od małego znają środowisko, problemy. Żyją pracą.
A wam tylko jedno - równość społeczna. To nie przyniesie nic dobrego. Już zresztą widzimy, znaczne obniżenie standardu usług prawniczych z powodu rozluźnienia rekrutacji.
Jak ojciec przekazuje dzieciom gospodarstwo na wsi to czego wam się jadaczki nie otwierają? A wiele jest z wieczystego użytkowania, Agencja Nieruchomości Rolnych ma prawo pierwokupu....

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 04, 2011, 08:20:11 »
Jak tu w takiej służbie pracować z pociotkami na każdym rogu. Co jest lepsze? Wytykanie rodzinnych klanów czy wpychanie na siłę rodziny do służby (nadają się czy nie,to się ich promuje). Możliwości awansu, regulacji uposażenia, jednym słowem wybicia się, to takiej jak w PSP nie ma nigdzie. To nie donosicielstwo to ukazanie faktów. Ilu ludzi, naprawdę dobrych odpadło na testach do przyjęcia na rzecz nieudolnych kolesi, kuzynów itp.
Lepsze jest wytykanie nieprawidłowości w służbie bez względu na to czy dotyczą rodziny lub osoby obcej.
Często gęsto członkowie rodzin zaliczają testy lepiej niż inni i co - maja być odrzuceni bo są członkami rodzin. Nie dajmy się zwariować.
Wszelkie patologie należy zwalczać, także próby dyskryminowania członków rodzin.
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe

niepowiem

  • Gość
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 04, 2011, 10:27:54 »
Jak tu w takiej służbie pracować z pociotkami na każdym rogu. Co jest lepsze? Wytykanie rodzinnych klanów czy wpychanie na siłę rodziny do służby (nadają się czy nie,to się ich promuje). Możliwości awansu, regulacji uposażenia, jednym słowem wybicia się, to takiej jak w PSP nie ma nigdzie. To nie donosicielstwo to ukazanie faktów. Ilu ludzi, naprawdę dobrych odpadło na testach do przyjęcia na rzecz nieudolnych kolesi, kuzynów itp.
Lepsze jest wytykanie nieprawidłowości w służbie bez względu na to czy dotyczą rodziny lub osoby obcej.
Często gęsto członkowie rodzin zaliczają testy lepiej niż inni i co - maja być odrzuceni bo są członkami rodzin. Nie dajmy się zwariować.
Wszelkie patologie należy zwalczać, także próby dyskryminowania członków rodzin.
Piotrze przeczytaj proszę to napisałem uważnie.Nie chodzi mi o osoby(członków rodzin),które testy przeszły bardzo dobrze, a o te które nawet na takowych nie pojawiły sie,a jak już przyszły to wyniki były beznadziejne.
Temat pewnie dla wielu jest nie wygodny bo na przestrzeni lat ojcowie,wujowie,bracia,ciocie,itd.załatwili przyjęcia dla tzw"swoich". Tak się dzieje w wielu branżach,zawodach .Czasami naprawdę jest tak że powiedzenie  "wyssane z mlekiem matki lub ma to we krwi po ojcu" sprawdza się w 100% i szkoda by było takich ludzi dyskryminować ze względu na powiązania rodzinne.Lecz niestety niejednokrotnie u takich osób nowo przyjętych ,ani mleko matki,ani krew po ojcu nie zaszczepiły bakcyla pożarnictwa,a tylko chęć zdobywania władzy i pięcia się po szczeblach kariery.

