Widzisz - nie chcę nikogo namawiać do strajku- nazwę "strajk włoski" użyłem troszkę w przenośni.
Poczytaj sobie posty w innych tematach - co dzieje się w Kielcach, co działo się w Augustowie i na pomorzu.
Patrząc na to wszystko trudno jest uwierzyć w sprawiedliwość i porządek prawny i etyczny w straży i ogólnie w Polsce.
To co piszą chłopaki, że Komendant chwali OSP a zapomina o PSP, to że dzień strażaka jest dla VIPÓw a nie dla strażaków.
Moje marzenia w straży to byśmy byli szanowani jako strażacy ale nie za wycinanie drzew i wieszanie banerów, ale za to że jesteśmy strażakami - godnie zarabiamy i jesteśmy dumni my i nasze rodziny z tego prestiżowego zawodu.
Ze smutkiem muszę jednak stwierdzić, że im dłużej pracuję tym me marzenia odchodzą w zapomnienie. Nie załamuję się bo w straży nie jestem dla bycia, ale by pomagać ludziom i robić to co do mnie należy.
Masz rację - nikt nie nadstawi swego "karku" dla idei -> sam kiedyś powiedziałem jak wyobrażam straż przy dowódcy i co widzę w niej złego. Niektórzy pamiętają to do dziś. Ale cieszę się bo widząc co sie dzieje wiem, że miałem rację.
Mam bardzo głupie wrażenie, że jesteśmy "napuszczani" na siebie strażacy na strażaków a rząd tylko z tego korzysta, bo u Nas nie ma jedności. Może czasami warto uderzyć się w pierś i pomyśleć by robić coś razem a nie walczyć przeciwko sobie.