No to pozostaje nam jedno.
Akcja protestacyjna i nie chodzi mi o manifestację, tylko o oflagowanie ludzi, pojazdów, budynków. I nie tylko w mundurówce, tylko w całej budzuetówce.
Ja juz opaskę mam.
Rozumiem, że rząd mówił postaramy sie coś znaleźć poczekajcie do budżetu (tak podobno na początku września mówil KG i Min Sosonowski na spotkaniach). Ale skoro rząd mówi nie dostaniecie nic bo ... (i tu masa nieprawdziwych dyrdymałków) to mówię dość. Zresztą w Wawie, przynajmniej w "S" nie spotkałem nikogo, kto by uważał że powinniśmy nadal siedzieć cicho. Na podziale tak samo, nawet 8 godzinni są tak wkurzeni że aż strach.
Przypominam, ponadto, ze cywile mogą strajkowac a w sluzbach poza funkcjonariuszami jest jeszcze co najmnijej 30 tys cywili.
Jak zrestą powiedział mi ktoś w tym tygodniu na podwyżki dla całej budzetówki wystarczyłoby pewnie ok 2 mld zł. a tyle kosztuje 1, 5 km autostrady i braku tego 1,5 km autostrady i tak nikt nie zauważy (brakuje ok 10 tys km dobrych dróg;)
Proponowałbym wrzucić na stronę ankietę czy uważasz, że powinniśmy rozpocząć protest w sprawie podwyżek?
Dla jasności absolutnie nie jest to pomysł polityczny, ale skoro rząd (Rostowski) tuż przed wyborami mówi "pocałujcie nas w ...., bo pieniędzy nie będzie i już, to oglądnie się na czas lub nieczas wyborczy nie ma sensu.