Kto do SA PSP w 2012 roku?

[ptoku123]

Kolego dawid_sapsp pisłałem ci na pw żebyś mi wysłał na maila te testy sprawdź sobie wiadomości.

[Adwers92]

Czołem!

Pomyślałem sobie, ze fajnie będzie poprowadzić stronkę pożarniczą, w której będę opisywał swoje przygotowania do SA. Jeśli chcecie ją odwiedzić to zaprasza. Dopiero zacząłem ją wprawdzie budować, ale będą artykuł ppoż, dział dla dzieci itp. Codziennie będę też opisywał swoje działania, które mają na celu dostanie się do szkoły. Pewnie jak przeczytacie tam, wyjdę na dziwaka... ale to wszystko ma jeden cel - dostać się do Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej.



Pozdrawiam 

[D@mian123]

Adwers

Troche rygorystyczny ten  plan masz ale fajny  Ja mam zamiar za fizyke i chemie się od wrzesnia tak konkretnie wziasc, narazie trzeba nad sprawnosciowka popracować.

[Adwers92]

Damian, powiem ci tak: Im ostrzejszy tm lepiej. Brzmi to trochę masochistycznie - ale działa!  Pozatym wcale nie jest aż tak rygorystyczni. Zdarzają się dni strażaka takie jak dziś I JEST SUPER 

[elitemark]

Adwers92 tylko pamiętaj że aby się dostać trzeba przejść również badania psychologiczne i przesadne zafascynowanie strażą nie jest raczej zaletą.
więcej luzu bo przeżywając wszystko tak nie wytrwasz nerwowo.

[Adwers92]

"Człowieku, spoko luz?" "Nie wytrzymasz nerwowo?" 

Testy psychologiczne mają odsiać zabójców, podpalaczy itp, a nie fascynatów. Lepiej być fascynatą i robić to z sercem, niż iść tylko dla kasy lub z przymusu albo przez przypadek. 

Link wstawiłem tu, bo dotyczy moich przygotowań do rekrutacji. Poza tym to, że chce się dobrze przygotować oznacza, że jestem wariatem? To może lepiej w ogóle nie ćwiczyć, olać fizykę i chemię? Albo to, że jestem strażakiem z zamiłowania. Mam przestać i robić swoje obowiązki w sposób olewający? Być oschły dla innych ludzi (bo tak wygląda brak "przeżywania" krzywdy innych.
Wtedy będę zdrowy psychicznie? Jeśli ty jesteś taki, to gratuluje. Oschły "strażak". BRAWO! Strażak ma nie okazywać swoich uczuć na zewnątrz, ale ma je mieć – też jest człowiekiem!

Nie siedzę 24h/dobę i nie wkuwam, plan jest ruchomy - chciałem wczoraj jechać z kolegą na zajebiste pokazy - pojechałem - fakt były one o tej tematyce, ale tematyką bezpieczeństwa na drodze interesować się powinien każdy, nie siedzę po nocach i nie uczę się. Nie robie masochistycznie 50 km dziennie. Nie bije się, nie jestem agresywny. Sądzę więc, że jestem zdrowy psychicznie.

Robiąc tą stronę, obawiałem się właśnie takich ludzi jak ty. Którzy zamiłowanie i wysokie aspiracje pomylą z chorobą psychiczną i od razu będą chciały wsadzić człowieka do pokoju bez klamek.

Administracji proszę o nie kasowanie postów, aby zwrócić uwagę tym którzy po prostu tu komentują. Od teraz proszę uwagi co do stronki kierować do mnie na gadu lub email, albo PW, a tu kontynuować temat dotycząc waszych przygotowań i rekrutacji 2012.

P.S A ciebie elitemark zapraszam na gadu. Chętnie dłużej z tobą pogadam.

[MEWA88]

Adwers92 ale tu idzie o nadmierną fascynację, tacy ludzie też potrafią nieźle namieszać.

[Adwers92]

To co na stronie pożarniczej mam wam pisać o kuchni czy może o motoryzacji, albo muzyce? Pokazuje tylko jedną stronę. Przeczytajcie dogłębnie. Przygotowania to jedno, reszta życia to drugie. Nie kupuje sprzętu pożarniczego, żeby stał ani też nie cierpię na bezsenność bo a nóż będzie wezwanie. Nie przeginajcie.

[agnieszka112]

Adwers chyba nie dopuszczasz słów krytyki do siebie. Koledzy próbowali Ci przekazać, że taka postawa może Ci zaszkodzić na badaniach, a Ty od razu o psycholach. Tylko szkoda, że mają rację. Bo zawsze liczy się zdrowe podejście - a co jak się nie dostaniesz? Z mojego odczucia nie dopuszczasz w ogóle takiej opcji, a w życiu różnie bywa.

