Witam. Jak zwykle przy tego typu cwiczeniach a raczej pokazie znajda sie ludzie ktorych to niewiele interesuje. Napewno wtedy wyjatkowo dobrze sie czujemy
Co do czasu w jakim mozna zbudowac stanowiska- wszystko zalezy w jaki sposob mozna sie dostac na budynek. Wiadomo ze najszybszym sposobem bylby smiglowiec. W dodatku przy prawdziwej akcji nie jeden. Czas dotarcia grupy ze sprzetem ( tak zeby mogli podjac dzialania tzn. nie sportowo ) to ok 20 min. Wiadomo im grupa mniej liczna tym wiecej gratow na wlasnym garbie trzeba wtarabanic na gore. Sama budowa ze wzgledu na bogatosc roznego rodzaju punktow na tym dachu nie stwarza klopotu. Predkosc opuszczania poszkodowanych ograniczaja mozliwosci tech. sprzetu. Niestety przy tej dlugosci opuszczania sprzet bardzo sie nagrzewa, no i wyciaganie 150 m lin rowniez trwa.
Tak ze ewakuacja metodami alpinistycznymi nie nalezy do bardzo szybkich. W prawdziwej akcji mam nadzieje ze tylko bysmy wspomagali smiglowce. Napewno tyrolka plaska miedzy budynkami ( 160 m )nie miala by zastosowania ( dlugi czas budowy i niewielka przepustowasc. W sobote byl to tylko pokaz ). Musimy tez miec swiadomosc ilu ludzi mam do dyspozycji, ile lin 200 m i jak ciezko sa osoby poszkodowane.
Wychodzi wiec,ze na pytanie jak szybko moge ewakuowac niestety nie potrafie odpowiedziec. Wystepuje duza zlozonosc problemow jakie moga zaistniec. Mam ndzieje ze nie bede musial sprawdzac tego w rzeczywistosci.
Jesli jakies fotki dotra do mnie , podziele sie nimi