Ja jestem podchorążym na pierwszym roku i jest u mnie dwóch chłopaków co wylecieli , ale znowu się dostali (problem z egzaminem z matmy) . Zresztą coraz bardziej restrykcyjne podejście mają władze szkoły do nas , co raz bardziej traktują nas jak studentów cywilnych , a że w tym roku Euro , więc trzeba nadgonić z sesją , która jest przyspieszona ...Mimo wszystko da się przeżyć . Liczy się głównie to ,żeby pozaliczać wszystko wtedy kiedy się da , bo przez służby , niespodziewane zadysponowanie do pracy można mieć niezłego fioła z kombinowaniem jak tu odrobić pewne rzeczy . Ale jak to mówią :" masz łeb i ch** , to kombinuj"