Szczurku, a nie pomyślałeś, że to załoga PR może uznać, że ich akcja niestety nie zakończyła się powodzeniem - strażacy ewakuowali poszkodowanego z dźwigu, przekazali zespołowi rat. medycznego. Co w twoim mniemaniu wykonali źle, no bo skoro uważasz, że ich działania były nieudane, znaczy coś musieli zje..ć, tak??
Z twojego rozumowania wynika, że jak pożar ugasimy, to akcja jest udana, nie ważne czy spalimy przy tym 3 budynki, czy złapiemy pożar przed jego rozwinięciem. Ugaszone - udane. Jeśli natomiast jakiegoś pożaru nie udałoby nam się ugasić, no to wtedy możemy mówić o wpadce.
Gdyby ten człowiek na dźwigu został zrzucony z kilkunastu metrów i doznał nieodwracalnego urazu kręgosłupa, ale by przeżył, to zapewne mówiłbyś o pełnym sukcesie.