Link wstawiłem tu, bo dotyczy moich przygotowań do rekrutacji. Poza tym to, że chce się dobrze przygotować oznacza, że jestem wariatem? To może lepiej w ogóle nie ćwiczyć, olać fizykę i chemię? Albo to, że jestem strażakiem z zamiłowania. Mam przestać i robić swoje obowiązki w sposób olewający? Być oschły dla innych ludzi (bo tak wygląda brak "przeżywania" krzywdy innych.
Wtedy będę zdrowy psychicznie? Jeśli ty jesteś taki, to gratuluje. Oschły "strażak". BRAWO! Strażak ma nie okazywać swoich uczuć na zewnątrz, ale ma je mieć – też jest człowiekiem!

Chyba nadmiernie emocjonalnie podszedłeś do komentarza kolegi. Co do "oschłości". Strażak to też człowiek, a może nawet przede wszystkim człowiek. A świat niestety jest tak skonstruowany że wokół dużo cierpienia. Z Twoją postawą przeżywania krzywdy innych polecam misje. Bo niejednokrotnie będziesz przy wypadku, wszędzie pełno krwi, zabity - lament rodziny, łzy i nie  będzie czas na przeżywanie tylko niejednokrotnie dla ratowania innych poszkodowanych trzeba będzie nawet krzyknąć.

Robiąc tą stronę, obawiałem się właśnie takich ludzi jak ty. Którzy zamiłowanie i wysokie aspiracje pomylą z chorobą psychiczną i od razu będą chciały wsadzić człowieka do pokoju bez klamek.

Faktyczne zamiłowanie i wysokie aspiracje to jedno, a chęć udowodnienia innym chęci i wysokich aspiracji to drugie.

Sądzę więc, że jestem zdrowy psychicznie.

A no właśnie. Sądzisz.

edit: Właśnie weszłam na tę Twoją stronę.Dzień 11. Ktoś stwierdził że mój program i zainteresowanie oznacza to że jestem chory - to się nazywa "usłyszeć to co się chce".
Potem stwierdzasz, że jesteś wkurzony i odpuszczasz sobie zajęcia...
I to jest powód? To, że ktoś wyraził swoje zdanie na Twój temat? Chyba coś takiego zakładając trzeba się z tym liczyć, nie uważasz? Mówisz o swoich problemach w taki sposób jakbyś był najbiedniejszy. Każda osoba ma swoją historię do opowiedzenia. Myślę, że osób, które dostały się z przysłowiowym palcem w ... jest niewielu. KAŻDY się borykał ze zdrowiem, kondycją, nauką, może problemami finansowymi, rodziną. Nie jesteś jedyny.

Przykro mi, ale chyba nie powiem nic innego jak koledzy. Zdrowy rozsądek - mam nadzieję, że go w sobie odnajdziesz.
Pozdrawiam

PS 7:30-8:00 przygotowanie materiałów do nauki, 8-14:40 nauka i tylko pół godziny na sport? potem taktyka pożarnicza? rysowanie planów?
bez komentarza.

[Petro]

krótko pisząc...byle żebyś nie skończył jak kolega Gustav z forum

[Firefajter998]

Mam pytanie

A jak to jest można po Liceum Uzupełniającym dla dorosłych się starać do SA PSP ? Bo chyba coś mi się obiło o uszy że nie można, lecz nie jestem pewien.

[Adwers92]

Dopuszczam do siebie słowa krytyki, tylko po prostu was nie rozumiem. Złożyłem stronę pożarniczą wiec piszę o pożarnictwie i o wszystkim w moim życiu co dotyczy tego tematu. Nie wymagajcie ode mnie abym pisał nie wiem o motylkach czy o znaczkach pocztowych.  Odpuściłem zajęcia nie tylko dla tego - są też i inne powody.

Dopuszczam do siebie myśl, że się nie dostanę, spójrz parę postów wcześniej. Wiem ile razy mogę jeszcze startować w razie jeśli mi sie nie uda i wiem co zrobić jeśli w ogóle mi się nie uda. Wcześniej zarzucaliście mi, ze zbyt mało w siebie wierze. Dziwne tym bardziej jest to dla mnie.

