to jest właśnie najlepsze w tym naszym pożarnictwie - bez wiedzy i żadnej wizji obejmuje się stanowiska w związku
Daro mnie nie uraziłeś ale osobiście uważam, że strzeliłeś kulą w płot. Dlaczego? Ano dlatego, że czasami nie ma kto objąć jakiegoś stanowiska i dostaje je osoba bez wiedzy i doświadczenia. I często to wychodzi na dobre dla jednostki. Takie są moje doświadczenia. Po za tym proponujesz aby Rafał999 skupił się głównie na sprawach organizacyjno - kulturalno - wychowawczych. Chyba nie ten zakres obowiazków. Ten zakres, w mojej ocenie, jest w gesti prezesa gminnego. Ten zakres dotyczy ZOSP jako stowarzyszenie. A zadania komendanta gminnego obejmują właśnie działalność operacyjno techniczną i wszystko co się mieści w tym zakresie.
Powiem, że 5 lat temu też zostałem komendantem gminnym bez doświadczenia. Ale zacząłem od wizji. Skupiłem się właśnie na działalności operacyjno technicznej a dokładniej na tym co w moim odczuciu leżało - regulaminy JOT, szkolenia i ćwiczenia, wyposażenie, współpraca między różnymi organizacjami w zakresie ratownictwa. To tak po krótce. Nie miałem z czego czerpać. Czerpałęm z doświadczeń innych komendantó, których poznałem na szkoleniach. Ale miałem i włąsne pomysły. Nie mnie oceniać mijajcą kadencję. Zrobi to walny zjazd za lekko ponad miesiąc. Ale mam osobiscie satysfakcję, że pewne rzeczy udało mi się przeforsować.
Dlatego Rafał998 gratuluję wyboru. Stwórz swoją wizję, przekonaj do niej ludzi i czyń swoją powinność jaka została Ci zlecona przez wybór.
I jeszcze jedna rada.U mnie to zadziałało. Po wyborze porozmawiałem z osobą obejmującą urząd prezesa gminnego. Powiedziałem mu po męsku że on jako prezes prowadzi działkę OSP jako stowarzyszenie, a ja prowadzę swoja działkę OSP jako JOT. I niech mi śie nie wp...la. I powiem szczerze, że przez kadencję dało to rezultat.