Autor Wątek: wejście straży pożarnej do obiektu  (Przeczytany 5452 razy)

Offline rycho56

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
wejście straży pożarnej do obiektu
« dnia: Kwiecień 10, 2011, 12:00:41 »
Witam.Chciałbym uzyskać odpowiedzieć na następujące pytanie: czy straż pożarna może wejść  -bez obecności właściciela marketu- do środka obiektu i podjąć akcję gaśniczą.Dotyczy to sytuacji w nocy gdy obiekt jest zamknięty i chroniony za pomocą elektronicznych systemów alarmowych , a przedstawiciel sklepu ma na dojazd do niego ok 30 minut..Centrala firmy twierdzi, że powinienem upoważnić straż/kogo personalnie?/ do pobrania klucza rezerwowego do drzwi wejściowych zdeponowanego w "zaprzyjaźnionym" sąsiednim markecie gdzie jest ochrona 24- godzinna.Uważam ,że należy brać pod uwagę stan wyższej konieczności, a nie"ganiać" strażaka po klucz.Dziękuję za odpowiedź. Szef ochrony.

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 10, 2011, 12:07:03 »

a czy SP może wejść do lokalu mieszkalnego w celu podjęcia działań gaśniczych bez obecności właścicieli i lokatorów?
wchodzisz i i wzywasz sobie na miejsce Policje.
Podobnie w przykładzie przytoczonym przez ciebie.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.694
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 10, 2011, 12:13:12 »
Niektóre sieci marketów deponują klucze od wejścia w jednostkach PSP, oczywiście po wcześniejszym uzgodnieniu.

Odpowiadając na pytanie, oczywiście że może wejść bez właściciela, chyba że nie chodzi tobie o żadne zdarzenie, tylko sam fakt czy może wejść  :fiuu:
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 10, 2011, 12:18:48 »
Cytuj
Witam.Chciałbym uzyskać odpowiedzieć na następujące pytanie: czy straż pożarna może wejść  -bez obecności właściciela marketu- do środka obiektu i podjąć akcję gaśniczą.
Jak najbardziej. Jeśli właścicielowi się to nie podoba to jego sprawa. Założę się, że w przypadku gdyby nie weszła a market się spalił to właściciel na 100% by powiedział "to ich wina, przecież nie zabraniałem im wchodzić"
Cytuj
Dotyczy to sytuacji w nocy gdy obiekt jest zamknięty i chroniony za pomocą elektronicznych systemów alarmowych , a przedstawiciel sklepu ma na dojazd do niego ok 30 minut.
Hehe, znana sytuacja. Podczas kolejnej już podobnej akcji w znanym mi markecie przybyła na miejsce ochrona (oczywiście bez klucza, po ch.... mi taka ochrona) stwierdziła ze "kierowniczka" dojedzie za 30 minut i zebysmy poczekali. W momencie kiedy zacząłem wzywać policję okazało się że kierowniczka jednak da radę dojechać w 5 minut ;)
Cytuj
Centrala firmy twierdzi, że powinienem upoważnić straż/kogo personalnie?/ do pobrania klucza rezerwowego do drzwi wejściowych zdeponowanego w "zaprzyjaźnionym" sąsiednim markecie gdzie jest ochrona 24- godzinna.
Centrala niech się puknie w puste łby. Gaśnice i hydranty też można zdeponować w sąsiednim markecie i biegać tam w razie potrzeby. Albo niech przedstawiciel trzyma w domu i dowozi w pół godziny :gwiazdki:
Cytuj
Uważam ,że należy brać pod uwagę stan wyższej konieczności, a nie"ganiać" strażaka po klucz.
Podzielam Twoje zdanie. System sygnalizacji pożaru, jak sama nazwa wskazuje, informuje o pożarze. Jeśli powstaje alarm to znaczy, że jest pożar a więc powinno się podjąć działania!
A to że nadzwyczaj często alarmy są fałszywe to wyłącznie wina niewłaściwego użytkowania i konserwacji systemu lub użytkowania pomieszczeń niezgodnie z przeznaczeniem. Niemniej jednak alarm z centrali jest dla nas zgłoszeniem pożaru i tak musimy to traktować, nawet jeśli w duchu wiemy, że to kolejna fałszywka bo ktoś zatankował frytki zamiast ON i nakopcił w garażu :P