A jeśli chodzi o ULO to panie kolego można - nie można przekroczyć 23 roku życia i wymagane jest ukończenie szkoły średniej. Więc już nie kombinujcie.
Gdybyście przeczytali dział O MNIE wiedzieli byście że oprócz straży interesuje się muzyką, teatrem i jestem kucharzem. To, że program na wakacje opiera się głównie na nauce to (zresztą tak jak już pisałem) tylko dla tego, że w wakacje mam najwięcej czasu i możliwość. Przechodziłem wcześniej badania psychologiczne i nie było zastrzeżeń, nagle wmawiacie mi nie wiadomo co - to mnie rozdrażniło.

Gdybyście nie czytali wybiórczo tego co chcecie, wiedzieli byście, ze moja pierwsza akcja nie skończyła sie najlepiej. Widziałem śmierć człowieka i to dość tragiczną, przeżyłem lament rodziny. Wiem już jak to jest. Dałem rade, nie złamałem się, ale wtedy się upewniłem.

Gorąca prośba do was stare wygi.
 Jeśli wam się nie podoba moja stronka, to po prostu nie zaglądajcie na nią i tyle. Pisze to na prawdę spokojnie – więc nie mówcie znowu, ze nie przyjmuje krytyki.
Sam na początku drogi pożarnictwa brakowało mi czegoś takiego jak: informacje, czy też co robić aby mi się udało zostać chociaż strażakiem ochotnikiem. Ten blog czy też stronka jest właśnie dla takich ludzi a nie dla starych wyg takich jak wy.

[Petro]

Mam pytanie

A jak to jest można po Liceum Uzupełniającym dla dorosłych się starać do SA PSP ? Bo chyba coś mi się obiło o uszy że nie można, lecz nie jestem pewien.

można

[GosiekOSP]

Adwers.
Nikt z zebranych tutaj nie ma na celu zaszkodzenia Tobie ani skrytykowania Ciebie po to żebyś zrezygnował. Przede wszystkim nie jesteś asertywny, bo asertywność to również przyjmowanie krytyki, a Ty tego niestety nie potrafisz. Jesteś ambitny - to się chwali, ale musisz się nauczyć przyjmować krytykę, bo pamiętaj, że bardzo często pod krytyką kryją się też dobre rady, które mogą Ci w życiu bardzo pomóc. Jak to kiedyś powiedział ktoś mądry: "Nie możesz być zbyt wrażliwy, bo inaczej zwariujesz". Jesteśmy ludźmi, tylko ludźmi i wiadomo, że mamy uczucia, bo nie jesteśmy cyborgami, ale musimy umieć rozgraniczać nasze przeżycia z akcji z życiem osobistym mimo, że te dwa aspekty się przeplatają. I zgadzam się z moimi przedmówcami - w przygotowaniach do SA jak i w byciu strażakiem ważne jest zdrowe podejście. Jak to mądrze powiedział kolega elitemark: więcej luzu.
Plan... Brak komentarza.
Powodzenia życzę.

[Firefajter998]

Adwers wydaje mi się że chyba powinieneś bardziej sam dla siebie robić swoje przygotowania a nie na pokaz. Póki co to chyba nawet skarpetki masz z napisem straż, a Twoje dopuszczenie że możesz się nie dostać napisane jest tylko po to aby nie zrobić z siebie dziwaka na maksa.
Również kocham straż, interesuje się nią odkąd pamiętam, ale bez przesady ! Wszystko co robisz jest właśnie związane ze strażą. Kiedyś mój kolega z forum bardzo ładnie napisał w jakimś wątku, że to już jest "obsesja".
Lepiej będzie chyba jakbyś przygotowywał się bez żadnej strony tylko sam dla siebie a zobaczysz że nikt nie będzie mieć żadnych problemów do Ciebie o nic
Pozdrawiam

[MEWA88]

Słuchaj koleś, tak na zdrowy chłopski rozum to to o czym pisali przede mną, po co się wychylać i chwalić tym wszystkim ?
Ja np robie na drążku 11 razy tysiaka może się uda zaliczyć w 3.30 no i sprint jakoś myśle pójdzie pod 7,9, co ma na celu chwalenie się tym ?? żeby inni mnie podziwiali lub śmiali się ?? Myśle że jak jesteś inteligentny to załapiesz o co chodzi.

[wloszek007]

Aż nie chce mi się czytać tych waszych wypowiedzi . Bezsensowne i bez celu . Co z tego drążek 25 . 50m -6,82 a 1000 - 3,13 w tym roku. I wraz zabrakło 3pkt. Nie wiem jak byś się nie przygotował farta i szczęście trzeba mieć. Wątek kto do SA PSP w 2011 jakoś bardziej był ogarnięty.

