I to jest to co nas rozwala od środka. brak tzw. solidarnosci zawodowej. jest swięto to czasami trzeba coś wyłożyc z własnej kieszeni. Nie mówie tu o sposorowaniu Vipów. A czy kolodzy zastanowili sie kiedys z czego komendant ma sfinansowac poczestunek aby to swięto było godnie obchodzone. Związki nie dołoża, strażacy też nie, sposoring ? bo kontrole, itd. Ale fajnie czasami cos dostac od władz samorzadowych, dopłatę do atlasu , wsparcie do wyjazdu sportowego, itd. Jak nie bedzie Dnia Strazaka z poczestunkiem to dla tych wszystkich Vipów to wrócimy szybko do lat 80-tych.
20 zł składki to duzo?