Życie uczy, że najlepiej na zdyscyplinowanie różnego rodzaju "centrali firmy" działa natychmiastowe podjęcie działań zmierzających do usunięcia pożaru poprzez utorowanie sobie drogi wyważając drzwi za parę tyś. zł ewentualnie ewakuacja całego centrum czy marketu ze względu na pożar i dokładne sprawdzanie czy nic się nie dzieje przez godzinkę

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 10, 2011, 12:21:17 »
Przy widocznych oznakach pożaru , tak będzie czekać za Zarządcą , Policją lub Przedstawicielem Operatora Monitoringu, co ewentualnie wydłuży czas podjęcia działań . Nikt się nie pali do forsowania drzwi, do jakiegokolwiek obiektu . Więc lepiej dogadać się w Komendzie .

Offline aspiryna

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 337
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 11, 2011, 12:35:14 »
Markety do najbiedniejszych raczej nie należą, więc stać ich na wymianę drzwi  :mellow: nawet po fałszywym alarmie. Jak kolega wcześniej wspomniał-większe problemy będą jak nie zareagujemy i pójdzie z dymem mienie za kilka milionów. Zresztą właściciel powinien liczyć się z tym, że fałszywe alarmy występują (złośliwość rzeczy martwych) i cieszyć się, że tylko drzwi do wymiany.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2011, 12:54:26 wysłana przez robn »

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 11, 2011, 13:37:00 »
myślący KDR nie wejdzie siłowo bez zewnętrznych oznak pożaru bazując jedynie na zgłoszeniu z monitoringu; idiota jak najbardziej; i pewnie się wybroni z bezzasadnego wejścia przy mentalnym wsparciu z waszej strony...
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline deejayslonio

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 845
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 11, 2011, 13:48:11 »
Jest monitoring to powinna być ochrona. Jeżeli właściciel marketu próbuje oszczędzać na siłę to wyważenie drzwi powinno go nauczyć odpowiedniego podejścia.
Twierdzenie, że bez zewnętrznych oznak pożaru nie powinno się wchodzić tylko czekać na przyjazd osoby z kluczami... jest to jakiś sposób i tylko czekać aż pewnego razu pożar rozprzestrzeni się przez okres oczekiwania na klucze na tyle, że sobie wyjdzie na dach.
System monitoringu pożarowego jest od tego żeby wykrywać pożar - i tak trzeba traktować wezwanie do takiego zdarzenia.

Offline daro

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 927
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 11, 2011, 15:08:46 »
Jakby na to nie patrzeć to prawo stoi po stronie kierującego działaniami. Zgłoszenie z instalacji jest zgłoszeniem o pożarze i w celu sprawdzenia czy faktycznie nie rozprzestrzenia się pożar może wyważyć drzwi i przeszukać pomieszczenia. Pytanie tylko co ma na celu takie "wtargnięcie na siłę" na sklep. Rozsądny dowódca sprawdzi z zewnątrz oznaki pożaru, skontroluje przez szybę co się dzieje w środku i zaczeka na klucz, który przyniesie ktoś z ochrony. Jeżeli jest tak jak piszesz że klucz jest w markecie obok to czas ten nie przekroczy nawet minuty. Jeździć za kluczem napewno dowódca nie będzie, bo to nie jego zadanie i nie jego robota.

Chciałem tylko zauważyć że uprawnienia przewidziane w rozporządzeniu o szczególnych uprawnieniach kierującego działaniami ratowniczymi mają za zadanie umożliwiać działanie straży pożarnej a nie czynić z niej jednostki demolującej wszystko co stanie na jej drodze.