Offline jaryx

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 04, 2011, 10:41:08 »
Jeśli złamano prawo to zajmą się tym odpowiedni ludzie. Jeśli komuś się wydaje, że złamano prawo to niech się dokszałci.
Ja wolę, żeby wysłał na kurs swoją kochankę/zięcia. Niż jakąś mendę co mu włazi w tyłek.
Nie dostałeś się na kurs bo jest ograniczona liczba miejsca.
W województwie macie powyżej 5tys strażaków zapewne, więc opluwanie kogoś za to, że w swoim środowisku pielęgnuje/tworzy tradycje rodzinne jest śmieszne.
Przywołujecie przykład prawników... ja przywołam lekarzy - całe rodziny pozatrudniane - i to bardzo dobrze. Bo Ci ludzie mają to we krwi, od małego znają środowisko, problemy. Żyją pracą.
A wam tylko jedno - równość społeczna. To nie przyniesie nic dobrego. Już zresztą widzimy, znaczne obniżenie standardu usług prawniczych z powodu rozluźnienia rekrutacji.
Jak ojciec przekazuje dzieciom gospodarstwo na wsi to czego wam się jadaczki nie otwierają? A wiele jest z wieczystego użytkowania, Agencja Nieruchomości Rolnych ma prawo pierwokupu....
Hehe no cóż nikt tu i ja też nie pisał o złamaniu prawa tylko o tak zwanej przyzwoitości no odrobinie przyzwoitości. Kurs lub kursy dawno skończyłem i mam je gdzieś bo w lutym odchodzę ze służby po 30 latach służby. Tradycje to można pielegnować różnie ale nie kazdy syn czy córka lekarza jest dobrym lekarzem, prawnika prawnikiem, kowala kowalem.. itd. Skoro Ty uważasz że będąc strażakiem twój syn też będzie dobrym strażakiem to chwała ale z zasady nigdy tak nie jest i o to mi chodziło. Odnośnie równości społecznej to coś takiego jak faszyzm było, komuna tez bo sam jej doświadczyłem i doświadczam, to takich jak ty powinno się od ludzi izolować bo wszechwiedzący dyktator to pierwszy krok do terroru. Każdy ma prawo myśleć jak myśli i mówić to co mysli za co nie może być napiętnowany. Dla ciebie każdy z rodziny i łóżka zawsze jest lepszy niż ktoś obcy haha a ja mogę setki osób wskazać lepszych od nich. Problem może w tym że sam jesteś jednym z tych którzy takie rodzinne klany tworzą a reszta to mendy co tobie w tyłek włażą. Trochę pokory :)

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 05, 2011, 08:36:00 »
... Ja po dwóch latach służby nie zostałem skierowany na przeszkolenie oficerkie bo nie jestem synem czy córką komendanta i nie jest kapusiem ...
... Kurs lub kursy dawno skończyłem i mam je gdzieś bo w lutym odchodzę ze służby po 30 latach służby...
Czy aby 28 lat temu było przeszkolenie oficerskie na które mógłbyś być skierowany ?
Zdecyduj się masz 30 lat służby czy raczkujesz w niej > z treści wypowiedzi raczej to drugie.
Własnych niepowodzeń nie uogólniaj i nie oblewaj innych pomyjami.
Patologie w przyjęciach do służby częściej dotyczą osób obcych niż rodziny, tak więc nie przesadzajmy z nepotyzmem.
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe

Offline jaryx

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 05, 2011, 13:23:52 »
... Ja po dwóch latach służby nie zostałem skierowany na przeszkolenie oficerkie bo nie jestem synem czy córką komendanta i nie jest kapusiem ...
... Kurs lub kursy dawno skończyłem i mam je gdzieś bo w lutym odchodzę ze służby po 30 latach służby...
Czy aby 28 lat temu było przeszkolenie oficerskie na które mógłbyś być skierowany ?
Zdecyduj się masz 30 lat służby czy raczkujesz w niej > z treści wypowiedzi raczej to drugie.
Własnych niepowodzeń nie uogólniaj i nie oblewaj innych pomyjami.
Patologie w przyjęciach do służby częściej dotyczą osób obcych niż rodziny, tak więc nie przesadzajmy z nepotyzmem.
Kolego sam wiesz że PSP jest od 92 roku i od tego roku rozpoczeto organizowanienie przeszkoleń oficerskich to raz. Po drugie skoro umiesz czytać podobno ze zrozumieniem to ja dałem przykład że ktoś jest kierowany po 2 - 3 latach służby na przeszkolenia oficerskie bo synuś lub córuś a ktoś może flaki pruć a i tak nie awansuje. Odnośnie mojej osoby przepracowałem wiele lat podziale bojowym z czego mam pełną satysfakcję, uczestniczyłem w wielu akcjach i jeżeli chodzi o służbę mam z niej satysfakcję pełną a koledzy szanują moją wiedzę i fachowość a jeżeli chodzi o niepowodzenia to to są one moje i nigdy ich nie uogólniam. To co napisałem jest moją i tylko moją oceną rzeczywistości jaką ja ją widzę.
« Ostatnia zmiana: Listopad 05, 2011, 13:30:10 wysłana przez jaryx »

Offline strazakusX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 464
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 06, 2011, 19:05:22 »
Skoro Ty uważasz że będąc strażakiem twój syn też będzie dobrym strażakiem to chwała ale z zasady nigdy tak nie jest i o to mi chodziło.
.....
Dla ciebie każdy z rodziny i łóżka zawsze jest lepszy niż ktoś obcy haha a ja mogę setki osób wskazać lepszych od nich. Problem może w tym że sam jesteś jednym z tych którzy takie rodzinne klany tworzą a reszta to mendy co tobie w tyłek włażą. Trochę pokory :)

