Czy środki pianotwórcze można mieszać ze sobą? Pewnie odpowiedź producentów jest, że nie ale może jednak są robione na podobnych składnikach (nie mam tu na myśli mieszania białkowych z syntetycznymi) i niczym to nie grozi? Chodzi mi o przypadki, kiedy w zbiorniku jest kilkadziesiąt litrów i wygrywa przetarg inna firma - czy ten pozostały trzeba zużyć i dopiero uzupełnić czy można uzupełnić nowym?
Jak jest z agresywnością środków pianotwórczych? Na podstawie instrukcji samochodu i szkolenia przeprowadzonego u producenta wiem, że producenci boją się tych środków bo znacznie przyspieszają korozję metalowych elementów. Niby piszemy w specyfikacji, że "wszystkie części muszą być odporne" ale wiadomo, że wszystko z czasem koroduje lub w inny sposób się zużywa i warto zadbać, żeby to raczej było później niż wcześniej. W każdym razie wymaga się bardzo dokładnego płukania po użyciu środka wszystkiego co się da i co miało z nim kontakt (w przypadku zanieczyszczenia zbiornika wody to już trzeba tony wody przelać).
Jak jest z krystalizowaniem się środka i jakie są w praktyce związane z tym zagrożenia? Wiem, że jeden z producentów produkując auta za nasza wschodnią granicę robi ogrzewanie zbiorników środków pianotwórczych - mają takie specyficzne środki i klimat, że jest z tym spory problem.