Odbiegając od tematu. Tym którym nie udało się bezpośrednio po maturze dostać w szeregi aspirantów  podejmowaliście naukę na studia czy rok przerwy i przygotowania ? Zakładając że dostane się za rok to rok studiów na marne . Jeśli bym się nie dostał i na studia też nie poszedł to dwa lata w plecy.

[strażak_osp]

Włoszek ja byłem przekonany na 100% że się dostaniesz i to do pierwszej dziesiątki. Wszystkie zadania ogarniałeś.. nie wiem co się stało..


Tak nawiasem to jesteś na tej rezerwie czy nie bo w każdych szkołach są rezerwy przecież. Ja czekam na telefon ze szkoły miałem 148pkt. na rezerwe starczyło..


Teraz to nie wiem tak jak Ty czy robic przerwe czy nie

[Sylwek185]

Ja rok temu się nie dostałem, planowałem że za rok spróbuję, ale w tym czasie złożyłem papiery na studia. Uczyłem się zaocznie ale aby jeden semestr, potem podjąłem kroki w kierunku SA.

[agnieszka112]

wloszek mogę Ci coś doradzić z własnego doświadczenia. Ja na Twoim miejscu poszłabym na studia. Los bywa okrutny, ja za pierwszym razem bardzo się nastawiałam na aspirantkę. 1,5 roku temu w listopadzie przed egzaminami (czyli ponad pół roku wcześniej,klasa maturalna) zbliżałam się do wyrobienia wszystkich norm sprawnościowych, pozostawał mi tylko drążek. Fizykę i chemię ogarniałam, byłam w matfizie. Pech chciał że miałam wypadek i uszkodzony kręgosłup szyjny, na tyle poważnie że nie dałam rady startować. I zastanawiałam się czy warto na studia, czy się przykładać... ale poszłam na ratownictwo. Pierwszy rok zleciał, a teraz niepowodzenie - że tak powiem z braku szczęścia, farta... no i pozostała jakaś alternatywa - będzie drugi rok rat med. A poza tym jak piszesz - to nie prawda, że to stracony rok będzie jeśli się dostaniesz. Wybierając sensowny kierunek, taki którym się interesujesz bądź przydatny w PSP możesz go skończyć. Zaliczony rok jest ważny przez 5 lat.

[robn]

Popieram w całej rozciągłości Agnieszkę!!!
Nie ma co dyskutować z tymi argumentami!

[Petro]

Popieram w całej rozciągłości Agnieszkę!!!
Nie ma co dyskutować z tymi argumentami!

hmm...to zależy Jeżli ktoś idzie na studia na siłe i na kierunek który go nie cieszy to nie ma co się pchać na te studia. Wiem po znajomych...rezygnowali albo po semestrze albo po roku ze studiów no bo się im to "odwidziało".

[agnieszka112]

Popieram w całej rozciągłości Agnieszkę!!!
Nie ma co dyskutować z tymi argumentami!

hmm...to zależy Jeżli ktoś idzie na studia na siłe i na kierunek który go nie cieszy to nie ma co się pchać na te studia. Wiem po znajomych...rezygnowali albo po semestrze albo po roku ze studiów no bo się im to "odwidziało".

to oczywiste:)ale jeżeli to jest coś do czego masz predyspozycje np informatyka, ratownictwo, bezpieczeństwo narodowe, przysposobienie obronne... to dlaczego by nie. Najtrudniejszy - pierwszy rok masz za sobą. A przy dobrych wiatrach może np uda się kontynuować już na drugim roku SA za zgodą komendanta. Ale to oczywiście kwestia chęci, planów i wielu innych czynników.

[kosikredki]

Co do tych studiów popieram Agę.

Sam w 2009 r. nie dostalem sie do aspirantki, bylem wtedy świeżo po maturze. Zdecydowałem wtedy, że pójde na studia. Obecnie jestem po 2 roku studiow Ratownictwa medycznego, za rok koncze studia i ponownie startuje do SA PSP. W razie niepowodzenia wyuczony zawód już mam oraz jakaś szanse na prace.

Nigdy nie warto nastawiac sie na jedna rzecz bo niestety mozna sie pozniej bolesnie rozczarowac...

[GosiekOSP]

Aga jak to Aga - mądrze rzecze.
Co do studiów. Przecież idąc na nie zwykle wybiera się kierunek, który nas interesuje. A zawsze warto mieć wyjście awaryjne, bo nigdy nie wiadomo, co się w życiu człowiekowi przydarzy, a poza tym tak jak już było mówione - dany rok jest ważny przez 5 lat. Kolejnym plusem może być to, że dodatkowy fach w ręku [nawet przerwane studia mogą zostać dokończone] zawsze może się sprzydać.