Na pewno będę znał predyspozycje mojego syna do służby i nie będę go uszczęśliwiał na siłę. Zakładam, że komendant również nikogo nie uszczęśliwia na siłę.
Każdy z rodziny na pewno nie jest lepszy - ale jest to mi człowiek znany i wiem czego się mogę po nim spodziewać. Jeśli to gwarantuje mi właściwą realizację zadań to dlaczego mam robić coś na siłę? Np. organizować fikcyjne rozbuchane nabory?
Poza tym ile takich osób można zatrudnić? 2-3... noż kurna bez przesady - chyba bym się porzygał gdybym z rodziną mógł rozmawiać tylko o straży.
Mi to wszystko jedno czy będzie pracować rodzina komendanta czy chłopki roztropki z wioskowej łapanki, ale nie pasują mi takie stosunki międzyludzkie jakie koledzy prezentują - czyli podsrywanie do pismaków i donoszenie.

Offline jaryx

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 17, 2011, 19:31:52 »
Hm zgadza się że za dużo rodziny to można wymiotować ale i tu ale syna znasz i wiesz co potrafi a jak nie potrafi będąc komendantem każdemu wytłumaczysz co potrafi ;D haha ale tu chodzi o w pelni potrzebne i wręcz nie zbędne kobiety oficerowie które to na przeszkolenie śle tatuś i nie mów że to jest fear w stosunku do ludzi którzy zapier.... jak są w akcji. Tak apropo to nie żyjemy w Korei Północnej i rozmawianie z nawet pismakami nie jest podxxxxxlaniem ale pokazywaniem szarej prozy życia a to może ciebie denerwować ale nie jest złe a wręcz czasami budujące normalność. Możesz być pewnie zły bo być może Twoja żona jest Twoja i twoja podwładną ;)
« Ostatnia zmiana: Listopad 17, 2011, 20:32:01 wysłana przez Butel »

Offline strazakusX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 464
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 19, 2011, 06:40:00 »
Hm zgadza się że za dużo rodziny to można wymiotować ale i tu ale syna znasz i wiesz co potrafi a jak nie potrafi będąc komendantem każdemu wytłumaczysz co potrafi ;D haha ale tu chodzi o w pelni potrzebne i wręcz nie zbędne kobiety oficerowie które to na przeszkolenie śle tatuś i nie mów że to jest fear w stosunku do ludzi którzy zapier.... jak są w akcji. Tak apropo to nie żyjemy w Korei Północnej i rozmawianie z nawet pismakami nie jest podxxxxxlaniem ale pokazywaniem szarej prozy życia a to może ciebie denerwować ale nie jest złe a wręcz czasami budujące normalność. Możesz być pewnie zły bo być może Twoja żona jest Twoja i twoja podwładną ;)

Kolejki na przeszkolenia są na minimum 5 lat. Jeśli jeździsz i harujesz w akcjach to znaczy, że się sprawdzasz i przeszkolenie nie jest Ci pilnie potrzebne. Nie traktuj przeszkolenia jak nagrody, tylko jako dołożenie obowiązków.
Jeśli donoszenie do prasy buduje Twoją moralność to współczuje Twojemu otoczeniu. Nie tędy droga Panie Jaryx.
A żona owszem, jest podwładną - ale w domu. W końcu facet powinien być głową rodziny.

Offline strazak39

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 19, 2011, 09:37:21 »
Panowie jak tu już jeden z kolegów powiedział przykład idzie z góry i za tą górę powinien rząd się zabrać. Większość z nas tego głośno nie mówi we własnym kręgu bo nie chce wychodzić przed szereg, ale po co nam mundurowa administracja. Kadrowa czy księgowa nie muszą być osobami mundurowymi bo do wykonywania ich obowiązku nie jest potrzebna zależność służbowa. Czy nikt nie widzi tutaj reformy i dużych oszczędności  ( mundurówka i dodatkowe urlopy). Również uważam że etaty komendantów powinny podlegać kadencyjności i opiniowaniu, bardziej by im zależało na poparciu i szacunku swoich podwładnych, wtedy skończyły by się może sprawy związane z mobingiem itp. o których od czasu do czasu słychać. A co do sprawy bydgoskiej uważam że coś w tym jest bo sam jestem świadkiem jak można podporządkować sobie całą komendę pod kontem dwóch osób kadrowej i jej konkubenta łącznie ze zmianą regulaminu organizacyjnego komendy. Tak szczerze mówiąc w każdej jednostce by się coś znalazło.