Fajnie tą całą sytuację opisuje nadbryg. Schroeder w swojej książce o stratach przy pożarach. Udowadnia on, że bardzo dużą część szkód przy działaniach ratowniczo - gaśniczych tworzymy my sami poprzez szybkie, nie przemyślane decyzje oraz poprzez stosowanie środków niewspółmiernych do realnego zagrożenia.
Ten jest większy między ludzmi, kto im służy i kto poświęca siebie dla dobra innych!
                                                A. Mickiewicz

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 11, 2011, 16:22:15 »
O widzę że jeszcze nikt z Was nie włóczył się po komisariatach . Osobiście wolę poczekać za Policją , albo Ochroną jak niema oznak zewnętrznych pożaru lub zagrożenia życia.
 
Moi koledzy całym zastępami już jeździli , gdy nie zadowolony obywatel sobie przypomniał po otrzymaniu 500 zł mandatu w KM że w tej łazience gdzie to suszył buty na grzejniku to jeszcze dwa telefony leżały i znikły po interwencji SP pierwsze kroki kierując na Komisariat policji .

Mój czas jest za cenny by go tracić na Policjantów czy Prokuratorów .  Przepis przepisem, ale ……..


PS . A co do książki :  Błędy w taktyce - duże straty – to jak dobrze pamiętam to autorem jest:  Markus Pulm natomiast Maciej Schroeder napisał jedynie słowo wstępne .   
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2011, 16:27:02 wysłana przez MIKO »

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 11, 2011, 17:29:11 »
Cytuj
O widzę że jeszcze nikt z Was nie włóczył się po komisariatach . Osobiście wolę poczekać za Policją , albo Ochroną jak niema oznak zewnętrznych pożaru lub zagrożenia życia.
 
Moi koledzy całym zastępami już jeździli , gdy nie zadowolony obywatel sobie przypomniał po otrzymaniu 500 zł mandatu w KM że w tej łazience gdzie to suszył buty na grzejniku to jeszcze dwa telefony leżały i znikły po interwencji SP pierwsze kroki kierując na Komisariat policji .

Jak najbardziej. Wejście siłowe w asyscie policji. Oni będą już po 5 minutach a nie po 30. To całe 25 minut potencjalnego rozwoju pożaru mniej.

Offline aspiryna

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 337
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 11, 2011, 18:53:02 »
Cytuj
myślący KDR nie wejdzie siłowo bez zewnętrznych oznak pożaru bazując jedynie na zgłoszeniu z monitoringu; idiota jak najbardziej; i pewnie się wybroni z bezzasadnego wejścia przy mentalnym wsparciu z waszej strony...
Jeżeli dla ciebie alarm z centrali jest bezzasadny to po co te zabezpieczenia skoro taki dowódca jak ty przyjedzie i tak nie zareaguje.  :gwiazdki:
Myślący dowódca wie,(zakładając potencjalny pożar) że czujka zadziałała w początkowej fazie pożaru i przy szybkim dotarciu do miejsca zdarzenia niekoniecznie muszą wystąpić zewnętrzne objawy pożaru. Przy obecnych powierzchniach marketów jak zauważysz pożar już na zewnątrz to możesz już zapić zimną wodą. Wg mnie to idiota będzie czekał na zewnetrzne objawy. W mojej komendzie dowódca już raz dostał reprymendę dlaczego czekał na klucze-choć alarm był fałszywy. Prawo jest za nami i nie ma co trząść gaciami. ewentualnie dwa pampersy więcej zabrać na wyjazd  -_-
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2011, 18:57:53 wysłana przez aspiryna »

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 11, 2011, 19:07:21 »
Jeżeli chodzi o alarm z monitoringu pożarowego, to największy problem jest z bankami.
W żadnym nie ma ochrony całodobowej. Po załączeniu alarmu mamy wykaz telefonów do osób funkcyjnych, które maja klucze od drzwi wejściowych. Aby wejść do środka musi być dwie osoby upoważnione.
Rózie to bywa czeka się od 20 min. do 1 godz.
Jedna z firm monitoringowych ostatnimi czasy ma usługę całodobową pozwalającą na podgląd pomieszczeń w banku z wewnętrznego monitoringu kamer. W ciągu kliku minut mamy wstępną ocenę możliwego zagrożenia pożarowego w danym obiekcie.

