Jednego nie rozumiem- gościu jechał sobie prywatnie, to po co podkreślać, że to naczelnik czy kto tam jeszcze. Nie trawię pijanych za kółkiem, sam po wypiciu piwa za kierownice nie wlezę, nie popieram zachowania rzeczonego naczelnika, ale nie mogę zrozumieć, że jeszcze tu na forum się rozwleka, że pijanego strażaka OSP złapali "na voltach". Prywatnego zatrzymali, ot co. Gdyby jechał jakimś dajmy na to GLMem, "służbowo" po kolejną flaszkę, rozumiem, niedobry strażak.