Offline jaryx

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 19, 2011, 16:21:56 »
Hm zgadza się że za dużo rodziny to można wymiotować ale i tu ale syna znasz i wiesz co potrafi a jak nie potrafi będąc komendantem każdemu wytłumaczysz co potrafi ;D haha ale tu chodzi o w pelni potrzebne i wręcz nie zbędne kobiety oficerowie które to na przeszkolenie śle tatuś i nie mów że to jest fear w stosunku do ludzi którzy zapier.... jak są w akcji. Tak apropo to nie żyjemy w Korei Północnej i rozmawianie z nawet pismakami nie jest podxxxxxlaniem ale pokazywaniem szarej prozy życia a to może ciebie denerwować ale nie jest złe a wręcz czasami budujące normalność. Możesz być pewnie zły bo być może Twoja żona jest Twoja i twoja podwładną ;)

Kolejki na przeszkolenia są na minimum 5 lat. Jeśli jeździsz i harujesz w akcjach to znaczy, że się sprawdzasz i przeszkolenie nie jest Ci pilnie potrzebne. Nie traktuj przeszkolenia jak nagrody, tylko jako dołożenie obowiązków.
Jeśli donoszenie do prasy buduje Twoją moralność to współczuje Twojemu otoczeniu. Nie tędy droga Panie Jaryx.
A żona owszem, jest podwładną - ale w domu. W końcu facet powinien być głową rodziny.
Haha nie bądź hipokrytą, bo aż nie chce się pisać.... to , że się zapiepsza przy akcjach w/g Ciebie jest nie istotne i nie zasługuje na uznanie i awansowanie to za przeproszeniem po cholerę utworzono formację zwaną strażak ? Przecież to że trzeba dbać o własa dupę to ok ale czasami przypadki, okoliczności, awarie, klęski itp powodują, że ktoś na początek jest potrzebny aby pomóc i nie jest to komendant, naczelnik czy ta przsłowiowa kadrowa. Za to co się robi powinno się płacić a nie za to, że się jest.
Odnośnie donoszenia do prasy to nie buduje to mojej moralności dlatego, że nie utrzymuje kontaktów z nikim z prasy i podobnych mas mediów dlatego nie masz czego mi współczuć ale jeżeli potrafisz trzeźwo oceniać rzeczywistość to demokracja ma to do siebie, że oceniać i rozmawiać o osobach publicznych każdy może włącznie z oceną postępowania nas przez pismaków a jeżeli Ty tego nie rozumiesz pora zejść na ziemię.
Odnośnie podwładności żony w domu to można powiedzieć nic tylko gadała dupa z panem na wieki wieków amen.... pewnie Twoja żona nie czyta tego jakim jest jeńcem pana strażaka hahaha

Offline strazakusX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 464
Odp: Strażacki klan Misiów- Bydgoszcz
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 21, 2011, 22:11:36 »
Haha nie bądź hipokrytą, bo aż nie chce się pisać.... to , że się zapiepsza przy akcjach w/g Ciebie jest nie istotne i nie zasługuje na uznanie i awansowanie to za przeproszeniem po cholerę utworzono formację zwaną strażak ? Przecież to że trzeba dbać o własa dupę to ok ale czasami przypadki, okoliczności, awarie, klęski itp powodują, że ktoś na początek jest potrzebny aby pomóc i nie jest to komendant, naczelnik czy ta przsłowiowa kadrowa. Za to co się robi powinno się płacić a nie za to, że się jest.
Odnośnie donoszenia do prasy to nie buduje to mojej moralności dlatego, że nie utrzymuje kontaktów z nikim z prasy i podobnych mas mediów dlatego nie masz czego mi współczuć ale jeżeli potrafisz trzeźwo oceniać rzeczywistość to demokracja ma to do siebie, że oceniać i rozmawiać o osobach publicznych każdy może włącznie z oceną postępowania nas przez pismaków a jeżeli Ty tego nie rozumiesz pora zejść na ziemię.
Odnośnie podwładności żony w domu to można powiedzieć nic tylko gadała dupa z panem na wieki wieków amen.... pewnie Twoja żona nie czyta tego jakim jest jeńcem pana strażaka hahaha

Jeszcze raz napiszę, szkolenie, kurs nie są żadną nagrodą! To przygotowanie kogoś do wykonania stawianych przed nim zadań i nie może być żadną formą nagradzania. Powiedz mi kolego dlaczego jak się sprawdzasz świetnie w akcji mam Cię przenosić za biurko? Wolałbyś ziewać osiem godzin w wydziale operacyjnym za tabelkami?
Donoszenie do prasy jest złe - bo żaden pismak nie napisze, że jest fajna zgrana zmiana w JRG. Za to jak jedna menda w wyniku swojego poczucia złego traktowania szepnie słówko dziennikarzowi ten rozdmucha do skali wielkiego skandalu w całej straży. Tak po prostu jest - że swoje sprawy, załatwiamy między sobą - jak mężczyźni - a nie jak baby plotkujące jedna na drugą. Nie ma nic gorszego jak świnia w straży która boi się powiedzieć innemu w twarz co o nim myśli i idzie z tym do hien.