Jeżeli zgłoszenie nie pochodzi z monitoringu pożarowego, zgłaszający zdarzenie musiał na czymś oprzeć swoje podejrzenia, co do ewentualnego pożaru. Po przeprowadzonym rozpoznaniu KDR podejmuje decyzję o wejściu do środka w asyście policji, straży miejskiej, albo czeka na właściciela.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 11, 2011, 21:13:42 »
I muszę spytać jak ostatnio coraz częściej wypada – Ile statystycznie jest potwierdzonych zgłoszeń z monitoringu , takich nie potwierdzonych do tego zewnętrznymi oznakami pożaru, lub dodatkowym zgłoszeniem .

Był czas że nie było prawie dnia byśmy nie gonili tzw. dzwonków , a nie mamy aż tak dużo tych obiektów . Szczególnie lubiłem oddział Muzeum Narodowego 2 razy w tygodniu o 3 w nocy – dla OSP to czysta przyjemność .

Fakt KM się trochę zdenerwowała i zaczęła  serwować 500 zł mandaty operatorom – jest tych fałszywek dużo mniej , ale i tak rzadko zdarza się  potwierdzone zgłoszenie .

Offline jaras

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 200
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 11, 2011, 23:36:40 »
I muszę spytać jak ostatnio coraz częściej wypada – Ile statystycznie jest potwierdzonych zgłoszeń z monitoringu , takich nie potwierdzonych do tego zewnętrznymi oznakami pożaru, lub dodatkowym zgłoszeniem .

Był czas że nie było prawie dnia byśmy nie gonili tzw. dzwonków , a nie mamy aż tak dużo tych obiektów . Szczególnie lubiłem oddział Muzeum Narodowego 2 razy w tygodniu o 3 w nocy – dla OSP to czysta przyjemność .

Fakt KM się trochę zdenerwowała i zaczęła  serwować 500 zł mandaty operatorom – jest tych fałszywek dużo mniej , ale i tak rzadko zdarza się  potwierdzone zgłoszenie .

Co do tego ma statystyka? Jeżeli będzie 10% zgłoszeń z monitoringu pożarowego, gdzie faktycznie jest pożar, a 90% alarmów fałszywych to jakie to ma znaczenie?
Systemy sygnalizacji pożaru (instalacji wykrywania pożaru) powinny być tak zaprojektowane, by wykorzystać alarm I stopnia (czas zwłoki na ewentualne sprawdzenie oznak pożaru lub załączenie się alarmu II stopnia - czyli rozwinięcie się pożaru). Dopiero alarm II stopnia powinien być automatycznie wysyłany do MSK/PSK (załącza się on również np. po włączeniu ROP-a albo po załączeniu dwóch czujek lub czujek na dwóch liniach dozorowych-nie pamiętam dokładnie, zorientowanych proszę o poprawę lub uzupełnienie).
Moim zdaniem, dyżurny nie ma co to się zastanawiać, wydzwaniać na jakieś dziwne telefony (jak podał bodajże grzela), czekać czy też wykonywać inne niż zadysponowanie odpowiednich sił i środków działania. Te SiS powinny być zdefiniowane w planach chronionych obiektów.
To w kwestii dysponowania.
Weźcie pod uwagę fakt, że pożar od momentu "wychwycenia" przez systemy, do załączenia II stopnia (zaalarmowania w stanowisku kierowania), potem do dysponowania i dojazdu na miejsce alarmu to jest czas na ewentualne rozwinięcie się pożaru. Jeżeli mimo tego po dojeździe nie ma oznak pożaru to raczej kończy się to fałszywką. Tutaj decyzję musi podjąć KDR - oczywiście na podstawie rozpoznania (słowo klucz). Czasem nie ma innego "wyjścia" i trzeba wejść siłowo, czasem są inne sposoby, czasem można pozwolić sobie na te kilka minut zwłoki (widzimy przez wszystkie okna, że nic się nie dzieje itp.). Jednak jeżeli sygnał wpłynął do straży pożarnej to po pierwsze zareagować trzeba bo z założenia nie powinna to być pierdółka, a po drugie nie ma co żałować na kary, bo jeżeli nic się nie dzieje to coś jest nie tak z systemem (a niektórzy dostają niezłe pieniążki za montaż, konserwacje, przeglądy, stałą obsługę itp. itd.).
I jeszcze jedna kwestia do dyżurnych - jeżeli sygnał wpłynął do straży to nie ufał bym portierom, ochroniarzom i innej maści cieciom, którzy proszą by nie przyjeżdżać, mówią, że już idą sprawdzić, żeby się wstrzymać itp.
Albo wszedł sygnał do straży i jedziemy, albo nie wszedł. Proponuję jasno i klarownie żądać informacji, że obiekt został sprawdzony i jest to alarm fałszywy (czyli cieć bierze odpowiedzialność na siebie - a rejestrator to nagrywa) - inaczej musimy jechać i działać (albo ratowniczo, albo mandatowo).
pozdro
jaras

