Autor Wątek: Coś Dla Relaksu  (Przeczytany 1397 razy)

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Coś Dla Relaksu
« dnia: Wrzesień 25, 2005, 09:40:33 »
Ciekawy jestem jak w różnych czesciach polski wyglada zgranie strażaków poza służbą tzn, czy macie jakieś knajpy w których spotykają sie strażacy z różnych jednostek, maja jakieś ortganizacje jak to wygląda w Waszym przypadku...?

Pytam bo widziałem np, w anglii, że tam mają 1 czy 2 puby w mieście w ktorych zawsze można spotkać strazaków, piwko, bilard, i nie mam namysli jakis melin gdzie sppotyka sie tylko po to zeby sie zalac tylko, kultutalne knqajpi gdzie mozna zabrac zone, dziewczyne znajowych ze specywicznym klimatem i chciałbym aby kiedys pojawiło sie cos takiego i u nas....

Pozdrawiam

Offline pagon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 188
Coś Dla Relaksu
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 25, 2005, 12:21:01 »
Anglia a Polska to dwie różne rzeczywistości. Tak samo różne jak strażak brytyjski a strażak polski, a konkretniej ich zarobki. Funkcjonariusz PSP pracujący w systemie zmianowym, po skończeniu służby "biegnie" czym prędzej do innej pracy by trochę dorobic.
Mówiąc o miejscach w których strażacy spotykają się po służbie należy w pierwszej kolejności wymienic nie bary, puby ale inne firmy w których pracują strażacy. Taaaak, tam na pewno się spotykają po służbie. Taka jest nasz rzeczywistosc.  :(  

Offline Miros

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Coś Dla Relaksu
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 25, 2005, 12:35:17 »
Pagon tu nie chodzi tylko o brak czasu spowodowany dorabianiem. U nas nie ma takiego koleżeństwa czy wręcz braterstwa pomiędzy strażakami. O tym się tylko dużo mówi przy okazji świąt czy gdy ginie jakiś strażak ale na codzień tego nie ma. Królują niestety konflikty :angry:  i to zniechęca do tego żeby jeszcze poza służbą spotykać się razem.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2005, 12:36:06 wysłana przez Miros »

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Coś Dla Relaksu
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 25, 2005, 14:57:47 »
Pagon, po części masz racje, jest różnica, natomiast głównym problemem Naszym jest nasza polska mentalność! tzn zamykanie sie w sobie brak poczucia solidaryzmu i kolezeństwa, i wcale nie zamoznosc nie jst głównym elementem poniewaz wyjsc wieczorkiem i zaplacic 20-30 zł w miesiącu na piwko to jeszcze nie tragedia, i mozna to pogodzic z iina prqaca która sie wykonuje poza psp, natomiast polacy wolą usiasc przed telewizorem z kiełbasą w erece i puszka piwa niz wyjsc i pogadac, nic wiecej jak lenistwo....

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Coś Dla Relaksu
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 27, 2005, 17:24:02 »
Wypady w czasie wolnym na browarka zgraną paczką to sama przyjemność.
Są grupy, gdzie koleżeństwo jest stawiane dość wysoko i nie tylko podczas spotkań piwnych.
Pilęgnujemy tradycje wspólnych wypadów.
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.