Witam.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym jak wygląda sytuacja z wyposażeniem osobistym i nie tylko w różnych komendach w Polsce. Chciałbym abyście opisali czy jesteście zadowoleni z funkcjonowania waszych kwatermistrzostw.
W mojej komendzie dostałem na początku służby na przykład używany hełm z Kalisza, wątpliwej jakości buty z Protektora, które rozkleiły się po 2 miesiącach, a raporty najlepiej słać do Św. Mikołaja, bo większa szansa jest na to że z tamtąd przyjdzie coś nowego. Czy na przykład normalne jest to że jak uszkodzę mechanicznie stosunkowo nowy Nomex podczas zdarzenia, to muszę poczekać aż ktoś odejdzie na emeryturę aby dostać jego zdany?
Piszę to dlatego ponieważ spotykam ludzi z innych komend, którzy chodzą w hełmach Galleta (każdy z latarką przy boku), butach Haix i zastanawia mnie fakt czy takie znaczące różnice w wyposażeniu zależą od Komendanta, czy też na przykład położenia danej komendy.
Jestem stosunkowo młodym strażakiem i niektóre realia są mi mniej znane. Nie wiem na przykład jak było ileś lat wstecz, czy jest poprawa w stosunku do ubiegłych lat. Bo przecież tyle się mówi o poprawie sprzętu w PSP. A coraz więcej OSP w naszych okolicach ma lepsze wozy i wyposażenie niż JRG w której służę.
Pozdrawiam.