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 12, 2011, 07:41:23 »
jaras - grzeli nie chodziło o nie dysponowanie SIS, gdyż te musi zadysponować tak jak napisałeś zgodnie z planem ratowniczym dla obiektu, ale o możliwość otwarcia drzwi przez upowaznionego pracownika; nie są to bardzo częste sytuacje, w tym konkretnym przypadku, który mam na myśli częściej dochodzi do zaalarmowania Policji, która tak na marginesie również nie kwapi się do rozwiązań siłowych (czekają na klucze i potwierdzają fałszywkę); FA z instalacji wywoływane są przeważnie z powodu niedokładnej kalibracji czujek i całego systemu, awarii sprzętowych (soft rzadko nawala) lub błędu człowieka (niewłaściwa eksploatacja lub np. złośliwe załączenie ROP-a); trzeba się z tym pogodzić, gdyż aby mieć 100% wykryć faktycznych zdarzeń, trzeba dopuścić margines wywołań fałszywych; nie ma problemu, gdy system jest dozorowany przez człowieka i zdefiniowane są dwa stopnie alarmu; problem pojawia się, gdy system jest "bezobsługowy" - wtedy wywołanie jest nieweryfikowane, a SIS są wysyłane "z klucza"; wybór sposobu postępowania (wejście siłowe i rozpoznanie bojem, czy szukanie zewnętrznych oznak rozwoju pożaru i wstrzymanie się ze sforsowaniem zabezpieczeń) należy do KDR; tak jak napisałem, jeżeli wybierze pierwsze rozwiązanie nie widząc symptomów zewnętrznych, to jest skończonym kretynym i nie powinien być dowódcą; mojej oceny nie zmienia fakt, że takie działanie byłoby zgodne z prawem i mieściłoby się w ramach uprawnień kierującego;
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline daro

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 927
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 12, 2011, 10:05:30 »
Moi koledzy całym zastępami już jeździli , gdy nie zadowolony obywatel sobie przypomniał po otrzymaniu 500 zł mandatu w KM że w tej łazience gdzie to suszył buty na grzejniku to jeszcze dwa telefony leżały i znikły po interwencji SP pierwsze kroki kierując na Komisariat policji .
no MIKO ale sam przyznasz że idąc tym tokiem to trzeba by było wozić ze sobą aparat powietrzny dla właściciela mieszkania/obiektu żeby nas pilnował w środku bo w innym przypadku zawsze będą podejżenia.
Ten jest większy między ludzmi, kto im służy i kto poświęca siebie dla dobra innych!
                                                A. Mickiewicz

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: wejście straży pożarnej do obiektu
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 14, 2011, 17:32:48 »
Jakieś 10 lat temu był taki pożarek, hurtownia z papierosami. Pojechał zastęp czy dwa, objawów zewnętrznych zero. Klucza brak (nie pamiętam czy zgłoszenie z monitoringu czy od kierowcy przejeżdżającego samochodem), godziny wieczorne. No i dowodzący czekał na oznaki zewnętrzne czy na klucz, bo drzwi ciężkie, masywne, stalowe. No i hurtownia plus przyległe poszły z dymem, jakieś 1000m2. I wszystko co było w mieście pojechało tam.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 14, 2011, 17:40:00 wysłana przez zero-11 »

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!